Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnes Nitt

Jak stać się bezwzględną suką?

Polecane posty

Agnes - osoba z charakterem to nie człowiek, który sie ze wszystkimi kłóci, nie mówiąc juz o ludziach, którzy podnasza ciagle głos - własnie takich nikt nie lubi, zwłaszcza, ze to oznaka nie charakteru a słabych nerwów chodzi o to, żebyś romawiała naturalnie ( jesli jesteś ciepła i spokojna to nie wada a zaleta) po prostu tym swoim ciepłym i spokojnym głosem oznajmniaj ze odrzucasz czyjeś poglądy albo propozycje bo twoje są takie i takie odrzucenie czyjegoś zdania albo skrytykowanie kogoś w jakimś aspekcie, nie jest odrzuceniem tego kogoś jako osoby na pewno zyskasz szacunek osób, które lubią cie naprawde, a jesli ktoś cie lubi dlatego ze jestes miła albo moze sie na tobie wyzyc to chyba zadna strata musisz byc pewna, ze jestes warta lubienia z innych powodów niz bycie miłym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
latwo ci powiedziec bitch... ja zawsze juz chyba bede taka ciepla klucha, ludzie mnie czasem jada a ja mimoze staram sie odeprzec atak wychodze na jakas ofiare co sie odezwac nie potrafi, caly cza ssie przejmuje co inni o mnie mysla, jak sie ktos smieje i patrzy w moja strona jestem pewna ze to o mnie, najchetniej wtedy zapadalabym sie pod ziemie, i co mam zrobic, w leb sobie strzelic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piane kolo
jeszcze nie raz ktoś cię kopnie w dupę ale ja bym tego w sobie nie zmienił bo czuję się człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smazona cebulka
to wina twoich rodzicow ze taka jestes, tam szukaj przyczyny i rozwiazania albo ktorys z rodzicow pije, albo robi ci bez przerwy wyrzuty sumienia, krytykuje cie, krzyczy na ciebie, albo cos w tym rodzaju ale wedlug mnie to piekne, jestes wrazliwa osoba, nienawidzisz chamstwa, probujesz lagodzic zly klimat, malo jest takich ludzi na swiecie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
nie chodzi o to ze chce byc wredna suka , ale chce byc silna, pewna swiadoma swojej wartosci kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
przesrane , tyle na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megan - myslę, że niektórym pomagają przełamać to jakieś spore życiowe osiagnięcia jesteś w czymś naprawde dobra ? spróbuj to rozwijać żeby być w czyms lepsza od innych, to niby jakiś półsrodek, ale kiedy zobaczysz, że inni są gorsi i slabsi to przestaniesz sie ich bać ale to wymaga pracy, nic nie przychodzi samo - no chyba ze rodzice wychowali kogoś "po amerykansku" na króla swiata ;) mysle, ze wielu facetów leczy w ten sposób kompleksy - np. podnasząc swój status materialny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smazona cebulka
jedynym rozwiazaniem tego problemu jest terapia u psychologa, dobrego psychologa, bo tego typu przypadek to nie problemik z kilku dni, tygodni tylko z calego zycia, ktos wpoil ci na sile ze masz byc dobra pomimo wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes Nitt
rasowa bitch - ale ja się właśnie boje, że jak będe tak śmiało okazywać swoje zdanie toludzie mnie będą zbiorowo obśmiewać albo obgadywać po kątach. Naprawdę trudno jest powsztrzymać ten lęk. smazona cebulka - nie sądze, żeby to było z przyczyn rodziców. W mojej rodzinie pije się tylko okazyjnie i jeszcze nigdy chyba nie widziałam, żeby ktoś był urżnięty w sztok. Moi rodzice są średnio wymagający, nie jestem ani przez nich rozpieszczana ani też jakoś gnębiona. Jako, że właśnie jestem bardzo spokojna i nie mają ze mną problemów więc nie za bardzo mają co krytykować. W mojej najbliższej rodzinie chyba nie ma kogoś podobnego do mnie: rodzice są raczej bezpośredni i silni, brat nawet odrobinę bezczelny, a kuzynk to śmiałe dziewczyny. megan4444 - mam tak samo, zawsze mi się wydaje, że wszyscy się ze mnie śmieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piane kolo
byś silnym to walczyć każdego dnia z własnym sobą z własnym ja i wrażliwość w tym nie pomaga czasem coś ci wyjdzie a czasem zglebóje czasem dajesz radę a czasem łamiesz się ale czasem udaje się wyrwać coś od życia ale okupione jest to dużym wysiłkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
ja wiem skad to sie wzielo. od dziecinstwa rodzice mi wpajali zebym byla dobra dla wszytskich , zawsze kulturana , uwazala na to co mowie, nie poznizali mnie ani nic, nigdy! robili to z dobrego serca, bo chcieli zebym wyrosla na kulturalna osobe, no i sie im udalo, nawet az za bardzo. myslicie ze psycholog naprawde moze pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes Nitt
chciałabym mieć odwagę pójść do psychologa, ale wtedy bym chyba pojechała na koniec świata, żeby nikt się nie dowiedział :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
u mnie tak samo,,, rodzice sa bardzo epwni siebie, siostra i brat tak samo, mimoz e wychowywali ich tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes Nitt
i pewnie bym się poryczała, już raz próbowałam z kimś o tym rozmawiać i nie mogłam ukryć łez, że jestem taka beznadziejna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
Agnes /// ja wiem ze jak sie wezme w sobie to pojde.. juz bylam u psychiatry kiedys, w sumie z innych powodow, ale pewnie to niejako mialo swoj udzial w tym wszystkim. Ale nie wiem czy bym sie odwazyla mowic wlasnie o takich sprawach. Boje sie ze jak pojde i powiem co mi lezy na serce to dostane rade typu, wez sie w garsc kobieto , musiz ze soba walczyc, a ja wiem ze ta walka jest skazana na przegrana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"rasowa bitch - ale ja się właśnie boje, że jak będe tak śmiało okazywać swoje zdanie toludzie mnie będą zbiorowo obśmiewać albo obgadywać po kątach\" A umiecie się z siebie smiać ? Ale tak szczerze z siebie smiać ( i nie mówie o smiechu \'z uprzejmości \' czy o głupim podsmiechiwaniu, kiedy ktoś inny sie z was smieje ) to wbrew pozorom potężna broń przed smiechem innych - jesli sama sie z siebie smiejesz, to zamykasz innym furtkę by sie z ciebie smiali - bo po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piane kolo
próbuj chociaż często z marnym skutkiem ale próbuj nic nie masz do stracenia próbuj przezwyciężyć strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes Nitt
A ja sądze, że to byłaby długa i bezsensowna rozmowa, która nic by mi nie dała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą mój znajomy chorował kiedyś na coś takiego jak \"fobia społeczna\" i jednym z objawów było to, że ciagle miał wrazenie iż wszyscy na niego patrzą, smieją sie z niego albo obgadują słyszałam od jego mamy, że psycholog mu trochę pomógł, osobiscie nie znosze psychologów, ale może rzeczywiscie jest to jakieś rozwiązanie w kazdym razie trzymam za was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes Nitt
jeśli wiem, że zrobiłam/powiedziałam coś zabawnego to oczywiście, że tak. Ale jak ktoś mnie komentuje to to wcale dla mnie nie jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piane kolo
stawiaj sobie cele małe i próbuj je realizować potem większe w miarę swoich możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
rasowa bitch a ja to jest z toba?? naoisz chetnie poczytam o tym jaka bym chciala byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
Agnes ja zazwyczaj jak juz sie odezwe to powiem cos zenujacego co wywoluje zlosliwy usmieszek na twarzy u innych dlatego wole sie w ogole nie odzywac , i tak sobie milcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smazona cebulka
megan psycholog napewno moze pomoc, dobry psycholog Agnes moze ci sie wydawac ze wszystko jest ok bo tak cie rodzicie wychowali i wszystko bedzie ci sie wydawac normalne, daj to ocenic innym a w szzczegolnosci psychologowi megan dobry psycholog bedzie wnikal w twoja przeszlosc , coby sie jak najwiecej dowiedziec o tobie twoich najblizszych, waszych relacjach i takie tam...bedzie robil testy az w koncu wyciagnie to co cie tak meczy, moze cie to niezle zaskoczyc, bo czasami nam sie wydaje ze ta osoba czy tamata jest idealna, kochana, a tak naprawde to ta osoba mogla sprawic ze jestes taka a nie inna to co piszesz ze masz sie wziac w garsc walczyc z tym , to dupa a nie psycholog, uciekac od takich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
cebulka.... to bede musiala takiemu slono zaplacic troche to potrwa zanim dojdziemy do sedna sprawy, nie ma co chodzic do szpitalnych psychologow , oni maja wszystkich w dupie.. mysle ze tu potrzebna rozmowa + tabsy. Kiedys przyjmowalam, bylo lepiej, mialam wiekszy dystans do siebie i do swiata, co nie znaczy ze totalna olewke, nie wiem sama. Ale przyznajjcie wy wszyscy "silni" ze nigdy w zyciu byscie sie z nami nie zamienili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes Nitt
megan mam ten sam problem. dlatego wszyscy uważają mnie za taką poważną i dziwią się jak mnie kiedyś zobaczą nieco śmielszą i weselszą w bardziej przyjacielskim gronie. ba! ja się nawet boję zgłosić do odpowiedzi na pytanie nauczyciela na lekcji, bo ktoś może uznać moją odpowieć za śmieszną i cos powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes Nitt
a ja nawet jakbym zdobyła się na wizytę u psychologa to i tak pewnie nie wiedziałabym jak to zrobić. no bo jak powiedzieć to moim rodzicom, którzy nic nie podejrzewają i po prostu uważają mnie za odrobinę wrażliwszą niż inni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
Agnes, ja sie nie czailam i jakies 2 lata temu uswiadomilam moich rodzicow ze potrzebna mi pomoc psychiatry, ze sa sprawy o ktorych nie chce z nimi rozmawiac, zreszta oni wtedy widzieli po mnie ze cos jest nie tak, i nie byli za bardzo zdziwieni .Wiedzieli tez ze przyjmuje antydepresanty, nawet teraz kilka razy mowili zebym moze znowu sie tam udala, bo widza ze zle ze mna jest i nie radze sobie z niektorymi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikserka.
Musisz sie zmienic, bo takie wrazliwe osoby maja w zyciu przerabane. Z tego co piszesz wynika, ze problem lezy w Twojej niskiej samoocenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megan4444
depresje u mnie spowodowala ta ciagla moja niemoc, nepowodzenia zyciowe , uczucie bycia gorsza, zslaba i niepotrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×