dlaczego polki..

tak zazdroszcza komus kto jest w zwiazku z obcokrajowcem??? od razu komentarz ze na kase sie leci!!!

zeby tylko takie komentarze...slyszalam pod swoim adresem wiele innych...ale mnie to ani ziebi ani ciepli

no bo w wielu przypadkach to prawda jest. JA jestem facetem w zwiazku z "nie Polka" i juz nie jeden raz slyszalem uszczypliwe uwagi od rodakow a sczegolnie od kobiet,wiec to chyba dziala w 2 strony.

Bo każdy ocenia według siebie. Sam leci na kase i jest dla niego oczywiste, że inny też tym się kieruje. Nie przyjdzie mu do głowy, że inny może mieć jakieś uczucia których on nie posiada ...

zazdrosc to wrodzona cecha Polek - dopiero po kilku, a w niektorych wypadkach kilkunastu, latach na obczyznie i obcowaniu z innymi, mniej zazdrosnymi narodami, ta cecha jakos zanika. po co sie przejmowac? Zycie jest twoje :)

a czy obcokrajowiec to jakas oznaka kasy?? moja kolezanka jest z kurdem, ktory pracuje.. jak ja to nazywam, na tureckiej ulicy w miesnym za 200 na tydzien po 12 godzin dziennie...faktycznie jest czego zazdroscic, w szczegolnoci nacji ktora sobie wybrala:D nie zebym zazdroscila:) sama mam obcokrajowca i tez sie nasluchalam ze podobno ci z polodnia europy to bija kobiety, zazdrosnicy, zdrajcy, zamykaja w domu kobiety i co nie tylko hehe:D

chodzi mi o obcokrajowca typu:amerykanin niemiec szwed francuz czy anglik nie jakis inny z trzeciego swiata.

z trzeciego swiata?? uwazasz,ze amerykanin jest lepszy od araba czy kurda???? jakby nie bylo,to najbardziej faceci sa zazdrosni gdy laska pisze,ze ma obcokrajowca, zal im dupe sciska,ze sa tacy beznadziejni, ze laski szukaja poza polska facetow dla siebie, prawda jest taka,ze w wielu przypadach obcjokrajowcy sa lepsi od polakow i panowie musza sie z tym pogodzic i starac sie poprawic a nie wyzywac laske ktora jest z arabem, szwedem czy kims tam innym :(

Dziewczyny badzmy realistkami. Wiele dziewczyn jest w zwiazku z obcokrajowcem z milosci, ale naprawde nie brakuje spryciar, ktore sa z facetami dla kasy. Mimo iz wiele z nas to naprawde porzadne i wartosciowe dziewczyny, to jednak nie brakuje pustych lasek, ktore robia nam zla opinie za granica...

Poza tym myslicie, ze na Zachodzie ludzie nie kieruja sie zazdroscia?? Jesli tak, to malo wiecie. Nikt oczywiscie nie okazuje zazdrosci Polakom, bo jednak w ich przekonaniu jestesmy szczebelek nizej na drabinie spolecznej, ale jesli chodzi o ludzi o tym samym statusie, to wierzcie mi, kazdy chce pokazac ,ze stac go na wiecej niz sasiada. Nie psioczcie ciagle na te Polske, bo mentalnosc ludzi na Zachodzie jest jeszcze gorsza...

nie uwazam ze jest gorszy.tylko mialam na mysli rodowitych obcokrajowcow z bogatszych krajow.

mój chłopak na przykład pochodzi z bogatej rodziny z Nigerii i studiuje prawo. Czy to coś złego, że z nim jestem?

a czemu podkradlas mi nick?

co ty za pierdoły wypisujesz w innych topicach? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3604762&start=0

nie dosc ze polacy to zlodzieje to jeszcze zlodzieje kafeteryjni :D

cynamon zgadzam sie z Toba ale jakos tylko u nas spotkalam sie z nieprzyjemnosciami z tego powodu ze moj facet jest obcokrajowcem...jest amerykaninem i nie zarabia kokosow...niektorym ludziom wydaje sie ze tam pieniadze spadaja z nieba...bzdura...ludzie tak samo pracuja, moze nawet wiecej...

Ja mam ten sam problem, jestem z irlandczykiem i juz dawno przestalam mówic ze moj chlopak jest obcokrajowcem, bo wtedy musze wysluchiwac roznych bzdur na swoj lub jego temat, lub raczej jego narodowosci.

Ja mam meza Wlocha i czego to ja sie juz nie nasluchalam o nim: ze ponoc mnie zdradza, bije, wiezi, nie pozwala wychodzic z domu, ze pèewnie tylko robie za sprzataczke i kucharke....ludzie na oczy go nie widzieli ale tacy z nich \"eksperci\" tylko dlatego wypowiedzialam slowo \"Wloch\". Nie brakuje tez teorii o tym jak polecialam na jego kase mimo ze jak sie poznalismy to on studiowal i dorabial sobie part time w sklepie z materialami budowlanymi. Dopiero jak bylismy juz w zwiazku zmienil prace na inna. No ale coz inni wiedza lepiej:))) Prawda jest taka ze oboje pracujemy (ja dodatkowo studiuje), oboje lozymy na nasz dom i prowadzimy normalne zycie jak kazda inna kochajaca sie para.

ja nie zazdroszcze. naprawde zadna to filozofia dla wiekszosci Polek znalezc sobie meza cudzoziemca (wiekszosc z nas jest bardzo ladna) mnie jakos zawsze te roznice kulturowe odstraszaly, no a poza tym zakochalam sie za granica w Polaku i raczej to mnie powinno sie zazdroscic takiego meza jakiego mam, wiec nie generalizujcie ze inne Polki wam zazdroszcza. chlop jest chlop- jak dobry i kocha a do tego fajny kumpel to nie wazne jakiej jest narodowosci, a chyba tylko osoby ktore nie wyjezdzaly nigdy z Polski wierza jeszcze ze wszyscy cudzoziemcy sa bogaci

to ze jestesmy ladne to jeszcze nic nie znaczy.trzeba miec jeszcze to cos.wbrew pozorom ciezko jest zaskarbic sobie dobrego obcokrajowca.

bez przesady, tak samo zeby rozkochac w sobie fajnego Polaka trzeba miec to cos uwierz ze wiele naszych dziewczyn jest w zwiazkach z obcokrajowcami czesto mowiac bardzo kiepsko w ich jezyku.tylko ze wzgledu na wyglad. nie oszukujmy sie dziewczyny- najpierw wyglad potem wnetrze- niestety taka jest brutalna prawda po prostu potem jak cos nie tak z tym wnetrzem to zwiazek sie rozpada i to niezaleznie od narodowosci

Fajnie mam nie jestem nie wiadomo kim a jak przyjadę duo siostry z polski to jestem bóg

moj maz jest z RPA...bialy..i pierwsze pytanie jakie slysze to czy on jest czarny ze zgroza w glosie..haha..w tym roku bede miala slub koscielny w Polsce i juz nie moge sie doczekac min wszystkich plotkar ze wsi jak uslysza na zapowiedziach, ze moj maz jest z Afryki;)))

a moj jest biedniejszy ode mnie to chyba na kase nie polecialam ;)

Ze niby trudno miec faceta obcokrajowca?? Chyba zartujecie, nie ma nic prostszego, szczegolnie jak jest sie bardzo ladna kobieta. Trudno jest natomiast trafic na naprawde porzadnego, wartosciowego czlowieka, obojetnie czy to Polak czy obcokrajowiec.