Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość japońskaróża

__Zburzył sie mój spokój___

Polecane posty

Gość japońskaróża

jestem z facetem 4,5 roku. Miesiąc temu sie zaręczyliśmy, planujemy ślub. Bardzo go kocham i on kocha mnie. Nigdy nie dawaliśmy sobie powodów do zazdrości. Zawsze byliśmy tylko my. W poniedzialek powiedział mi, że dostal smsa z nieznanego numeru. Pisała dziewczyna. Sens smsa był mniej więcej taki, że chciałaby, żeby coś między nimi było. Nie wiemy kto to, ale domyślamy się, że jest to pewna osoba, z ktorą współpracuje mój narzeczony. Widzi się z nią ok 2- 3 razy w tygoniu. On odpisał jej, że to już od dawna nie jest możliwe, bo ma mnie. Plakałam. Wierze mu, ze nie zrobi nic złego, ale wciąż myślę o tym, ze ona będzie chciala go zdobyć, ze będzie coś kombinować. Mój narzeczony zapewnia mnie, że nic złego się nie stanie, że kocha mnie i ja o tym wiem. Ale to zburzyło mój spokój. Myślę o tym ciąglę i płaczę. Jak dac sobie z tym spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japońskaróża
nikt mi nie odpisze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smsa z nieznanego numeru dostał, a Wy się domyślacie kto kto??? Może w ogóle nie do Niego. Nieraz dostałam wiadomości nie do mnie adresowane, sama niejednokrotnie takie wysyłałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japońskaróża
niby to możliwe, ale tego smsa dostał wracając własnie z firmy, w ktorej ona pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japońskaróża
owszem, w takich chwilach ujawnia sie moja niska samoocena. Wynika to z tego, ze 7 lat temu, na początku naszej znajomości, to ja bardziej zabiegałam o to, żebyśmy byli parą. Udało mi się go do siebie przekonać i bardzo się pokochaliśmy, ale przez długi czas balam się, ze mogę go utracić. Potem się uspokoiłam, a teraz ten spokój został zburzony, choć wiem, ze nasz związek jest silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japońskaróża
wiem o tym, ale to silniejsze ode mnie. Mój narzeczony tez mi mówi, że mam "nie wydziwiać" :), bo jesteśmy tylko my i nie uda jej się nic osiągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem samaaaaaaaaaaa
ale skoro dzisiaj wiesz o tym, zę masz niskie poczucie swojej wartosci to zanim wyjdziesz za mąz wzmocnij swoją moc. Nie wiem czy inny męzczyzna nie byłby lekiem! Nie mozna wiazać się będąc ciągle w pozycji proszącej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ona ma racje
musisz zdobyć doswiadczenie z innymi facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japońskaróża
heh, żaden innny facet nie wchodzi w grę. Ona jest dorosłą osoba, nie nastolatką, więc koro coś takiego pisze, to znaczy, ze robi coś w tym kierunku. A wiedziała już wczesniej, ze on nie jest sam. Zresztą ona tez nie jest sama. Dobra, chyba mnie uspokoilyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×