Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blancaa

właśnie mu to napisałam...

Polecane posty

napisałam swojemu facetowi, ze to koniec...on bardzo się zmienił od pewnego czasu..unika kontaktu, nie pisze nie dzwoni, choć jak mowi źle to odbieram. napisałam mu: ze to oniec, ze nie chce być z kims kto mnie olewa, okłamuje i ma poprostu gdzieś, że po prostu ułatwiłam mu to wszystko...nic narazie nie odpisał.:-( jest mi źle, bardzo źle.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła dziewczyna
Przykro mi. Rok temu zrobilam to samo, bylam w identycznej sytuacji co TY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku było wspaniale, nawet zabiegał abym mu dała drugą szanse i dałam:-( ale po co...zeby sie tylko ciągle martwić...chciałabym aby sie już nie odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmacomkaaa
tez tak mialam!!!! Niestety nie zdazylam z nim zerwac jako pierwsza, wlasciwie wyszlo to z obu stron "razem". no i teraz zaluje, bo gdybym troche szybciej sie zebrala do tego, bylabym "gora". Ale koles ewidentnie mnie olewal, nie pisal smsow, nie odwiedzal a wciaz po kumplach lazil, co za porazka !!! Dobrze zrobilas, trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jestes
Zerwałaś z nim i czego się spodziewałaś ? Dlaczego ma cię nie unikać ! Chce cię zapomnieć i tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpisał mi, pisał cały wieczór, że nie pozwoli mi odejśc itp. ze ma naprawde teraz mnóstwo pracy i nawet dla siebie nie ma czasu.:-( Ze czeka go wyjazd i naprawde musi go dopiąć do samego końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też mnie olał , nie odpisuję , olewa....musiało to sie wydarzyć kiedy mam ważne zadania zawodowe przed sobą, zbliżający sie egzamin czeladniczy, do którego nie mam siły się uczyć iż tęsknie za nim....i wciąż marze o sms od niego...może się odezwie, napisze...:( tak bardzo tego chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama już nie wiem co o tym wszystkim myslec....:-( myślałam, że chociaż dzisiaj mi od rana napisze jakiegoś miłego smsa a tu nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merdana
Czyli co? Tak naprawdę nie chcesz sie rozstawać tylko wyprobować co zrobi Twoj facet? Czemu miałby pisac miłe smsy? To bylby chyba masochizm jakis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merdana sama bys miala nadzieje ze facet walczylby o Ciebie to normalne:o ona sama napisala ze nie chce sie rozstac bo go uz nie kocha tylko poprostu ze czuje sie olewana.......... ona ma jeszcze nadzieje ze to nim troche potrzasnelo...ze sie zmieni i dalej bedzie zabiegal to jst normalnei nie ma w tym nic dziwnegoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie,czekam czy to nim poprostu potrząsnie. Każda kobieta by czekała czy facet wróci, jak zareaguje itp. sama już nie wiem co myśleć, czy ma rzeczywiście tyle pracy przed wyjazdem, poczekam ...zobaczymy jak sie bedzie zachowywał po przyjeżdzie, jak bedzie tak samo, zaczne zyc sobą, bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blanca zacznij juz teraz..........zyc sama ze soba......ja mam podobnego faceta zawsze czyms zajety i wogole i powoli ma tego dosc wczoraj mnie takw kurwil ze az mis ie do niego odzywac nie chce:o i nie chce go na oczy widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwi mnie to, ze on mowi ze chce być ze mną ,ale od pewnego czasu nie robi nic aby bylo dobrze. wczoraj mu napisałam, ze nawet już głupiego miłego smsa nie potafi napisać, wiec już różnie myśle... ja sie do niego teraz nie zaczne pierwsza odzywać, bo wiem ze odpowie mi tylko jednym słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajomi sie do mnie częściej odzywają niż własny facet. Wiem ze dzieli nas ewna odległosć, ale to nie powód do tego aby nawet nie napisać smsa. jak mu o tym powiedziałam stwierdził, że to przez jego brak czasu. Mówi ze jestem nie wyrozumiała:-( ale przecież janie wymagam zeby on do mnie przyjeżdzał codziennie zmęczony po pracy tylko chociaż chce kontaktu z nim , chociaż przez tel. Jak mu napisałam ze jest strasznie bezuczuciowy, to mi odpisał ze wcale taki nie jest i ze zcuje do mnie więcej niz mi sie wydaje...odpisałam mu tylko, ze mówic sobie można dużo... Musze zacząć zyć sobą i żyje ale myśli sie zawsze:-( Czekam co bedzie po przyjeździe, bede oschła, nie bede do niego pisała miłych słów bo to i tak nic nie daje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i cisza z jego strony do teraz:-( widze jak mu zależy a zasłania sie pracą. jesli coś napisze to sama nie wiem czy mu odpisywać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu, ze moze sie do Ciebie odezwac, jak przejddzie na emeryture, bedzie mial dosc czasu. w sumie praca, to jest pewne wytllumaczenie, ale zwiazek wymaga pracy i troski obu stron, moze tego nie wie? :) staraj sie z nim rozmawiac spokojnie, prezentowac mu swoje odczucia, moze nie zdaje sobie sprawy, ze jest Ci przykro? a moze tez sie do niego nie odzywaj, nie wysylaj czulych slowek? tak a propos, starsznie duzo jest teraz podobnych tematow, ze faceci sie nie odzywaja, ze milcza, ze sie nie staraja. moze sie hibernuja na zime? cholera ich wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam już zamiaru sie odzywać, bo już to robiłam, pisałam co czuje i nic to nie dało:-( nie chce go widzieć i znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czuje ze tu jest inna kobieta w cieniu:-( choć on zaprzecza czuje to. chciałabym mu napisac coś na koniec, tak ze by zrozumiał jakim jest chamem, ale nie wiem co...moze coś takiego: widać jak Ci zalezy nawet nie robisz nic zeby bylo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam mu ze jeszcze nikt mi nie zrobił takiego świństwa w zyciu i jakby tego było mało drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisz juz...wez goraca kapiel, wypij kieliszek wina i pogratuluj sobie...stac Cie na kogos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpisał mi, ze własnie wrocił z pracy i jest jeszcze na budowie i ze mam nie byc złosliwa. najchętniej bym mu napisala ze przykro mi ale w rezerwie mnie trzymal nie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak Ty
ale z kobieta, juz wiem co zrobie...wymienie na lepszy model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka dziewczyny
Jak wiadomo faceci wolą szczupłe, wysportowane, zgrabne dziewczyny(nie wychudzone i nie grube) i nic tego nigdy nie zmieni. Ale nie o tym chciałbym napisać, muszę zareagować na to co niektóre grubaski wypisują na forum lub na blogach. Z forum dowiaduję się że "facet nie pies na kości nie leci", no ok tak jest, i już grubaski cieszą się że facet woli grube dziewczyny od ich szczupłych koleżanek. Tak nie jest, absolutnie nie, facet nie lubi, podkreślam nie lubi się grubych kobiet, wierzcie mi. Ale nie lejcie na mnie jadem tylko dlatego że napisałem prawdę. Przestańcie się okłamywać, dobrze wiecie jak faceci patrzą i jak reagują na wasze szczupłe koleżanki. No właśnie doskonale o tym wiecie i tu pojawia się problem, jak zniszczyć psychicznie te wasze szczupłe koleżanki żeby uważały się za nieatrakcyjne i żeby zostawiły facetów w spokoju. Ciężkie zadanie, ale jest na szczęście forum gdzie można się bezkarnie poznęcać na pięknych dziewczynach, można powyzywać je od wieszaków, anorektyczek, szkieletów, wysuszonych tyłków, itd. Mam nadzieje że liczycie na do że wasze szczupłe koleżanki powpadają w kompleksy, bo jeśli zamiast tego liczycie na to że przekonacie facetów jakie to "anorektyczki"(czyt. zgrabne dziewczyny) są okropne, zimne, wiecznie niezadowolone to - no cóż, facetów nie przekonacie. Grubaski, takie wypisywanie głupot ma swoje konsekwencje, piszecie jakie to szczupłe dziewczyny są okropne i może dlatego nie chcecie schudnąć bo przecież te szczupłe dziewczyny są takie beznadziejne, niezadowolone itd. Jak schudniecie to będziecie właśnie takim we własnej ocenie "okropnym wieszakiem". Ale to nie wszystko, jak macie jakąś grubą koleżankę, to jeszcze pół biedy(nie wszystkie grube dziewczyny to zawistne wiedźmy , ale jak macie grubą koleżankę z którą wspólnie pastwicie się nad "wieszakami" to jak schudniecie to ta koleżanka was znienawidzi, będziecie dla niej tym paskudnym "wieszakiem" którego za wszelką cenę trzeba zniszczyć. A tak się lubiłyście... Poza tym myślenie że wraz ze wzrostem wagi przybywa radości i dobrych cech charakteru jest co najmniej... głupie. Jeszcze mógłbym dodać że to nie ładnie wyzywać osoby chore na anoreksję, to tak jakby śmiać się z kogoś kto ma raka. Wiem że chcecie zniszczyć te zgrabne dziewczyny, nie chodzi wam o to żeby robić sobie jaja z poważnej choroby, ale wyobraźcie sobie że jakaś osoba chora na anoreksję może te komentarze czytać. Wszystkim szczupłym dziewczynom życzę wszystkiego najlepszego, grubym dziewczynom też, przede wszystkim zdrowia i żeby udało wam się zrzucić nadmierne obciążenie w postaci tłuszczu. A tym wszystkim grubym dziewczynom lejącym jad na forum życzę żeby wam zady wrosły w fotel tak żebyście nie mogły wstać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może właśnie powinnam obrać inną taktyke??? może powinnam stać sie przesadnie miła, wyrozumiała?? może wtedy bedzie lepiej?? napisał mi, że potrzebuje czasu, którego nie ma bo buduje też dom, może powinnam mu od rana słac miłe smski co rano i wieczór??? jak sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanca .. no to by była myśl,ale jakby sytuacja była trochę inna.. Widać że jesteś zdesperowana i Ci zależy,ale naprawdę wstrzymaj się.Wtedy zobaczysz czy mu zależy.Napisałaś mu już to co powinnaś,więcej chyba nie potrzeba.On dobrze wie co jest grane.A trzyma Cię w niepewności bo wie że Ci zależy i co nie zrobi to Ty i tak wybaczysz.Raz zrób coś innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×