Po co antykoncepcja...

Po co komuś antykoncepcja skoro nie zabezpiecza w 100%? każdy z nas myśli, że nie jest tym odsetkiem % a ja nim jestme zeby zajść w ciążę przy prezerwatywie to jest sukces(nigdy nie pekła i nie była przetrminowana) na miare Kubicy ale zeby test ciążowy skłamał to jest sukces na miare Małysza.Dobrze że USG prawde powiedziało:oI po o co się zabaezpieczac???

sa skuteczniejsze metody niz prezerwatywa...

stosunek bez antykoncepcji kończ się ok. 80 ciążami [na 100 kobiet], z prezerwatywą -przy wprawnym używaniu- 3. więc jest różnica. Dlaczego kondomy JESZCZE zawodzą..... -pękają [i kobieta nie zastosuje antykoncepcji "po"] -zsuwają się -doszło do mechanicznego uszkodzenia [dlatego najlepiej stosować gumki pokryte nonoxynolem] -ALE bywa i tak, że partner dotykając swego członka z zamiarem nałożenia kondomu, przeniesie na gumkę trochę preejakulatu, którym no, może zapłodnić.[dlatego i tu najlepiej stosować gumki pokryte nonoxynolem] -partnerzy nie używają prezerwatyw za każdym razm-i to jest najczęstszy powód niepowodzeń :)

stosunek bez antykoncepcji kończ się ok. 80 ciążami [na 100 kobiet], z prezerwatywą -przy wprawnym używaniu- 3. więc jest różnica. Dlaczego kondomy JESZCZE zawodzą..... -pękają [i kobieta nie zastosuje antykoncepcji "po"] -zsuwają się -doszło do mechanicznego uszkodzenia [dlatego najlepiej stosować gumki pokryte nonoxynolem] -ALE bywa i tak, że partner dotykając swego członka z zamiarem nałożenia kondomu, przeniesie na gumkę trochę preejakulatu, którym no, może zapłodnić.[dlatego i tu najlepiej stosować gumki pokryte nonoxynolem] -partnerzy nie używają prezerwatyw za każdym razm-i to jest najczęstszy powód niepowodzeń :)