Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rynna anna

Czy sa jeszcze na tym swiecie faceci, ktorzy chca miec rodzine????

Polecane posty

Gość rynna anna

bo juz trace nadzieje... jestem z facetem ponad 6lat. od jakis 2lat mieszkamy razem. mamy po 25lat. ja marze o dziecku. z zazdroscia patrze na szczesliwe kolezanki, a on mi mowi, ze moze za kilka lat bedzie gotowy. za kilka lat???? jak bede stara??? kiedys rozmawialismy tez o slubie, ale na rozmowie sie skonczylo... naprawde jest mi zle... jestesmy ze soba od tak dawna... i teraz okazuje sie ze mamy inne cele... ja marze o dziecku i jestem gotowa... dziewczyny majace dzieci powiedzcie jak to u was bylo? faceci - czy wszyscy tak bardzo nie chcecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafilas na debila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecietny facet
nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafilas na debila
sa tacy faceci ale ty niestety mialas pecha, wspolczuję :( ps: mi tez sie nie poszczescilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wzielam slub po dwoch latach znajomosci wlasnie w wieku 25 lat. Moj na poczatku tez chyba troche sie bal slubu ale potem wyszla taka sytuacja ze grozilo nam rozstanie i chyba to go wystraszylo bo zaczal przebokiwac cos ze trzeba sie ustabilizowac. Potem na slubie jego kuzyna oswiadczyl mi sie przy wszystkich gosciach:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek-zx
po prostu trafiłaś na niewlaściwego faceta,proponuje porozmawiajcie.Jeśli to nie pomoże, to zostaw go,bo za dwa trzy lata się rozstaniecie a zaczynanie wszystkiego od początku to jest ciężka sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet jest 30latkiem
i tez jakos niespecjalnie go ciagnie do slubu i do dziecka :( ale kocham tego lobuza, jednak mam 25 i jestem juz gotowa na dziecko, ale do tego trzeba dwojga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wielu osób (nie tylko mężczyzn) 25 lat to zdecydowanie za wcześnie na dziecko. I nie wiąże się to z dojrzałością (piszę to celowo, bo za niedługo ten wątek może się skończyć przerzucaniem się tekstami typu \"mężczyźni to niedojrzałe gnojki\" itp), tylko z pewnego rodzaju filozofią życiową. Sam też nie chciałbym teraz dziecka mimo, że mam trochę więcej lat niż 25 (piszę teoretycznie, bo chwilowo jestem \"między związkami). Nie uważam się za niedojrzałego - zwyczajnie zanim poświęcę się życiu rodzinnemu chciałbym, aby moje obecne życie \"znudziło mi się\" (żebym z czystym sumieniem poczuł się w nim spełniony i był gotów przejść do następnego etapu) i żeby moja sytuacja materialna wyglądała na tyle satysfakcjonująco, aby nie martwić się o przyszłość rodziny. Nie chciałbym, aby moja małżonka wpisywała za jakiś czas na takim forum, jak to, że jej mąż jest bardziej pochłonięty swoim hobby niż nią i dzieckiem/dziećmi, albo spędza większość życia w pracy, harując jak wół, bo z pieniędzmi krucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffds
autorka watku nie pisze o dziecku, ale o stabilizacji. ona by juz chciala sie pobrac z tym swoim chlopakiem, z ktorym jest tyle czasu.... 6 lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodniczka
a co stoi na przeszkodzie zeby razem dbac o sytuacje finansowa rodziny? Minely juz czasy gdy to na mezczyzne spadal obowiazek utrzymywania rodziny. Czy nie mozna po prostu razem, po slubie np sie dorabiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdd
Teraz cos dziwnego sie porobilo z tymi facetami. Moi rodzice jak byli mlodzi tez prawie nic nie mieli, co nie przeszkadzalo im sie pobrac a potem miec dzieci. Po jakims czasie sie dopiero dorobili razem. Gdzie sie podziali normalni fajny faceci? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rynna anna
tylko, ze akurat o pieniadze nie musimy sie martwic. oboje dobrze zarabiamy. mamy mieszkanie. i akurat nie o kwestie finansowa tu chodzi... zaczynam myslec, ze moze po prostu on nie jest przekonany co do mnie... ze moze ciagle czeka na kogos innego, wg niego lepszego...niby nic na to nie wskazuje, ale nie wiem co myslec... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle normal
zaczynam myslec, ze moze po prostu on nie jest przekonany co do mnie... ze moze ciagle czeka na kogos innego, wg niego lepszego.. -- bo tak jest. Inaczej tyle by sie nie ociągał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rynna anna
i boli mnie wlanie to, ze sa ludzie ktorzy martwia sie o takie rzeczy jak pieniadze, a jednak sie decyduja i jakos im sie wiedzie. i dzieci maja. i sa szczesliwi. my nie musimy sie az tak martwic, a jednak to problem dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgg
trafilas na dupka... nie zazdroszczę. na twoim miejscu bym go kopnela w dupę, niech sie w koncu zdecyduje. nie ten to inny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno powiedzieć cokolwiek sensownego. Może macie odmienne oczekiwania od życia i odmienne wizje przyszłości? Sześć lat to na tyle długo, że jakieś deklaracje powinny były paść, choćby \"żyjmy dalej bez ślubu\", albo \"weźmy ślub, ale żadnych dzieci\" (zanim posypią się negatywne komentarze - cytaty wziąłem ze swojego otoczenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle normal
17:20 tak musicie sobie cos powiedziec. najgorsze to takie nic bez deklaracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna ze zdjęcia
jak pisalam - mam wlasciwie identyczny problem ale ostatnio mysle sobie ze moze niektorzy faceci to takie "dupy wolowe" za przeproszeniem i ze trzeba podjac decyzje za nich bo sami nigdy na nic sie nie odwaza moze trzeba postawic sprawe jasno? woz albo przewoz albo powiedzic ze sie zaczelo juz planowac slub nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna ze zdjęcia
tylko ze my jestesmy starsi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako facet----> co oznacza stwierdzenie, że jestes \"między związkami\"? chyba nigdy nie zrozumiem mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh dziewczyny rozumiem Was.. sama jestem w kilkuletnim związku bez zadnej deklaracji i coraz czesciej mysle, ze to sie rozpadnie, zwlaszcza jak widze znajomych ktorzy poznaja sie po kilku miesiacach zareczaja i planuja wspolne zycie razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudzyslow
A dlaczego nazywacie faceta dupkiem? Dlatego, ze jego celem zyciowym nie jest posiadanie dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Są tylko, że uderzę z mańki, odpowiednich kobiet do zakładania tej rodziny z deka brakuje... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to dlaczego w takim razie zabiera jej 6 lat zycia? Poiaanie dziecka nie musi byc celem zycia ale jak juz tyle czasu sa ze soba to chyba trzeba zaczac myslec o jakis decyzjach. A slub wcale nie musi przekreslac planow zawodowych i ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako facet----> co oznacza stwierdzenie, że jestes \"między związkami\"? Oznacza, że poprzedni związek się zakończył, nowego jeszcze nie ma. Jestem najzwyczajniej sam (mam nadzieję, że chwilowo :-)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudzyslow
A czy on wiedzial, ze autorka chce miec dzieci czy moze niedawno zaczela dopiero o tym mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudzyslow
Ja np. dzieci nie chce miec, ale przeciez nie bede o tym informowala kazdego nowopoznanego faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez on nie jest nowopoznany---sa razem 6 lat. Jezeli jego celem nie jest posiadanie rodziny to ok ma do tego prawo, tylko ze takie rzeczy mowia sie wczesniej a nie jest z nia a gdy ona oczekuje jakiejs decyzji co do przyszlosci on sie wymiguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×