Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MissUkraina

PRANIE rzeczy, zakupionych w Lumpeksach

Polecane posty

Czesc, widze, ze duzo rzeczy kupujemy w Ciucholandach, jak kiedys pisalam, czasami mozna sie oblowic, same metki. Ale po to, zeby wyszperac perelke, trzeba doslownie przegarnac sterty cudzych ubran, niekoniecznie nowych-dobrych, a raczej przecietnych, juz troche noszonych, z poprzedniej epoki, no i ten zapach dezynfekcji. Jakiego proszku uzywacie do prania ciuchowych nabytkow? Czy pranie wstepne koniecznie jest potrzebne? Jaki plyn do plukania potrafi usunac uporczywy zapach chemii? Czy rzeczy welniane/delikatne wolno prac, uzywajac szamponu, lub mydla w plynie (z Rossmanna Europrofit uwielbiam, pachnie lilia wodna) Dziekuje za odpowiedzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo piore
te ubrania jak kazde inne. Kolory z kolorami, białe z białymi, zwykle okolo 60 stopni, jak cos jest delikatne to recznie i tyle. Nie wiem z czym masz problem, nie pierzesz nigdy czy jak? Jakis straszny zapach tez mi nigdy po normalnym praniu nie zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie, to zalezy od sklepu, czasami pod czas nowej dostawy czuc zapach chemii. I potem mi sie wydaje, ze nawet po praniu nie chce zniknac. 60 stopni? To ciekawie, tez piore bawelne w 60-ce, natomiast kolorowe rzeczy lepiej moze najpierw sprobowac wyprac recznie, ewentualnie namoczyc na pare godzin, juz potem prac, jak zwykle, 30-40. Z plynow do plukania Lenor zielony (aroma-efekt) troche niweluje zapach ciuchowego krolestwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hejka Miss :) już się zastanawiałam co się z Tobą dzieje :) u mnie jest tak, że po prostu mama pierze (albo ja, jeśli robię pranie) te rzeczy z normalnymi ciuchami. zawsze pierzemy we frani, a potem na odwirowanie przekładamy do automatu. wełniane rzeczy i przeznaczone do prania ręcznego piorę w powiedzmy takiej średniej wodzie, z Perwollem czy Perłą, jak czarne to ze specjalnym płynem do czarnych tkanin, do płukania dodaję płynu do płukania E. teraz kupiłam w lumpeksie świetną nową marynarkę z Jackpota i chyba muszę ją oddać do pralni chemicznej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aha, do prania w pralce używamy różnych proszków, np Vizir, Ariel albo E...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, Kuraiko, milo Cie widziec 🌻 ❤️ 🖐️, jak zdrowko?; ostatnio w ogole zakrecona jestem, mam duzo pracy, splacam zalegle rachunki przed koncem roku. Akurat teraz mam nowy lumpik u siebie w okolicy, duzy wybor, prawie same metki z niemieckich katalogow Quelle, Klingel, Tchibo. A propos prania - bardzo lubie, kiedy w domu wszystko swieze, czyste i wyprane. Super jest. Co u Ciebie? Jak studia, praca, dom, wlosy? U mnie po staremu. Kupilas juz sobie jakas fajniasta gotyk-metal-hippisowska czapke? Czy wybralas nauszniki;);) Ostatnio skusilam sie na drobne zakupy do wlosow - pofarbowalam prawie 2 cm odrosty (swoje wlasne juz, nie od strony doszytych pasemek) farba Garnier\'a, kupilam pianke Taft dodajaca puszystosci i objetosci fryzurze (zielone opakowanie), odzywke Gliss Kur rozowa Wlosy Jak Jedwab i maseczke Dove intensywnie regenerujaca w granatowym opakowaniu. Do Gwiazdki wystarczy, a tam zobaczymy. Jutro znow pranie;) Jak tam u was, pada snieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wyzej.
MissUkraina "No faktycznie, to zalezy od sklepu, czasami pod czas nowej dostawy czuc zapach chemii. I potem mi sie wydaje, ze nawet po praniu nie chce zniknac. 60 stopni? To ciekawie, tez piore bawelne w 60-ce, natomiast kolorowe rzeczy lepiej moze najpierw sprobowac wyprac recznie, ewentualnie namoczyc na pare godzin, juz potem prac, jak zwykle, 30-40." - No nie wiem, mi sie nie chce pierdzielić i patyczkować. Wsadzam do pralki, 60 stopni i juz. Jeszcze nigdy mi sie nic nie zepsuło. Kuraiko "hejka Miss już się zastanawiałam co się z Tobą dzieje u mnie jest tak, że po prostu mama pierze (albo ja, jeśli robię pranie) te rzeczy z normalnymi ciuchami. zawsze pierzemy we frani, a potem na odwirowanie przekładamy do automatu." - a jakiż to ma sens? Chce wam sie przekładać? Przecież bez sensu, jak mozna od razu wyprać w automacie? No szokneło mnie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też prawda. 2 razy robotę sobie robicie... Jakoś tego nie rozumiem. Przecież pralka automatyczna ma różne programy. miałabym gdzieś, żeby lać wodę do pralki, potem płukać w rękach i na odwirowanie kłaść do automatu, bezsens zupełny. To może lepiej sprzedać automat i kupić wirówkę, skoro lubicie prać we Frani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre płukanie przede wszystkim i prać tak jak na metce ;) wszystko schodzi , albo przewietrzyć przed praniem tak jak z okopconymi ciuchami papierosami czy po ognisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ten temat robi pod hasłem Moda i ubiór? Są odpowiedniejsze kategorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×