Malaga!! jeeesteescie tuu??!!

bo mi sie nudzi...za Polska...i za Polakami troche tez..:(

a co robisz w tej maladze?

mieszkam..

juz czuje jakas prowokacje patrzac na Twoj nick Edwarda....az sie boje..;P

no co, przeciez to ladne imie;) Pytam powaznie, domyslam sie, ze mieszkasz, ale co robisz..pracujesz, studiujesz...

:) pracuje, studiuje :) jezyk i takie tam..

A jak Ci sie udaje utrzymywac sie studiujac?

nieee, nie zrozumialysmy sie.., pracuje...a jezyka sie ucze wieczorami na kursach dla obcokrajowcow..:), one sa zazwyczaj darmowe albo sie placi jakies smieszne pieniadze... dlatego byl usmieszek przy studiuje..:) a Ty tez jestes tu? czy chcialabys? fajnie, ze przynajmniej jedna osoba zareagowala..pozdr

Witaj Loca Murcia sie klania

witaj Abuelo! :)) co tam w Murcji?

Zastanawiam sie nad wyjzdem do Hiszpanii, bo chce sie plynnie nauczyc hiszpanskiego, a tego mozna dokonac tylko w Hiszpanii. Jaka prace wykonujesz?

Murcia jak zwykle cieplutka ,az sie zyc chce

Edwarda nie obraz sie, ale nie zalozylam tego tematu, b mialam ochote sie wyspowiadac: a jak ci sie udaje utrzymac?, a gdzie pracujesz?...itd. za chwile bedzie :a ile zarabiasz?, ile placisz za mieszkanie?...i nie wiem co jeszcze. myslalam ze moze spotkam tu kogos kto tez jest w Maladze (lub w okolicach- Abuelo ;) ) i czuje sie troche samotnie i teskni za Polska i bedzie mial ochote pogadac. ja oczywiscie moge Ci pomoc jakimis informacjami na temat tego jak tu sie zyje itd, ale nie uwazasz, ze sie troche rozpedzilas z pytaniami? Abuelo...tu tez sie jeszcze opalamy, ale dzis akurat deszczowo:).. haha, tzn zachmurzowo bo deszczu nie widac:)

no tak, typowa polka:O Adios.

aha, nie, nie rozpedzilam sie w zadnym wypadku. Nie pytalam sie ciebie o wysokosc zarobkow tylko jak godzisz studiowanie z nauka(bo myslalam, ze studiujesz) i nie wiedzialam, ze tajemnica jest, gdzie ktos pracuje. nie dziwie sie, ze nie masz znajomych:O papa

ja napisalam na pocztku postu, zebys sie nie obrazila...wiec mnie nie atakuj, to raczej Ty zachowujesz sie jak typowa Polka. napisalam tez ze moge sie podzielic informacjami, tylko nie na zasadzie Twoich pytan..a gdzie a ile, itd a nie napisalam ze nie mam znajomych i nie wyciagaj pochopnych wnioskow, bo mam mnostwo znajomych hiszpanek i hiszpanow, ale chcialam pogadac z Plolakami. niestety spodziewalam sie ze tak bedzie:( ale mam nadzieje, ze jeszcze ktos sie odezwie. pozdr

Jak bys zauwazyla na forach emigranckich ludzie zazwyczaj pytaja sie nawzajem, gdzie ktos mieszka, co porabia w danym kraju, takze nie nazywaj mnie typowa Polka. Moze po prostu sie wstydzisz tego co robisz, rozumiem. Nie przedluzajmy tej bezsensownej wymiany zdan.

oczywiscie..ale tez sie przedstawiaja i mowia cos o sobie, a nie zaczynaja rozmowy od \"a co robisz w tej maladze\" itd poczulam sie troche zbombardowana pytaniami:) ale nic to nara

Hi Loca Znam troche Malage ,kiedys czesto tam bywalem sluzbowo ,Mnie sie nie za bardzo podoba ,za duzo extranjeros . Jestem w Hiszpanii od 10 lat ,jesli masz ochote daj jakis namiar Pozdrawiam Abuelo

hej Abuelo :), moze byc messenger? masz racje duzo ich tu...

Spojrz wyzej Masz yahoo?

a sevilla moze byc ????????? tez znam malege i tez za przepadam za nia anglikow od groma ..............pozdrawiam

Abuelo..wyslalam Ci wczoraj maila...dac znac czy doszedl.. Rybko...pewnie, ze moze byc..:)

Dzieki i odpisalem

Jeszcze jedno pytanie ,ze morena to rozumie ,ale dlaczego loca????

super..napisze jutro... nie podoba Ci sie, ze loca? :)

Wiesz ,to pewnie zbieg okolicznosci ale tak mowie do mojej przyjaciolki

ej to nie fer wy se popisujecie wieczorami , a ja w dzien .....ide sobie :(

Rybko..nie odchodz...bede do Ciebie pisala rano..o ktorej jutro pijemy kawe? pozdrawiam napisz jak Ci sie mieszka w S... macie zamiar zostac dlugo w Hiszpanii? czy moze na zawsze? ja jestem dopiero rok i upajam sie mieszkaniem w fajnym miejscu nad morzem, ale baaardzooo tesknie za ta nasza szara Polska i wlasciwie to nie wiem jak dlugo tu zostane. duzo Polakow tam gdzie mieszkacie? z Anglikami macie racje, ale co oni biedni maja zrobic jak ich Polacy z wlasnego kraju wypchneli:) maja swoje sklepy, puby, firmy i maja gdzies nauke hiszpanskiego, ale oczywiscie sa tez fajni ludzie wsrod nich, paru chodzi ze mna kurs.

hey ..mieszka sie ok. tyle ze znajomych brak ...........:( jestem ty 2 latka odwiedzam Polske ale juz chyba tu zostane na stale a co do jutra to hmmmmmmm. w dni wolne od pracy zadko zagladam na kafe...., wole inne rozrywki