Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nicola71

Nigdy więcej....

Polecane posty

Gość nicola71

Chciałabym, żeby to był topik dla wszystkich bez względu na wiek i płeć. Można tu pisać o swoich problemach , o tym co nie wyszło. Nigdy wiecej to dlatego, że na początek proponuję, żeby pisać o tym czego nigdy w życiu byście nie powtórzyli. Każdy przeżywa w życiu coś takiego co z perspetkywy czasu nazwie blędem, pomyłką...Czasem też każdy miewa chandrę więc może tu wylać swoje smutki. Na początek powiem, że nigdy, ale to nigdy nie wyszłabym za człowieka z którym wziełam ślub 18.09...któregoś tam roku. Byłam naiwną dziewczynką wierzącą w cudowne przemiany i nigdy więcej taka nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy więcej...
nie byłabym grzeczną, życzliwą, ułożoną dziewczyną. Życie obchodzi się z takimi boleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikagf
nigdy wiecej nie zaufam facetowi, tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno nie popełnię
takiego błędu :.............................................! nigdy więcej !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Myślisz, że z tymi , które są nie życzliwe i mniej ułożone jest inaczej? Nie byłam grzeczna, życzliwa może tak, ale bardziej buntowniczka. Moje życie miało być cudowne, a spotkało mnie kilkanaście lat piekła. Czy gdybym była grzeczna to by coś zmieniło, raczej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy więcej...
Ale przynajmniej nie byłaś sama. A ja czuję się jak powietrze i tak już 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..hmmm........
nigdy wiecej nie przespie sie z zonatym facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmmmm
to już masz to za sobą??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja a ja a ja
Podpisuje się pod tym co wszystkie napisałyście.--- Nie wyszłabym za tego faceta co 32 lata temu , nie byłabym grzeczną i naiwną dziewczynką , nie zaufam już żadnemu facetowi ,to wcześniejsze się powtórzyć nie może więc spokojnie,ale jeszcze nie jeden facet znajdzie się w pobliżu i to wiem na pewno nigdy nie zaufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Tak naprawdę chciałabym, żeby dzień w którym mówiłam tak przed ołtarzem nigdy się nie zdażył. Jednak przeszłości nie da się zmienić za to przyszłość jest w naszych rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy więcej...
do hmmm To ja się chętnie prześpię :D A co! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicola71 jak mówiłaś tak przed ołtarzem to tego chciałaś teraz coś nie wyszło i tyle żyje się dalej i układa się życie z kimś innym albo samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Uwierz mi, że wtedy to ja marzyłam o tym by być sama, ale niestety byłam z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlaczego zdecydowałaś się na ślub jeżeli ze względu na dziecko (wpadka) to to był twój największy błąd w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..hmmm........
tak, mam to za soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Tego chciałam ....tylko, że moja naiwna wiara w cudowną przemianę po ślubie, bo przecież miłość może wszystko z perspektywy czasu była szczytem głupoty. A poza tym nim zacznie się żyć dalej ....coż straconych lat nie odda nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..hmmm........
kolejny zonaty facet z ktorym sie przespie bedzie... moim mezem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to bywa człowiek często nie zdaje sobie sprawy ilke czasu stracił przez decyzje które w danej chhwili wydawały się słuszne...nie mówiąc o tym ile mógł stracić przez to co robił..no chyba że ktoś był wybitnie grzeczny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Bo wierzyłam, że mnie kocha i po ślubie się zmieni. będziemy tylko my, on dojrzeje i będzie cudownie. Wiem głupia byłam, ale wiem to teraz. Wtedy wierzyłam w bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ale przed ślubem czy już po bo jak po to ciężko ci będzie znbaleźć pozatym nikt nie chce kupować kota w worku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Nie przeszło mi nawet wtedy gdy mnie zdradził rok po ślubie, ani nawet wtedy gdy mnie uderzył po raz pierwszy i tak 10 lat. To był szczyt głupoty, poświęcenia tylko nie wiem dlaczego lub kogo i dlatego to nidy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicola każdy tak myśli i układa sobie własny świat w marzeniach...potem następuje konfrontacja z rzeczywistością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Dziś jestem inną kobietą, ale przez to wszystko wiem jak czasem jest ciężko i poprostu warto się gdzieś wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Moja konfrontacja była baaardzooo bolesna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Wierzyłam w miłość i te wszystkie romantyczne rzeczy. Nie była przygotowana, że może być inaczej i chyba dlatego tak łatwo mnie zastraszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicola to czemu teraz nie zmienisz życia tak jakbyś chciała i tak żebyś w końcu mogła się nim cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
To nie tak, sporo już zmieniłam. Tamten potwór to przeszłość, ale wiele osób na problemy i nie bardzo ma o tym z kim pogadać więc wpadłam na pomysł, że może tu. Być może gdybym ja kiedyś mogła tak o tym popisać ....to nie bałabym się tak bardzo odejść wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola71
Gnom chyba jesteś facetem, a wy czasem macie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikola w sumie wszędzie dobrze się wygadać. a co do tego że faceci mają łatwiej to zależy w czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka.....
a ja mam zly humor bo od jakiegos czasu miedzy moimi rodzicami sie nie uklada i w domu jest atmosfera nie do zniesienia. tym razem to nie jest zwykla klotnia, tato przeniosl sie do innego pokoju na swieta nie odwiedzalismy razem grobow, dzis przyszedl odwiedzic nas z dziewczyna moj brat ktory niedawno sie wyprowadzil i bylo tak, ze .. lepiej nie mowic :/ rozwod wisi w powietrzu i jest z dnia na dzien co raz gorzej zamiast cor az lepiej. rozmawiam duzo z mama, bo mnie teraz potrzebuje, przy niej nie pokazuje jak ta sytuacja na mnie wplywa bo nie chce zeby sie dodatkowo martwila, niby mam juz 22 lata nie powinnam sie tak przejmowac ale... zle mi jest, chcialam dzis pogadac z kims, wyrzucic to z siebie ale... nikt nie ma dla mnie czasu pisalam smsy itp nie w prost bo nie potrafie tak w 1 smsie prosic o pomoc, rozmowe odrazu mowic ze cos nie tak, ale jest mi bardzo przykro bo zadko na prawde bardzo zadko sie zdarza zebym dla kogos z moim dobrych znajomych czy przyjaciol nie miala czasu a dzis dla mnie nie ma nikt... przyjaciolka pewnie by miala ale jest 200 km stad i chlopak wlasnie do niej na weekend przyjechal wiec nie chce do niej dzwonic:/ podobno ma sie takich przyjaciol na jakich sie zasluguje ale nie wiem co ja nie tak robilam ze w potrzebie zostalam sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×