czy mozna z 70kg dojsc do 50 do konca grudnia

Ile zajęło Ci zgubienie 10kg na diecie 500kcal??? mozesz dokladniej to opisac? z gory dziekuje :)

oj widze ze topik juz kompletnie upadl;/ ja zrzucilam te 10 kg w okolo miesiac ale 500kcal przeplatalo sie z deta plynna ale startowalalm z 70 kg takze mialam co zrzucac teraz jest 57 wiec jeszcze 7 przede mna ale teraz przeszlam na 1000kcal ale w swieta nie mam zamiaru liczyk kcal spedzam je w rodzinnym gronie i nie cchce zeby ktos wiedzikla ze caly czas sie odchudzam a w zwiazku ze swietami chcialm wam wszystki forumowiczki zyczyc wesolych cudownych bialych swiat spedzonych w rodzinnym gronie spelnienia wszystkich najskrytszycg marzen szalonego sylwestra zeby ten nowy rok byl lepszy i \"lżejszy\" od mijajacego wymarzonych prezenow i wszystkiego dobrego:)

Łosico bardzo mi przykro, jakbyś chciala pogadac to masz gg moje:( ja jestem zawsze chętna skoro juz czas pozegnania z topikiem to moja waga dzis 80 czyli schudłam 6 kg ale jestem zadowolona. Wesołych Świąt dziewczyny i powodzenia! Forumianko ogrooomne gratulacje! do pogadania:)

ojj, nie moze nam upasc topik! moja waga na dzis - nie wiem:D ale wydaje mi sie ze cos kolo 65/66... i wesolych swiat:*

Madchen dziekuje ci bardzo za to jaka jestem ze napisałas do mnie...juz sie otrzasnełam i stwedziłam,ze ...Przeciez nigdy nie mozna sie poddawac...Jezelisie poddamy to po co sie wogole zaczęłysmy odchudzac u mnie jest 70 kilo bedzie mniej wiem to ze bedzie mniej .Wiem ze forumiance uda sie schudnac te zasrane 7 kilo ze madchen dojdzie do 70 kilo ze marrusia bedzie miała zgrabne jedrne ciałko:) Przeciez całe zycie przed nami niedługo mam studniowke i bede chuda choćby nie wiem co:) Zycie plynie i nie moge marnowac młodosci ciezkiej mlodosci...bede lzejsza jak piorreczko do 60 kilo:) Zycze wam powodzenia i wchodzcie na nasz topik i piszczcie czasem notke :* Buzki

:) ja bede pisala napewno:) ja wam zycze zebyscie byly z siebie zadowolone nie wazne ile wazycie:) no jasne, mamy tyle czasu przed soba:)!! i damy rade:) do wakacji zniknie problem!! 3majsie sie dzielnie:):*

o no to co reaktywujemy sie dziewczyny?:)

noo tak raczey!! :):)

Można!Ja schudłam w niespełna dwa miesiące 20 kg. Ważyłam 88kg a po diecie 68. Ale nie polecam!

a co jadłaś? napisz. a tak poza tym to gratulacje efektu:)

oczywiscie ze sie da. Musisz liczyc sie z tym ze jesli chcesz osiagnac sukces to powinnas kompletnie zrezygnowac ze slodychy, tlustych potraw i macznych typu kopytka pierozki. ja z 62 schudlam do 50 w ok 3 i po tyg. Zrobilam to w ten sposob : rano na czczo woda z cytryna, po ok godzinie kawa z mlekiem bez cukru(ewentualnie slodzik) nie czujesz sie po niej glodna. ok godziny 10-11 zjadam 2 male jablka ale nie naraz tylko jednno np o 10 drugie o 11. ok godziny 15- 16 jem obiad (pol talerza salatki bez majonezu, ketchupu i tym podobnych(na kapuscie pekinskiej skropionej cytryna z ulubionymi warzywami) do tego kawalek chudego miesa smarzonego w przyprawach i lyzeczce oliwy, albo chuda rybe ktora robie w piekarniku w folii i przyprawiam czosnkiem i ulubionymi przyprawami. Kolacja co drugi dzien i na kolacje garsc kaszy gryczanej mozna skropic delikatnie sosem miesnym ale nie zageszczanym maka, czasami jajko, omlet z 3 bialek i chuda szynka kub garsc ryzu z kukurydza i groszkiem. kolacja o godzinie 18 max! 6 dni w tygodniu cwiczyc typu silownia, basen ,bieganie,orbitrek na zmiane jeden dzien 1 h drugi 2 h niedziela wolna (mozesz zjesc 3 dowolne posilki, bez slodyczy rzecz jasna) powodzenia mi sie udalo po miesiacu moj organizm tak sie przestawil ze jem bardzo malo wrecz 3 garsci dziennie i czuje sie najedzona i co najlepsze nadal chudne. pozwalam sobie codziennie na cos slodniego ale nie przesadzam jem np grzeska albo 3 ciasteczka. Jest super! :) zycze Ci takich samych efektow ;)