Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

reno1965

Im dusze staż z moją Żoną im lepiej nam jest..

Polecane posty

Może tu pisze rady jak udoskonalić się? Pierwsze urok dawno minął, namiętność oscyluje, czas odsłania niedociągnięć.. Ale jaka radość być z sobą razem po tyle lat, z dziećmi, mimo udręki i kłopoty.. Jaka praca nad sobą, nawzajem.. Dom cały poznała Twoje jęki, od piwnice do strychu.. a jednak nie to straciło smak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reno mój staż małżeński jest o wiele krótszy, a i tak perspektywa spędzenia zycia z jednym człowiekiem napawa mnie lekką grozą:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślisz że taki myśl nie miałem? Biorąc ślub miałem wąpliwości czy.. nie będę latać do niektóry kwiatki.. co bedzie kiedy się starzeje? Tą nudą, tą chcęć podrywanie, flircik..itd.. A jednak, małżenstwo odkryłem nie rowna sięz nudą.. oj nie! Włąsnie dlatego otwierałem ten post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może chodzi o różnicę między zakochaniem a miłością. Jedno bardzo różni się od drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w małżeństwie też nie jestem długo...ale od pierwszego momentu od pierwszej rozmowy wiedziałam że ON jest moją drugą połową :D Trafiłam za pierwszym razem... ;) Nigdy nie miałam żadnych wątpliwości... U mnie nudno nie jest bo dzieli nas odległość ale jak się widzimy to nadrabiamy...i to bardzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyszłam za mąż po długim narzeczeństwie, czasem myślę że nie potrzebnie. Może lepszy taki związek \" na wiarę\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie, jestem teras prawie 24g/dobie z Żoną, nie licząc pary godzień w biurze, polowania itd, i nam jest dobrze. Kiedy wyjeżdam gdzieś juz 2 dni i tesnę, a taki wolnym ptakiem byłem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dosłownie, mam mnóstwo pacji. Zdaża mi sięflirtować, porozmawiać , balansowa cna granicę, ale nic z tych rzecze, swiadom jestem tego co mam i szanujęmoją Żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pewnie w tym tkwi tajemnica,żeby mieć własne pasje i szanować zainteresowania drugiej osoby. Pamiętać ,że każdy ma prawo do własnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale własnym wolności kończy się tam gdzie zacznie depać cudzą.. Szacunku musi być obopolnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZONA🖐️ Reno 🖐️ wczoraj pozarlam sie na smierc i zycie z moim mezem:( a dzisiaj dostalam sniadanko do lozka, a potem przez prawie caly dzien sie godzilismy;) nawet chwilowo mam dosc godzenia:D :D czasami chyba celowo bede go wkurzala, zeby pozniej bylo tak pieknie jak dzis:) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenifer No właśnie...zastanawiałam się gdzie się podziewasz całą niedzielę Ale miałaś super dzień...widzisz czasem warto czekać...kłócić się Ale jeszcze większa przyjemność sie godzić :D Ja wczoraj się wyszalałam...ale nie tak jak ty...szczęściara ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilipop0
Ja mam niezbyt długi staż małżeński-3,5 roku.Jednak razem jesteśmy już od już razem prawie 10 lat. I ciągle na nowo sie poznajemy. Muszę przyznać, że małżeństwo bardzo zmienia, albo zmienia nasze podejście do drugiej osoby ? Kocham go każdego dnia bardziej, ale inaczej niż na początku. Czasami tęsknię za stanem zakochania, czasami mam dość do tego stopnia, że myślę o rozwodzie. Trochę inaczej sobie wyobrażałam nasze wspólne życie. Obecnie jestem na etapie: Nie ma co się kłócić "na śmierć i życie" I tak będę z tobą zawsze". PS.: Zdrady nie wybaczę. Wiem, żę nie byłam nigdy zdradzona :) Nie wybaczę też zauroczenia inną kobietą. Muszę być tą jedyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilipop0
Na pewno trzeba być otwartym na potrzeby drugiej osoby, Trzeba nastawić się na zaspokajanie potrzeb małżonka, i na czerpanie z tego przyjemności. Inaczej nie będziemy szczęśliwi w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora2
do reno jejku jak ty czlowieku piszesz??piłeś cos czy tak piszesz w rzeczywistosci??czytam co ty piszesz i sie doczytac sensu w tym nie moge...jaka ty szkole skonczyles??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie wlasnie
ta francuz chyba raczej zabojad z zaba w ustach srata tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może może
ale spoko gosc. fajnie pisze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo.. czepiacze sie moją pisanina.. dobra, spływa na mnie.. Widzę że \"acta fabula est\" temat jest martwe, wszysze śczęśliwi w małżenstwie, i ten post nikomu nie służe.. W Sumie, pięknie! Tak trzemać. Dobranoc zycze, R

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfsgsfgsfgdg
W kwestii formalnej... Też nie mogę rozgryźć co to za język, jak stworzony (z całym szacunkiem ale może jest efektem urazu jakiejś partii mózgu piszącego). (W każdym razie że piszący jest cudzoziemcem, też nie wierzę.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do żony co ...
Wybacz... ale jak słyszę ( lub czytam) że ktoś mówi o "drugiej połówce" to śmiać mi się chce. Ja jestem CAŁOSCIĄ i wcale mi nie potrzeba partnera abym mogła powiedzieć że się stałam całością bo znalazłam swoją połówkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede sie rozpisywać;) bo mam dopiero 5lat za sobą ale oprócz miłości miedzy partnerami musi być jeszcze przyjaźń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×