Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojesie

mdleję przy pobieraniu krwi....

Polecane posty

Gość bojesie

Każde badanie morfologiczne , to dla mnie tragedia. Nie panikuję,ani nic... Po prostu po wszystkim wstaje z krzesła i... bach. I ok jedna godzina z życiorysu wyjęta. Nie wiem czemu tak sie dzieje, ale jak mysle ze za parę dni mam iśc do labolatorium, to dostaję dreszczy :( Czy ktoś też tak ma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Residend Evil
Ja to bym mógł sobie nawet sam pobierać. Nie wiem co w tym takiego strasznego. Kiedyś sie bałem jak byłem dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesie
ale ja nie panikuje ani sie jakos przeokropnie nie boje... Po prostu słabne tak bardzo ze mdleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Residend Evil
Aaa to dziwne :) Tak reagujesz i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakalalla
E tam słabniesz. Taka utrata krwi to jest NIC zwłaszcza dla kobiety (prze cykl menstruacyjny jesteśmy tak skonstruowane, że możemy stracić więcej krwi niż mężczyźni). Pomyśl o honorowych krwiodawcach. Czyli to nie jest problem fizyczny, tylko twoje nastawienie psychiczne. Wiesz co, laska, jakbyś raz w życiu była w szpitalu, naprawdę chora i naprawdę cierpiała i naprawdę bała się o swoje zdrowie i życie, to w tym wszystkim, co by się działo wokół ciebie pobieranie krwi, wenflony, kroplówki to by było najmniej. Po prostu wybacz dziewczę, ale jeszcze w życiu nic nie przeżyłaś, skoro pobierani krwi to powód do zemdlenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajtek bez majtek to ja
Luz w galotkach kolezanko, ja na pobieraniu krwi odstawiam taka wioche, ze w klinice zapamietaja mnie na dluuuugo. Brzydze sie krwi, no trudno nic na to nie poradze. Ostatnio chcialam znieczulenia przed wkluciem igly :classic_cool: brechta mialy pielegniarki na calego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak byłam mała to bałam się fotela na który mnie sadzali jak mi pobierali krew i tego paska na ręke :) Nie martw się po prostu masz to głęboko zakorzenione w psychice. Jakoś wydaje mi się, że mogłaby pomóc rozmowa np. z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja cie doskonale rozumię bo też tak mam. Ostatni udał mi sie nie zemdleć - po prostu nie wstawalam tylko sie połozyłam i poleżałam chwile aż przeszło... Też się boje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzz
jeden plus narkomanami nie zostaniemy,przynajmniej tymi co w żyłę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sakhmet
Też to mam... okropne. Chodze na boks, nieraz dostanę po ryju tak, że boli przez tydzień i nic, nawet się niezająkne. A własna krew.. aż na samą myśl miękną mi nogi. Strzykawka.. jeszcze gorzej. I np chodzę do dentysty, NIGDY nie wzielam znieczulenia bo to sie wiaze z wkuwaniem igły. I samo znieczulenie jest dla mnie znacznie bardziej przerazajace niz nie wiadomo jakie skrobanie w zębach. Beznadzieja. I ten pasek na ramie fuuuuuj. Ponoć problem leży w podświadomości i nic nie poradzimy na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg..;p
wiem co czujesz dzisiaj ide na pobieranie krwi...nienawidze tego poprostu na sama mysl ze mam tam isc i maja mnie ukuc slabo mi sie robi;/ nie wiem czemu tak mam bo nigdy nie patrze jak mi pobieraja krew ale zawsze mdleje;( kidys p.doktor powiedziala mi ze to mi przejdzie...ale niestety nie przeszlo;(,,,czytam wlasnie komentarze i mysle ze to wynika ze strachy przed tym;p wiec teraz nie mysle o tym nastawiam sie pozytywnie i lece;p;p pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati570
wiem tez mdleje przy pobieraniu krwi ino widze jak ten pasek mi zaklada i wkłuwa i ta igle a jak widze w tej strzykawce krew to zaczyna mi mi sie słabo gorąco gręci mi si wgłowie a w oczach robi mi sie ciemno i po chwili...bach leże już nie przytomna;) mam tak od dzieciństwa i do teraz ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati570
wiem tez mdleje przy pobieraniu krwi ino widze jak ten pasek mi zaklada i wkłuwa i ta igle a jak widze w tej strzykawce krew to zaczyna mi mi sie słabo gorąco gręci mi si wgłowie a w oczach robi mi sie ciemno i po chwili...bach leże już nie przytomna;) mam tak od dzieciństwa i do teraz ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boję się krwi ani igieł, wiele razy byłam w szpitalu, krew pobierano mi kilka razy w tygodniu i nic. Nie mdlałam, bo leżałam. Na badaniu krwi na CZCZO mdleję. Jeśli zjem choć odrobinę czegokolwiek, nie mdleję. Tak więc, nie nabijajcie się. Ja tam mdleję z głodu. Ani kawy, ani cukru, żadnego jedzenia, do tego jak mi pobierają 4 próbówki to odlatuję. Nie wmawiajcie, żem psychiczna. Nie odwracam wzroku, z zaciekawieniem patrzę, jak pobierają życiodajny płyn, ogólnie nigdy nie mam ataków paniki, nie boję się, nie pocę, nie jest mi gorąco - nic. A kilka sekund po, zwłaszcza jeśli wstaję, od razu odmlenie. Na czczo. Nie lubię tego uczucia. Słabo, w głowie się kręci (nie mylić z paniką). Kilka minut siedzenia i jest ok. Najważniejsze to nie wykonywać szybkich ruchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mdleje sie poprzez zmniejszenie cisnienia krwi. ja do tego mam zimne poty,robie sie trupio-blada,wymiotuje i mdleje. u mnie wystarczy troche upuscic krwi i zaraz mam jazde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra miała podobnie ty słabo jej się robiło bo patrzyła jak pielęgniarka pobierała jej krew, a teraz chodzi sama już nie patrzy głowę odwraca w drugą stronę i jest o wiele lepiej, nie myśli o tym co dzieje jej się z ręką. Po prostu nie patrz na to i staraj się nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobieranie krwi nie jest przyjemną czynnością ale żeby zaraz mdleć? Przecież do badania pobierają małą probówkę krwi a nie pół litra... Może przestańcie się nakręcać to przestaniecie mdleć? Bo jak inaczej nazwać to, że już kilka dni przed wizytą udzielacie się w wątku o pobieraniu krwi i o niczym innym nie myślicie? Weźcie się w garść dziewczyny, czeka Was w życiu wiele trudniejszych zadań niż oddanie kilkunastu ml krwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta gość
A ja wam powiem, że też nie raz zemdlałam, a jeśli nie padłam to robiło mi się słabo, niedobrze, ciemno i cały tam ten zestaw. To, że jest się na czczo to na pewno nie pomaga i przyczynia się do sprawy:) Ale dzis... coś wam powiem. Zawsze babeczka zakładała ten zacisk na rękę a ja w tym czasie zaciskałam pięść i tak pompowałam. Tak kiedyś zawsze kazali z tego co pamiętam(jestem rocznik '86:) I wtedy ta ręka się robiła taka obrzmiała coś jak przy mierzeniu ciśnienia i jeszcze igła w to wszystko. Zazwyczaj już wtedy ledwno żyłam a jak przyszło do wyjścia z gabinetu to już był nie lada problem:) Dziś postanowiłam nie zaciskać pięści i mieć otwartą dłoń. Nic mi pani nie powiedziała, igla cyk, pobranie chwila i nie było mi NIC. Oczywiście głowa w drugą stronę to standard. Aaa i jeszcze dziś sobie ustawiłam myślenie, że pani mi coś będzie wstrzykiwać w rekę a nie wyciągać:) TO chyba też pomogło. WIęc polecam:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to jest sposob? nie wiem, nigdy nie mialam fobi zwiazanych z pobieraniem krwi i nie boje sie jej widoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama pomino tego, że jest już zdrowo po 50-tce to nadal często mdleje przy pobieraniu krwi. Ale polecę jej wasze sposoby może coś z tego wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam Cie kakakala ale ja niejedno w zyciu przezylam a slabne po kazdym pobraniu. Pochwal sie swoim trudem zyciowym, doradco doswiadczenia, no prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Mi właśnie po pobycie w szpitalu się tak zrobiło. Przedtem nie mdlałam, a po pobycie w szpitalu mam okropną fobię, boli mnie pobieranie krwi i po mdleję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpitalne mdlenie

Zdarzyło mi się to tylko raz, nie mam i nie miałem żadnych problemów z pobieraniem krwi, po prostu igła, i po problemie (warto wspomnieć, że chodziłem 5 lat na odczulanie i miałem co miesiác wbijają igłę w ramię). Wyglądało to tak, że miałem założony wenflon, byłem wtedy w szpitalu na badaniach. Patrzyłem się na cały proces spokojnie, tego dnia pobierano mi krew już 9 razy :). Zaczęło mi się robić słabo, gdy zobaczyłem, że krew nie chce popłynąć (pomimo dwukrotnego oczyszczenia wenflonu). Pani zaczęła ściskać i zgniatać moją rękę aby zaczęło kąpać, lecz tak się nie stało. Pojawiały mi się mroczki przed oczami i kręciło mi się w głowie, lecz nic nie mówiłem, po prostu siedziałem i patrzyłem jak pani gniecie mą dłoń. I nagle BAH ciemno, widzę jakieś twarze i słyszę piosenkę "I'm still standing" Eltona Johna. Powoli orientuję się co się stało. Przestraszyłem się trochę, bo nigdy wcześniej nie zemdlałem. Pani pielęgniarka zmiękła położenie wenflonu, pobrali krew, tym razem bez rzadnych problemów i zostałem odprowadzony do łóżka. Ot historia. Nie wiem dlaczego tak się stało, ale chyba moja podświadomość stwierdziła, że nie mam krwi 🙂

pozdrawiam najmocniej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×