pytanie do osob, ktore pracowaly jako opiekun/ka osob starszych Wlk. Bryt.

Chcialam zapytac, na czym polega taka praca i czy emocjonalnie cięzko pracowac z takimi ludzmi. Znalazlam ogloszenie, w ktorym jest mowa o opiece nad ludzmi starszymi i autystycznymi, praca takze dla osob ktore nie maja doswiadczenia w tego typu pracy. Jesli mozecie mi cos napisac wiecej bede wdzieczna.

ehh, maslo maslane mi wyszlo w poście, ale grunt, że wiadomo o co chodzi ;) czekam na Wasze posty :)

o autystykach, ze starszymi pracowalam tylko w Polsce (znaczy, to byli glownie znajomi rodziny albo i rodzina, ale doswiadczenie mam). juedna i druga praca bardzo ciezka, fizycznie i emocjonalnie. z tym, ze ja pracowalam z dziecmi autystycznymi raczej (i nastolatkami). trudno uogolniac, bo kazdy autystyk jest rozny - sa 'przylepni' (z tymi mi bylo najtrudniej, szczerze mowiac), sa agersywni, sa tacy, ktorzy sie spokojnie z Toba kontaktuja, sa tacy, ktorzy wcale, tacy, ktorych trzeba przewijac tez sie zdarzaja. staruszkowie - to tez roznie - zalezy to np. od stopnia aktywnosci fizycznej, czy sa lezacy czy nie, jak u nich z pamiecia, czy trzeba ich tez myc, przewijac czy nie... generlanie to polecam zawsze osobom, ktore chca sprobowac takiej pracy znalezienie domu opieki, czy domu spokojnej starosci i popracowanie jako wolontariusz przez chwile. wtedy od razu sie wie, czy to to, czy absolutnie nie. ja np. po doswiadczeniach z opieka nad moimi dziadkami wiem, ze absolutnie nie. za to dzieci uposledzone, chocby najciezej - jak najbardziej...

aha - jak masz jakeis konkretne pytania to bardzo prosze - na pewno latwiej mi bedzie tak, niz generalizowac...

na poczatek taka prace. pracowalam przez agencje , ale nie w domu opieki tylko w domach prywatnych i dzieki temu bardzo podszkolilam jezyk, diodAM ZE BYLO TO GLOWNIE DOTRZYMYWANIE TOWARZYSTWA- ZAKUPY, POGADUCHY, ROBIENIE OBIADKU, pomoc przy kapieli slyszalam ze w domach opieki jest ciezko raz mi sie zdarzylo pracowac tydzien po 12 h dziennie na zastepstwie z kobieta chora na cukrzyce, przykuta do lozka ze wzgledu na wage (250kg- powaznie) i bylo naprawde ciezko

dodam ze starsi ludzie byli cudownie mili. z jedna staruszka pracowalam 9 miesiecy, z innym panem pol roku. byli to ludzie bardzo na poziomie, zajeci swoimi sprawami, potrzebowali tylko towarzystwa i pomocy przy kapieli i ubieraniu, kupienie gazety, wyujscie do parku, przejazdzka do krawcowej, biblioteki, wyjscie na lunch. a raz trafilam na 40-latke z choroba psychiczna- przerost osobowosci, wytrzynmalam miesiac.byla straszna suka.p[o miesiacu pizn...am drzwiami i zadzwonilam do biura ze wiecej tam nie pojde.nawet sie nie zdziwili