Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sally Brown

czy to jest problem z alkoholem??

Polecane posty

zastanawiam się czy przesadzam. byłam z moim facetem i znajomymi w knajpie, wypiliśmy parę piwek i się zebraliśmy. jeden kolega powiedział, że ma wolną chatę (byliśmy w naszym rodzinnym mieście, a więc u rodziców, ale jego tata wyjechał) i mój facet, a jego przyjaciel chciał do niego iść. ja najpierw chciałam iść do domu, bo byłam bardzo zmęczona, ale mój facet namówił mnie, żebym poszła z nimi. Pojechaliśmy tam. Potem przyszli jeszcze inni znajomi i siedzieliśmy przy flaszce i gadaliśmy o wszystkim. ale, ponieważ byłam zmęczona, chciałam iść spać. Mój facet zapytał gospodarza, gdzie można się położyć, dostałam kocyk, mój chłopak rozebrał mnie, przytulił, poczekał aż będę zasypiać i potem poszedł dalej z nimi siedzieć. jak skończyli pić, przyszedł, położył się obok mnie i spaliśmy dalej. Do tej pory było ok. gorzej było po przebudzeniu, on był nie do życia, miał gigantycznego kaca - wymiotowanie, ból głowy itp. Myślałam, że mu przejdzie, dałam mu coś przeciwbólowego, zrobiłam herbatki, przytuliłam itp. zaopiekowałam się nim. ale to nie pomogło. musiał ostro przeholować (chociaż ponoć nie pili dużo, ale to kwestia znajomości swoich możliwości). Późnym popołudniem stwierdziłam, że idę do domu, on ciągle nie był w stanie wstać z łóżka i choćby mnie odprowadzić. Nie czułam się, jakbym miała przy sobie prawdziwego mężczyznę :-/ Przeraża mnie to, bo mój ojciec był alkoholikiem i nie chcę takiego życia, jakie znam z dzieciństwa. wiem, że jego ojciec też kiedyś pił. on mnie przeprosił za to później, ale chyba nie widział większego problemu. a dla mnie to duży problem. przesadzam? czy on może mieć problem z alkoholem? jesteśmy ze sobą od niedawna, a on nawet nie mógł się na tyle skontrolować, żeby następnego dnia być do życia?? napiszcie jak wy to widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osttanio zdychalam caly dzien jak poprzendiego wieczoru wypilam (doslownie!) 3 kieliszki wodki, wiec moze zwyczjanie to nie byl jego dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka, dzięki, może tak było, mam nadzieję. On tak mówi, jego znajomi też, ale ja sama nie wiem. Napiszcie proszę, co byście zrobili na moim miejscu. co mam o tym myśleć??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni hu ja
ja osttanio zdychalam caly dzien jak poprzendiego wieczoru wypilam (doslownie!) 3 kieliszki wodki, wiec moze zwyczjanie to nie byl jego dzien. lol. 3 kieliszki wódki to mniej niz 1 piwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewch..dodam ze 3 kieliszki bolsa, ktore sa nieco wieksze. zreszt ajak pisallam: nie byl moj dzien. albo wodka byla niedobra...? robiana z akadenika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprzedawco Slońca - ty wiesz, że tak reagujesz i dlatego nie pijesz. to, że ktoś ma kaca, nie znaczy, że alkoholikiem nie zostanie. o chorobie alkoholowej można mówić niezależnie od ilości wypijanego alkoholu, ale wtedy, kiedy ktoś nie umie kontrolować tego, ile wypija.a on nie skontrolował, chociaż - moim zdaniem - powinien, zwłaszcza, kiedy ja tam byłam. nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hf4re
ja nie zostane alkoholikiem.Uwazam ze alkoholizm to domena ludzi słabych. Od czasu do czasu mozna wypic nawet sie zalać, ale nie czesciej niz raz w miesiacu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czxytalam ze mzona raz w zyciu anpic sie alkoholu i zostac alkoholikiem. jakims psosobem ni epamietamni ebedziemy wnikac. alkoholizm to chyba wtedy kiedy pijesz bo chcesz i musisz bo cie ciagnie i to dosc czesto... ja bardzo czesto mam zatrucia (chyba wrazliwy zoladek), moze naprawde mu alkohol zaszkodzil? o jeden raz chyba nie ma co problemow robic, popros go zeby wiecej sie tak nie zachowywal i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi milo tego tez czasem sie zdarza... jak tancze to moge pic no stop i nawet tego nie czuje dopoki sie nie poloze.. na alkoholizm najczesciej choruja ludzie z tzw. \"twarda głowa\" wiec na moje nie masz sie co przejmowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifeee
okropny kac przydarza się czasem normalnym ludziom i nie świadczy to o chorobie alkoholowej. Jakby rano klinika walnął to można by się zastanawiać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ifeee nie przesadzaj,w wakacje bedac z paczka za miastem pilismy caly tydzien i nikt z nas alkoholikiem nie jest :D a ja czasami jak sie struje to nawet rodzice daja mi rozne rady alkoholowe na kaca:D ps jesli nastepnym razem bedzie mial kaca sprobuj mu dac sodki,powinno pomoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifeee
Ellinko, czytaj ze zrozumieniem proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdser
bo trzeba wiedziec ile pic .JAk mi nie wchodzi to juz przestaje .Wy sie zalewacie w trupa , to co sie dziwic .. Wypije 250 ml wódki i tyle mi wsystarcza .Nie trzeba zapijac sie na smierc tylko zeby cos poczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdser
usiasc sobie wypic tę 250 ml wyborowej w ciagu 2-3 godzin i na spokojnego opuscic impreze, a wy pijecie pół litra i lezycie w własnych bełtach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet jak nie mam kaca to i tak na drugi dzien mnie odrzuca od alkoholu... a teraz miewam go bardzo rzadko... lepszy stan od upojenia alkoholowego jest po 6 redbullach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jakby rano klinika walnął to można by się zastanawiać ....\" w takim razie wytlumacz mi to zdanie. odnosnie tego napisallam ze my na kacu zaraz po wstaniu zaczynalismy pic i jakos alkoholika nie jestemy, zreszta wiele ludzi wychodzi z zalozenia \"czym sie strules tym si elecz\" i alkoholikami nie sa. mnie teraz tez odrzuca na sama mysl o alkoholu, chyba si estarzeje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że kac się każdemu zdarza, mnie też się parę razy w życiu zdarzyło przeholować, a nawet kiedyś też zdychałam po niedużej ilości alkoholu. sęk w tym, że trzeba wiedzieć, kiedy można sobie na to pozwolić. wydaje mi się, że on nie powinien sobie na to pozwalać, kiedy namówił mnie, żebym tam z nim poszła. czułam się naprawdę paskudnie przy nim rano. chociaż żadnych ekscesów w postaci leżenia w swoich wymiocinach, ani potrzeby walnięcia klina nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli byliby to tylko jego znajomi to tez poczulabym sie niefajnie, ale pisalas ze byliscie ze znajomymi co rozumiem ze wspolnymi, wiec osobisci eproblemu bym nie widziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprzedawco Słońca - a jadłbyś kiełbasę, gdybyś wiedział, że jest nieświeża i wywoła zatrucie? chyba nikt (pomijając przypadki skrajnego głodu) nie miałby kłopotów z odmówieniem jej sobie. a z odmówieniem sobie alkoholu niektórzy mają problem, choć znają konsekwencje. chciałabym, żeby mój facet odprowadził mnie rano do domu, żeby moja mama zobaczyła, że mój nowy partner o mnie dba. a tymczasem on zdychał na kacu... :-/ w tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka - no całe szczęście, że to byli wspólni znajomi. Tylko jaką ja mam gwarancję, że nie zrobiłby podobnego numeru, kiedy bym nie znała tych ludzi? Nie wiem, czy robiłoby mu to różnicę. niby nigdy nie mam gwarancji,a le skro raz się tak zachował... no nie wiem, może ja jestem przewrażliwiona ze względu na sytuację w domu... ale on o tym wie, że tak miałam i powinien wziąć to pod uwagę chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, po prostu obserwuj go następnym razem uważnie. Jeśli to tylko sporadyczna sprawa, to nie ma większych obaw. Chyba, że ciągnie go często do picia (nawet piwo), nie kontroluje tego, zapija problemy, \"klinuje\" na następny dzień, ma problemy z pamięcią itd., ale z Twojej wypowiedzi wynika, że tak nie jest. Nie martw się, każdemu zdarzyło się wypić w życiu za dużo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bos jest dupa
Sally, co ty pierdolisz ? koles raz sie upil, mial kaca a ty juz od razu sie boisz ze jest alkoholikiem. Nie jest, kazdy facet musi sobie czasem wypic i tyle. co za idiotka, ja pierdole. Jakby upijal sie codziennie, notorycznie chodzil nawalony - to juz jest problem. A on to zrobil tylko raz - wiec cieszyc sie z tego powinnas ze robi to rzadko a nie plakac i sie martwic. troche dystansu dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×