LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 Moje przygody z odchudzaniem trwają odkąd w wieku 17 lat z kościstego patyka (52 kg) zamieniłam się w nabitego marmoladką pączusia :) (75 kg). Moja determinacja, silna wola i przytyki \"życzliwych\" sprawiły że udało mji sie zgubić 12 kilogramów. Fajne to było... Lecz... Mieszkam teraz w Anglii a tu nic nie robie tylko jem, jem i jem ulubione przysmaki bo mnie po prostu stać na wszystko... Pozwalam sobie na grzeszki i ucieszki i... ważę znów 70 ;( Mój chłopak bardzo mnie kocha lecz gdy widzi jak opycham się pączkami pyta czy nie zechciałabym być taka jaką poznał, kiedy byłąm gibkim i smukłym krąglakiem (teraz wyglądam prawie tak samo jak te wszystkie grube nabite angielki :( ) Kiedyś przeprowadził ze mną rozmowę na temat mojego nałogu - chipsów, frytek, i hambugerów z MCDonalda. Powiedziałam, że gdyby mnie kochał to by mnie akceptował i nie gadał tyle bo go zjedzą motyle. A on mi na to, że wszystkie babeczki jedzą bezkarnie a chłopu swemu gadają \"kochasz mnie to akceptuj\" zamiast wziąć sie do pracy i trochę wysiłku włożyć w to, by zawsze sie podobać, a nie tylko na początku znajomości (jestesmy juz rok razem i przyznam że kiedys malowałam sie codziennie a teraz moze raz na tydzien albo rzadziej ;( ) Przy czym on zawsze zabójczo przystojnie wygląda... Więc - akceptacja akceptacją - ale ON MA RACJĘ. Przeprosił, że musiał to tak dobitnie powiedzieć, ale co on może za swoje upodobania do ładnych krągłych kształtów.. Ehhh... Przyznam że tłuszczu na brzuchu, biodrach, plecach, udach i ramionach mam więcej niż produkują w ciągu doby w niejednej rafinerii... A ZATEM KOCHANE KOBITKI KTÓRA SIĘ PRZYŁĄCZY DO MOJEJ FASCYNUJĄCEJ DIETY CUD Z KTÓRĄ PRAGNĘ SIĘ Z WAMI PODZIELIĆ: dieta cud - najskuteczniejsza dieta To dieta dla pacjentów z problemami kardiologicznymi, stosowana w celu szybkiego schudnięcia wg. SACRED MEMORIAL HOSPITAL. Podstawą diety jest zupa spalająca tłuszcze; składniki: mała puszeczka koncentratu pomidorowego, 3 szklanki wody, główka kapusty, 3 duże cebule, 1 seler naciowy, @1 por, 2 papryki, sól, pieprz, curry, bazylia, papryka, pietruszka, ostry sos, np. sojowy. Warzywa poszatkować na małe kawałeczki, zalać wodą i gotować 10 min. na ostrym ogniu. Następnie dodać koncentrat i gotować na małym ogniu do chwili, aż warzywa będą miękkie. Zupę można jeść ile się chce i kiedy się chce. Zupa nie daje energii. Im więcej się jej je, tym szybciej się chudnie. Jeśli dłużej przebywasz poza domem, to radzę napełnić termos i zajadać się nią do woli. PRZYKŁADOWY JADŁOSPIS Dzień 1: Można jeść wszystkie owoce oprócz bananów. Polecam melony i arbuzy, gdyż mają najmniej kalorii ze wszystkich. Jedz tylko owoce i zupę. Pić można tylko nie słodzone soki owocowe i niegazowaną wodę mineralną. Dzień 2: Nie wolno jeść żadnych owoców! Możesz jeść jarzyny, aż do uczucia sytości. Staraj się jeść jarzyny zielone, unikaj grochu (zielonego i suchego) oraz kukurydzy. Jedz tylko jarzyny i zupę. Na kolację możesz jeść 3-4 gotowane ziemniaki. Dzień 3: Nie wolno jeść ziemniaków i bananów! Jedz ile chcesz, ale tylko jarzyny, owoce i zupę. Jeśli przez te 3 dni nie oszukiwałaś, to schudniesz 2-3 kilogramy. Dzień 4: Jedz owoce! Pij maślankę, dużo wody i zupę! W tym dniu Twój organizm potrzebuje potasu, węglowodanów, protein i wapnia. Tracisz ochotę na słodycze. Dzień 5: Nie jedz owoców! Za to warzyw jedz do uczucia sytości. Postaraj się wypić 6-8 szklanek wody, aby wypłukać z twojego organizmu kwas mlekowy. Zjedz zupę nie mniej niż jeden raz. Dzień 6: Nie wolno jeść ziemniaków. Możesz wypić maślankę i jeść owoce, aż do uczucia sytości. Zjedz zupę nie mniej niż jeden raz. Dzień 7: Jedz, ile chcesz jarzyny. Pij nie słodzone soki owocowe. Zjedz zupę nie mniej niż 1 raz. Jeśli nie oszukiwałaś, to schudniesz od 4 do 8 kg. Uwagi! Powyższy cykl można powtarzać, ile się chce. Jeżeli dieta jest prawidłowo prowadzona, zgodnie ze wskazaniami, to będziesz miała doskonałe samopoczucie. Po tych 7 dniach poczujesz się o wiele lżejsza, przybędzie ci energii, sama zauważysz korzystne zmiany. Pamiętaj, że w czasie diety nie wolno pić alkoholu! Jeżeli już musisz, to przerwij dietę na 24 godziny. W czasie diety nie wolno jeść chleba, pić alkoholu i wody gazowanej. Pij nie gazowaną wodę i maślankę oraz niesłodzone: herbatę, czarną kawę, soki owocowe. W trakcie trwania diety możesz zażywać wszelkie lekarstwa. No i pamiętaj! Im więcej zjesz zupy, tym więcej schudniesz! WIĘC DO DZIEŁA MOJE KOCHANE, JA ZACZYNAM OD JUTRA A ŻE JESTEM UPARCIUCH I JAK SOBIE COŚ POSTANOWIĘ TO SŁOWA DOTRZYMUJE - OD JUTRA ZACZYNAM JEŚĆ ZUPECZKĘ I STOSOWAĆ MOJĄ DIETKĘ :) Zaopatrzyłam się tu w Anglii jeszcze we wspomagacze różnorakie i witaminkę B6 bo nikt mi nie powie, że farmaceutyki nie działają. Chcę się znów poczuć kobietą. 100%. :) POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarownica sekutnica 0 Napisano Październik 29, 2007 no tak a co z efektem JO JO ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bondziorno Napisano Październik 29, 2007 Stac Cie na Porsche GT4 za 150 000 EUR? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 A tą cenę w funtach czy w złotych podajesz?? Bo ja w funtach to nie a jak w złotych... to też nie. Mówiłam o jedzeniu. A co do efektu jojo - to powiem Tobie iż w momencie kiedy schudlam 12 kilogramów (miałam wtedy 18 lat) nie przytyłam ani grama aż do przyjazdu do Anglii. Mam teraz 23 lata czyli jak widać przez 5 lat jakoś nie utyło mi się a jadłam normalnie - pożerałam chipsy moje ulubione i nic. Z tym że czasem robiłam sobie różne swoje wymyslone dietki (np. jajeczno-jogurtową - baaaaaaaaardzo skuteczną jesli chodzi o szybkie schudnięcie) i ćwiczyłam na studenckiej siłowni jednoiczesnie przyjmując karnitynę. Także można utzrymać wagę jak sie o nią troszkę chociaż dba. Jesli jednak ktoś zamierza sie odchudzac, niech nie mysli o efekcie jojo. Bo takie myslenie \"aaaaaa, po co sie bede katować skoro i tak przytyje, popędze lepiej do lodówki sie poobżerać\" jest bez sensu :( Wiem bo sama tak kiedys myslałam. I nikomu nie każę głodować (chociaż stosowałam głodówkę miesięczną laaata temu, efekty były dla mnie zadowalające ale nie czuję się kompetenta komukolwiek to polecac) Nie bójcie się joja!!! Od was tylko zależy czy was ten efekt dotknie czy nie. Więc kto się do mnie przyłączy???? Startujemy??:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bondziorno Napisano Październik 29, 2007 Eh ... mierna masz wiedze!!! Jojo jest tysiac razy silniejsze niz kazda "silna wola". Pewnie, ze od Ciebie zalezy, czy bedzie jojo, ale nie w taki sposob, jak myslisz. Jojo wystepuje w 99,99% przypadkach, po niskokalorycznych (mniej niz 1500kcal na dzien) dietach. A kwota byla w EUR (euro), nie znasz tej waluty? :P P.S. wyjechalas do UK zeby Cie na jedzenie bylo stac? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 W Euro tym bardziej mnie nie stać :) (teraz zauwazyłam że podałeś cenę w EUR) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 W Euro tym bardziej mnie nie stać :) (teraz zauwazyłam że podałeś cenę w EUR) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bondziorno Napisano Październik 29, 2007 Spox, tak tylko sie drocze, zeby ludzie zwazali na to, co pisza ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość toż to zwykła Napisano Październik 29, 2007 dieta kapuściana :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 29, 2007 a gdzie w tej diecie jest miejsce na codzienne ĆWICZENIA FIZYCZNE mające na celu zapobieganie obwisaniu skóry oraz wspomagające spalanie? może nie doczytałam.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 Bondziorno, Ty sie nie drocz :) Przecież się poprawiłam. :) A do UK wyjechałam po to, żeby po studiach zarabiać tyle ile to rzeczywiście warte a nie polskie ochłapy jakie chcieli mi wcisnąć. A Ty Samanto, jesli preferujesz cwiczenia, to nikt Ci tego nie zabrania, podana przeze mnie dieta, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy jedzenia. Może rzeczywiście tego nie doczytałaś, może nie zrozumiałaś... W każdym bądź razie jesli rzeczwiście masz obwisłe ciało to kup sobie karnitynkę i idź na siłownie, albo w domu poćwicz sobie - świece rób, \"siusianie pieska\" tudzież brzuszków kilka, a efekty na pewno Cie zadowolą po jakimś czasie. Pozdro! Dieta jest bardzo dobrym wstępem do rozpoczęcia diety plaż południowych, jeśli ktoś chce może zacząć tę dietę od razu. Podaje "przepis" :) : ETAP PIERWSZY - jesz inaczej i tracisz kilogramy Trwa 2 tygodnie. Jest najtrudniejszy, bo organizm musi się przyzwyczaić do nowego (często znacznie różniącego się od obecnego) sposobu odżywiania. Zdarza się, że chęć na ulubione produkty jest trudna do pokonania. Na talerzu powinno się teraz znaleźć dużo białka, ale mało węglowodanów. Zjadasz trzy główne posiłki i dwie przekąski. Komponujesz je sama - nie liczysz kalorii ani nie ważysz produktów. Wskazane: chude mięsa i białe sery, ryby, jaja, orzechy, grzyby, serek tofu, warzywa o niskim indeksie glikemicznym (poniżej 60). Niedozwolone: pieczywo, ryż, ziemniaki, makaron, tłuste sery, masło, tłuste mleko, jogurt, ciasta i słodycze, alkohol, owoce i soki owocowe. 14 dni bez cukru i mąki normuje produkcję insuliny. Dzięki temu maleje ochota na słodycze. Po 2 tygodniach powinnaś ważyć kilka kilogramów mniej i mieć płaski brzuch. Przykładowy jadłospis Śniadanie: sok pomidorowy, omlet z pieczarkami, chudy ser, herbata ziołowa lub kawa z odtłuszczonym mlekiem Przekąska (godz. 10-11): chudy biały ser Obiad: sałatka z szynki, chudego sera, orzechów, doprawiona sosem z oliwy z oliwek i octu winnego Przekąska (ok. godz. 16): pomidory z mozzarellą. Kolacja: pierś kurczaka z grilla, gotowane na parze brokuły, seler i świeże pomidory, sałata Deser: 100 g chudego twarożku wymieszanego z łyżką kakao, esencją waniliową, łyżeczką kawy rozpuszczalnej i odrobiną słodziku ETAP DRUGI - wzbogacasz menu, a waga nadal spada Sama ustalasz, jak długo potrwa - najlepiej do uzyskania wymarzonej wagi. Kilogramy będziesz teraz tracić nieco wolniej, powinnaś jednak swój codzienny jadłospis wzbogacić o nowe produkty. Wskazane: razowe pieczywo, niełuskane kasze, brązowy ryż, niektóre owoce, gorzka czekolada. Niedozwolone nadal są: ziemniaki, pszenny chleb, buraki, marchewka, kukurydza, lody, dżemy, z owoców: arbuz, banany, brzoskwinie, ananas. Cały czas obserwuj swoją wagę. Jeśli dłuższy czas stoi w miejscu, zredukuj owoce do jednej sztuki dziennie, a chleb zastąp owsianką (1/2 filiżanki płatków owsianych gotuj w filiżance wody lub chudego mleka mniej więcej przez 4 minuty). Przykładowy jadłospis Śniadanie: jogurt z truskawkami lub jagodami oraz otrębami, herbata ziołowa lub kawa z odtłuszczonym mlekiem Przekąska (godz. 10-11): jajko na twardo lub chudy serek polany łyżeczką miodu Obiad: pieczony pstrąg, mieszanka warzyw (np. brokuły, papryka, zielony groszek) polana 2 łyżkami sosu sojowego, pół główki dużej sałaty, przyprawionej oliwą i octem winnym Przekąska (ok. godz. 16): gruszka, kawałek chudego sera Deser: 4 truskawki polane łyżeczką rozpuszczonej, gorzkiej czekolady Kolacja: filet z indyka, kasza kuskus, sałata z pomidorami ETAP TRZECI - trzymasz wagę, ale uważasz na to, co jesz Tak naprawdę ten etap nie jest żadną dietą. Znowu możesz jeść prawie wszystko. Ważysz już przecież tyle, ile chciałaś. Teraz najważniejsze, żebyś odżywiała się według zasad, których nauczyłaś się w pierwszym i drugim etapie. Dania główne mogą być bogatsze, nie trzeba również rezygnować z deseru - ważne jest tylko, abyś posiłki komponowała z produktów o IG poniżej 60. Od czasu do czasu możesz nawet sięgać po złe węglowodany, ale powinnaś nauczyć się je neutralizować. Jeśli masz ochotę np. na bagietkę czy marchewkę, jedz ją z dodatkiem sera lub oliwy z oliwek - to spowolni przetwarzanie cukrów. Jeśli jednak zbyt często będziesz ulegała pokusie i zauważysz, że waga niebezpiecznie idzie w górę - wróć na tydzień do pierwszego etapu, a po odzyskaniu dawnej wagi łagodnie przejdź do trzeciego. Dla regularnej pracy trzustki (wydzielającej insulinę) trzy posiłki dziennie wystarczają. Aby jednak nie ryzykować, że między posiłkami poczujesz nieznośne ssanie w żołądku, miej zawsze pod ręką coś na przekąskę, np. kilka orzeszków. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 29, 2007 ja bynajmniej nie mam żadnych problemów z ciałem ponieważ ćwiczę :) natomiast ty będziesz je mieć i niestety żadne kremy cudownie ujędrniające nie pomogą, bo przy takiej wadze i jak piszesz ilości tłuszczu to że zrzucisz kg nie znaczy, że skóra się wchłonie. tak więc dieta dietą, a ćwiczenia to podstawa jesłi chce się ŁADNIE schudnąć - i ładnie wyglądać nie tylko w modelujących gatkach :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 Oczywiście Samanto, masz racje. Oczywiście, że bez ćwiczeń sama dieta nie wystarcza. Powiem Tobie, że kiedy odchudzałam się gdy miałam 18 lat, stosowałam miesieczną głodówkę, dodatkowo smarując biust antycellulitem (dokuczano mi że jest za duży). Zwiotczał, i nie odzyskałam jego kształtu do dziś :( Uwielbiam ćwiczyć i wcale nikogo od tego nie odciągam, wręcz przeciwnie - zachęcam. Ale - pracuję całymi dniami i nie zawsze mam siłę żeby sie ruszać. A kremy wyszczuplające potrafią nie raz zdziałać cuda, więc niekoniecznie trzeba się zamęczać wielogodzinnym i ćwiczeniami, czasem wystarczy 20 minut dziennie. Ja jakoś schudłam. I potem nie przytyłam przez 5 lat. Ale masz racje - zapuściłam się jak jasny pierun i nawet nie wiesz jak mi wstyd że wyglądam jak stara purchawka. Taka prawda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 29, 2007 piersi można podnieść masażami :) ale w magię kremów nie uwierzę i koniec. bo wiem choćby po sobie - ja jestem baaardzo szczupła i \"wyćwiczona\" :) miałam (przez tabsy anty) mikro problem z maleńkim cellulitem, kupiłam jakieś mazidło śmierdzące miętą i chłodzące jak ciekły azot na tyłek i nic.. zaczęłam więcej ćwiczyć na pośladki i po dwóch tygodniach tyłek jak pupa niemowlaka :) a jak ktoś ma nadmiar tłuszczu - jak się go spali to skóra zostanie (tak jakby ktoś \"spuścił\" powietrze z takiej osoby) i dlatego przy diecie trzeba troszkę codziennie poćwiczyć, choćby jak piszesz te 20-30 minut (na przykład wstać wcześniej rano jeśli po pracy nie ma czasu) ale to konsekwentnie robić. bo to da piękne rezultaty na pewno dasz radę trochę czasu wygospodarować :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 29, 2007 a, żeby mnie nikt o hipokrzyję nie posądził - krem dax pump bust up jest absolutnie i bezdyskusyjnie magiczny i cudowny :D ale tylko ten :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 Też biorę tabsy anty ale cellulite i inne historie miałam wczesniej a po tabsach jakoś dobrze się raczej czuję. A co do wygospodarowania czasu to na pewno znajde czas, ale na 100% nie rano :D Ponieważ pracuje każdego dnia, od poniedziałku do niedzieli, od godziny 7 rano :D Ot taka przyjemność :/ A skoro jesteś taka wyćwiczona to zdradź tajemnicę pupy niemowlaka, bo ja to bym chyba też taką chciała :D Bardzo bym chciała mieć ładną pupę, ale mimo że chudłam w swoim życiu wiele razy to nigdy nie miałam ładnej pupy, ładnych ud i zupełnie płąskiego brzucha bez boczków. Albo coś źle robiłam, albo po prostu ten typ tak ma :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 29, 2007 a chudłaś i ćwiczyłaś czy tylko chudłaś? i jeśli ćwiczyłaś to co? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 Ćwiczyłam ok pół godziny, może 40 minut, czasem sie przedłużało do godziny ale rzadko :) Bo ja nie mam kondycji :( Robiłam brzuszki (początkowo ledwo zrobiłam 8, doszłam do 50), i świece, i różne podnoszenia nóg, cuda wianki, jakieś pompki (na ramiona), i tak sobie te efekty wyglądały. Widać było PODOBNO że schudłam ale ja szczerze mówiąc nic nie widziałam, niewielkie różnice. A diety to ja już różne przeszłam, drastyczne i mniej drastyczne, różne różniste kremy kupowałam (jedne świetne rewelacyjne, inne do d...) oraz przetestowałam chyba wszystkie farmaceutyki jakie są dostępne w aptekach. Wiem co na mnie działa, co nie. Ale idealnej figury nie miałam odkąd skonczyłam 15 lat. Wtedy ostatni raz ważyłam moje 52 kilogramy. Byłam sexy. A teraz przy takim samym wzroście waże 20 kilo więcej. Porażka, walcze z tym ale ideału nie osiągnęłam nigdy. Łudze sie, że może teraz więc spróbuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 29, 2007 ja na pośladki polecam ćwiczenia ABS http://www.youtube.com/watch?v=NqjI-1jKarU (tam masz po prawej stronie ćwiczenia na resztę ciała) są świetne, tylko 8 minut dziennie (ja ćwiczyłam po dwa razy dziennie czasami zestawy) :) poza tym fajne są ćwiczenia callanetics - ja dopiero je zaczęłam ale już mi się podobają. ładnie rzeźbią mieśnie a na tym mi zależy niestety tego w necie praktycznie nie ma, na wizażu są pokazane te ćwiczenia w miarę rozsądnie myślę, że gdy będziesz ćwiczyła po kolei ABSy (strech, nogi, pupa, brzuch, ręce) to spokojnie będziesz miała efekty :) a ile masz tego wzrostu jesli to nie tajemnica? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 Nie, nie tajemnica :) Mam 172 cm wzrostu i waże chyba ok 70 (na oko, bo nie mam tutaj w domu wagi, ważyłam sie ostatnio tydzien temu u znajomych). Tak więc dużo za dużo. Ciekawe, poczytam o tym ABS... Wszystko jestem w stanie zrobić żeby troche lepiej wyglądać i w ubrania sie mieścić, w które sie już w ogóle prawie nie mieszcze :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 29, 2007 poczytaj - na pewno coś dla siebie znajdziesz :) trzeba być fit żeby się dobrze czuć w swojej skórze :) a piersi możesz masować takim masażem - on ujędrnia i podnosi (więc na początku, jeśli masz trochę obwisłe piersi mogą się lekko powiększyć - bo się podniosą) http://surya.kasia.w.interia.pl/new_page_1.htm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsg Napisano Październik 29, 2007 przeciez to troche zmodyfikowana dieta kapusciana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 Dziękuje Samanto za cenne informacje :):) Pozdrawiam Cie serdecznie!! Zajrzyj tu czasem, i podpowiedz coś bo widzę że się na tym o wieeeeelelepiej znasz ode mnie :D:D Będę pisać o swoich efektach (albo ich braku) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 29, 2007 ok :) co lepsze nigdy się nie odchudzałam :D ale ćwiczyć lubię - panować nad swoim ciałem i je kształtować :) pozdrawiam i życzę efektów :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 29, 2007 No właśnie - podziwiam kobiety które nigdy nie musiały się odchudzać bo prostu umieją panować nad swoim ciałem, a nie ciało dyktuje im co mają robić a rozsądku przy tym brak. Ja uwielbiam się opychać do granic możliwości, jeść jeść jeść jeść duuuużo jak najwięcej a potem efekty mam jakie mam. Nienawidzę się odchudzać bo w nocy zawsze śnią mi się pieczone kurczaki i pizze z DaGrasso a zasypiam z cholernym ssaniem w żołądku jak by mi kto tasiemca wsadził metrowego :( Nie podoba mi się też to, że w lodówce mam same pyszności - lody, kurczaki, w szafce chipsy i moje ulubione winogrona (uwieeeelbiam winogrona :D ) a tu lipa z grzybnią :( Spróbuję zatem tysiąć sto trzydziesty ósmy odmienić swoje ciało, żebym w końcu była zadowolona. Pozdrawiam, dobrej nocy!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 30, 2007 Witam :) Dziś mija mój pierwszy dzień dietki i musze przyznać że jak narazie zjadłam kiść winogron na sniadanie i teraz na obiad i to na razie koniec bo do sklepu po kapuste nie chce mi sie iść :D A tak poważnie to wcale mi sie nie podoba jak mnie ssie w żołądku no ale jak postanowiłam - tak zrobie i zrzuce ten balast z siebie. Jest ktoś kto też dziś zaczął walkę z kilogramami?? :) Razem będzie raźniej! :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
S_A_M_A_N_T_A 0 Napisano Październik 30, 2007 winogron też nie powinnaś jeść.. to same węgle jak banany (tzn tak samo się odkładają) :P poza tym jak cię ssie w żołądku to masz pić tę zupę właśnie, żeby nie ssało :) na pewno jest niezła w smaku, jak każda z kapusty :D zapychasz się nią i luzik :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
LaNotte 0 Napisano Październik 30, 2007 No tak :) Tylko że nie miałam dzisiaj czasu ani przede wszystkim siły iść do sklepu :( Jutro pewnie też nie znajde czasu bo jutro mam dzień - masakre w pracy :/ Ale musze coś wyczarować, problem w tym że ja uwielbiam winogrona i one hamują skutecznie mój głód (np. teraz piekę dla mojego chłopaka kurczaka, gotuje ziemniaki i zrobiłam mu mizerie po swojemu, którą bardzo lubi, i zjadłam plasterek ogórka żeby sprawdzić czy dobra mizeria a tak poza tym mnie nie ciągnie nazbyt do jedzenia). Nie wiem, na razie jest wszystko w porządku ale zapewne kryzys najdzie 4go i 5go dnia diety, ZAWSZE za każdym razem wtedy właśnie stwierdzam że mam gdzieś te diety O( Nawet szef mi w pracy dziś powiedział, że wcale nie potrzebuje diety :) Kochany :):):) Ale cóż zrobić jak więcej tłuszczu niż mnie :( Narazie daje rade :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach