Czy mezczyzni i kobiety powinni sie przyjaznic?

Witam.Wlasnie trace przyjazn mojego zycia chyba.Znam go od 3 lat, wiem wszytsko itd.Jemu sie nie uklada w 5letnim zwiazku, rozmawialism o tym.Ja jestem z kims od ponad roku.Od tego wlasnie momentu , kiedy ja znalazlam sobie kogos nasza przyjazn zamiera.Ostatnio zadzowil do mnie przyjaziel i powiedzial , ze mnie kocha i prosil abym nie wychodzila za maz. Zaniemowilam, nie spowiedziwalam sie tego.On nadal jest ze swoja dziewczyna, ja staram sie ukladac sobie zycie.Od tych wyznan mija juz tydzien, ja musze blagac jego o kontakt ze mna , bo albo jest zly, albo smytnu albo zrzedzi.Z milego, fajnego faceta stal sie maruda nie do wytryzmania.Moj chlopak zaczyna sie sprzeciwaic temu co sie dzieje miedzy mna przyjacielem.Nie wiem co robic

oczywiście choć różnie się to kończy.. ale powinni zdecydowanie tak

nie, nie i jeszcze raz nie.

autorko moja przyjazn z facetem skonczyla sie tez z powodu milosci...ech kiedys wierzylam w takie przyjaznie teraz po tym doswiadczeniu juz mniej

przykro jest mi strasznie , ze to sie musi skonczyc.Ja bylam dla Niego zawsze , kiedy tylko mnie potrzebowal.Poznalismy sie kiedy On juz byl ze swoja dziewczyna 2 lata, przez kolejne dwa przyjazni ze mna nic nie zapowiadalo aby mogl sie we mnie zakochac i dopiero teraz kiedy ja kogos mam, zaczyna sie wszytsko sypac.Zastanwiam sie czy to nie jest po prostu zazdrosc o moj czas, bo nie mam go juz tyle dla niego ile kiedys.Skonczyly sie dlugie maile, rozmowy na gg czy nocne maratony na telefonach.Sama nie wiem

T5-i7 wyjasnij...moj przyjaciel przestal sie do mnie odzywac kiedy oznajmilam mu ze wyjezdzam do faceta za granice...wg. niego to nie byl facet dla mnie...coz prosic sie nie bede

że taka przyjaźń (niestety) nie jest możlwia i to z powodu facetów. Bo oni chcą czegoś więcej, poza przyjaźnią .......

a ja mysle ze=>zgadzam sie..wtedy tego nie wiedzialam

Dodam jeszcze, ze w chwili obecnej w ogole nie rozumiem jego postepowania.Wyznal mi milosc, ok.A zaraz potem postanowil udawac odrzuconego??NIe telefonuje do mnie, bo jest smutny podobno.Kiedy ja dzwonie mowi tylko o tym , ze nie wie jak to wszytsko teraz ma ulozyc.Ale nie chce tez o tym rozmawic, ciagle jakby pretensje , ze ja nie rzucam wszytsko i nie jade do Niego.

ja sie przyjaźnie ze swoim byłym... przed związkiem i po związku jesteśmy przyjaciółmi.. tylko teraz to zupełnie inna przyjaźń....

Wlasnie to faceci chca czegos wiecej...chociaz moj "przyjaciel" sam nie wie do konca czego chce ode mnie i w tym najwiekszy problem

fisiowna, czy Tobie chodzi o milość? Bo ja miałam na mysli raczej to, że facet, ktorego traktuje sie bez dystansu od razu chce isc do łozka....... a wtedy przyjazn znika bezpowrotnie

a ja mysle ze=> chodzilo mi o to i o to...generalnie nie wierze juz w przyjazn miedzy facetem a kobieta...

ona***, a na czym teraz polega ta przyjaźń i czym sie różni ?

a ja ani w przyjaźń ani tym bardziej w miłość, bo miłość to jedna wielka sciema:(