Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pasożyt

przerażają mnie pasożyty

Polecane posty

Gość pasożyt

Mam 1.5 roczną córkę, która latem pchała wszystko do buzi. Teraz spokojniej, ale obawiam się, że może mieć pasożyty. Jakie sa objawy? Ja dbam o higienę wręcz chyba wyjątkowo. Mąz twierdzi, że mam bzika na tym punkcie. Ale tez staram się nie popadać w skrajności i np. pozwalałam bawić się córce swobodnie w piaskownicy itp. Zaczęłam myśleć, ze moze je mieć, kiedy w kupkach zauważałam dużo czarnych maleńkich jakby jajeczek, takich maleńkich paseczków. Czy to może być jakiś objaw? No i oczywiscie to, ze takie małe dziecko łatwo się zaraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
nikt nie powie nic o pasożytach? To tylko ja ich nie znosze i się boję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa2
Wbij e google---forum alergie----, wyskoczy jako pierwsze dobre forum o pasozytach na gazecie.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta jesli cos takiego
podejrzewasz to idz i powiedz pediatrze - takiemu malemu dziecku nie wolno podac ZADNEGO leku na wlasna reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqa2
Przeciez ona nie pyta o lek , tylko o informacje, prawda? Co z tego, ze pojdzie do lekarza, ktory prawdopodobnie ja wysmieje i nie da skierowania na badanie kalu? POszukaj dobrego laboratorium i zrob na wlasna reke badaniekalu , uspokoisz sie . W przeciwnym razie wpedzisz sie w nerwice, a moze niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathodaa
jeśli dziecko: - zgrzyta zębami, - ma zaburzenia łaknienia, - ma ochotę najpierw na coś słodkiego, później kwaśnego itp., - jest nerwowe, to znaczy, że ma pasożyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
po pierwsze, zdaję sobie swietnie sprawę z tego, że dziecku nie podaje się takich leków na własną rękę. Poza tym sa one na receptę. I zapomniałam wspomnieć chyba, że lekarz, kiedy mu o tym powiedziałam, co napisałam wcześniej, bez badań przepisał mi pyrantelum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
A te objawy, które podajesz Kathoda, cięzko zauważyć, bo takie małe dziecko nie potrafi mi powiedziec, ze chce cos słodkiego czy kwasniego, nerwowe - no moja corka to żywioł od urodzenia, tez ciężko stwierdzic czy jest nerwowa. A resztę mozna stwierdzic, ale to pewnie nie daje 100% pewnosci. Dzieki za rady, tak w ogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
nie obraź sie - rozumiem że chcesz chronić dziecko ale Twoje myślenie jest irracjonalne- dziecko musi przejśc przez etap zakażeń róznymi paskudami , juz medycyna dawno zuwazyła błąd propagowania nadmiernej sterylności w wychowywaniu dzieci. łatwo zapadaja na rózne choroby bo ich organizm nie nauczy sie wytarzać antyciał przeciw intruzom. A więc nie stresuj się - daj się wybawic dziecku w piachu - bedzie szczęsliwe i zdrowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
Jak najbardziej sie z Tobą zgadzam, w 100%, właśnie dlatego wspomniałam chyba o tym, że chociaż bardzo dbam o higienę to córce pozwalam na przeróżne harce. Odkąd zaczęła chodzić na czworaka, zbierała i zjadała co znalazła. wszelkie okruszki, które się uchowały. Piasku z piaskownicy też się najadła. Nie ubolewałam nad tym, wręcz bardzo świadomie pozwalałam. Chodiz mi jednak o to, ze jesli zaraziła sie zaspzytami to one mają wpływ na zdrowie, apetyt, wagę itd. A to juz jest bardzo ważne. Czuję się w obowiązku leczyć. Zwłaszcza, ze ma skazę białkową, więc i tak biedna nie mogąc jeść wszystkiego na co ma ochotę, jest raczej szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amdea
Artykuł dr Wartołowskiej: Jako lekarz pediatra prowadziłam Poradnię Alergologiczną dla dzieci z województwa warszawskiego. Na obserwowanych 1748 dzieciach poczyniłam spostrzeżenia, że metabolity pasożytów są głównym alergenem uczulającym ludzki organizm. Usuwając pasożyty w całej rodzinie leczę wiele chorób, między innymi ustępują bóle kręgosłupa u rodziców chorych dzieci. Zmiany mogą zachodzić na zasadzie alergii komórkowej, która początkowo objawia się stanem zapalnym, przechodzącym potem w stan degeneracyjny. Działoby się to w locus minoris resistentiae w najbardziej obciążonej części układu kostnego. Jestem lekarzem pediatrą od 30 lat zajmuję się dziećmi chorymi na astmę. Poczyniłam pewne spostrzeżenia w alergii układu oddechowego, które mogą być wykorzystane przy leczeniu chorób układu kostnego. Ośmielam się twierdzić, że poza bakteriami, wirusami, grzybami alergenem uczulającym organizm ludzki są produkty przemiany materii pasożytów. Przedstawię obecnie wyniki leczenia w Poradni. W stanie astmatycznym po podaniu antybiotyku i ustąpieniu duszności podaje środki przeciw pasożytom nie tylko chorym dzieciom, ale i całemu otoczeniu dziecka. Takie odrobaczanie daje trwałe ustąpienie duszności zarówno u dzieci jak i u ich rodziców. Ponieważ leki podaję całej rodzinie, zauważyłam zaskakujące zjawiska. W najbliższym otoczeniu dzieci uzyskują wyleczenie wielu chorób. 1) ustępuje nie tylko astma, ale wszelkie nawrotowe infekcje dróg oddechowych, mijają ostre nawrotowe zapalenia krtani i tchawicy, mijają nawrotowe anginy ropne; 2) mijają choroby psychiczne, mijają drgawki, nadciśnienie, ruchy mimowolne, bóle głowy, wymioty związane z chorobą lokomocyjną, u dwojga dzieci ustąpiły spacery somnambuliczne, mija moczenie nocne: opisałam 94 przypadki, a wśród nich u jednego 17-letniego astmatyka, moczącego się od urodzenia ustąpiły obie te dolegliwości; 3) mija niedotlenienie serca - zmiany alergiczne zachodzące w ścianie naczyń daje ich przepuszczalność, w związku z czym płyn surowiczy wychodzi z łożyska naczyniowego do przestrzeni międzykomórkowych i odsuwa komórkę serca od naczynia odżywiającego; 4) mijają choroby nerek. Już Pirquet pisał, że zmiany w nerkach to nie tylko sprawa infekcji, ale przede wszystkim zachodzą tu zmiany alergiczne; 5) ustępują choroby skóry od banalnych pokrzywek do najcięższych postaci o charakterze atopowym. Mija łuszczyca, mijają plamy bielacze; 6) ustępują choroby przewodu pokarmowego (wyprowadziłam nawet troje dzieci z zespołu upośledzonego wchłaniania); 7) mija anemia, lamblie dywanowo wyścielając kosmki jelita cienkiego, zwłaszcza w jego górnym odcinku, stanowią mechaniczną przeszkodę we wchłanianiu żelaza, (żelazo wchłania się w górnym odcinku jelita cienkiego). Mam wszelkie podejrzenie, że przyczyną białaczki są pasożyty. Jestem przekonana, że w patogenezie krzywicy utrudnione wchłanianie witaminy D3 jest również spowodowane obecnością lamblii; 8) pasożyty torują drogę wirusom i blokują ciała odpornościowe. Przeleczone dzieci i ich rodzice nie zapadają na grypę. Dzieci nie chorują w czasie epidemii na świnkę, ospę wietrzną, na odrę. Może w tych spostrzeżeniach leży jakaś nadzieja w walce z wirusowym zapaleniem wątroby; 9) normalizują się wyniki badań laboratoryjnych (OB, ASO, obniża się poziom seromukoidu); 10) u rodziców ustępują bóle kręgosłupa. Jaki może być mechanizm powstawania tych bólów? Można je tłumaczyć zmianami alergicznymi o typie komórkowym. Metabolity tych pasożytów jako mocny antygen krążący we krwi, powodują powstawanie przeciwciał na powierzchni komórek tucznych tkanki łącznej tego narządu, który w danym momencie jest miejscem najmniejszego oporu. W naszym przypadku w miejscu najbardziej obciążonej części kręgosłupa lub innego odcinka układu kostnego. Na skutek zaistniałego fenomenu łączenia się antygenu z przeciwciałem rozpada się komórka tuczna i uwalnia dotąd nietoksyczną część białkową histydynę, która zamienia się na toksyczną dla organizmu histaminę i na toksyczne ciała histaminopodobne. Powstaje stan zapalny sąsiednich tkanek, który z czasem przechodzi w proces degeneracyjny. Statystyki nie robiłam, zdjęć nie wykonywałam, ale w tym miejscu chcę dać świadectwo o szerokim wachlarzu patogennego oddziaływania pasożytów na organizm ludzki zwracając szczególną uwagę na układ kostny. Miałam w obserwacji 4 przypadki gośćca pierwotnego postępującego, oto jeden z nich: ojciec i syn astmatycy, obaj leczyli się u mnie. Po kuracji przeciw pasożytom u ojca i syna ustąpiła duszność, a u matki, o której chorobie nawet nie wiedziałam, minęły objawy daleko posuniętego gośćca przewlekłego postępującego. Zdjęcie rentgenowskie wykazywało geo-dy w drobnych kościach dłoni i stóp. Po trzech latach kontrolne zdjęcie ujawniło: „zejście nekrotycznych, aspektycznych ognisk w kościach drobnych dłoni i stóp”. Matka wyleczona zaocznie. Rodzina ta po 5 latach ponownie zgłosiła się do mnie, tym razem z powodu stanu depresyjno-maniakalnego u matki. Powtórzenie pełnej kuracji przeciw pasożytom dało cofnięcie się choroby u matki. Główny czynnik toksyczno-alergizujący - metabolity pasożytów - początkowo zaatakowały układ kostny, po następnej inwazji spowodowały chorobę psychiczną. W Polsce inwazja owsików sięga 95 % ludności, włosogłówki - 80 % ludności, glisty - 50% ludności. Zakażenie lambliami już u niemowląt dochodzi do 80%. Tutaj chciałabym podkreślić, że ogromnie trudne jest znalezienie jaj czy cyst pasożytów. Na 1000 dzieci, u których ilość badań wynosiła do 60 razy u nie jednego pacjenta, jaja znaleziono zaledwie u połowy badanych. Dlatego obecnie przeprowadzam kurację przeciw pasożytom bez pokrycia laboratoryjnego. Zarobaczenie jest powszechne, pasożyty są głównym czynnikiem alergizującym organizm, nie ma jednostki chorobowej bez komponenty alergizującej. Nie traćmy czasu na szukanie pasożytów. Niech to doniesienie będzie krokiem naprzód w niesieniu przyspieszonej i docelowej pomocy choremu człowiekowi. Wydaje mi się, że tak jak są przeprowadzane rutynowe szczepienia ochronne, tak powinno nastąpić powszechne, okresowe odrobaczanie ludności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukan
Bardzo waży temat i dobry tekst. Prawdopodobnie niemal wszyscy ludzie nawet w krajach cywilizowanych z wysoką higieną są żywicielami przynajmniej jednego gatunku pasożyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak ale taki tekst
to nic nowego,wszyscy wiemy co moga pasożyty,juz o Ty jest ksiażka Huldy Clark,Kuracja Życia, no i wspaniały zapper na te własnie pasozyty,polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
No właśnie super tekst! No nie wiem czy faktycznie wszyscy to wiedzą, myślę, że wciąż większość z nas żyje w błogiej nieświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksperymentka
nie przerazaj sie a odrobaczaj siebie i rodzinke profilaktycznie co ok pol roku-rok polecam ksiazke Malachowa Pasozyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to zaczynaja sie wszy wraz z przedszkolami i szkoła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my na wszy mamy już swój niezawodny sposób - a mianowicie preparaty sora forte. sprawdzałam na swoich dzieciach już wszystkie i naprawdę wszawicy pozbywają się od razu, nie pozwalają na nawroty - http://wszawica-sora.pl/objawy-wszawicy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi posłużyło usunięcie pasożytów z organizmu, a musiało być ich sporo bo teraz aż czuję się o kilka kilogramów lżejsza. Stosowałam Ecodetoxx (tutaj można o tym preparacie poczytać więcej – odkrycia.medicalfakt.pl). Naturalny roślinny środek sprawdzony naukowo, nie ma skutków ubocznych w przeciwieństwie do innych preparatów do oczyszczania z jaj i larw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz syn bawił się w piaskownicy i przyniósł pasożyty ze sobą. Musieliśmy się wszyscy leczyć w rodzinie :) Było trochę zabawy, ale pomógł nam suplement EcoDetoxx. Bardzo wydajny, więc wystarczył nawet na powtórzenie terapii. Na wszelki wypadek powtórzyliśmy odrobaczanie w okresie rozkwitu larw. Ten suplement sprzedaje bezpośrednio producent, dlatego się zainteresowałam. Jakoś większe zaufanie. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasożyty to nie katar i uważam że nie powinno się ich bagatelizować. Warto się oczyszczać ale pod opieką lekarza (bo każdy jest inny, ma inne schorzenia) z odpowiednim przygotowaniem i wyjściem z terapii. Korzystałam z kilku, ale najbardziej polecam Vimed w Krk. (chyba w Wwie też mają siedzibę) Kompleksowa opieka i ogromne wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×