Mój przyjaciel i alkohol

Sprawa wygląda tak: Mam przyjaciela, świetnie się dogadujemy, rozmawiamy o wszystkim itd...Problem zaczyna się zawsze na imprezach.Kiedy on wypije robi się agresywny, dziwnie na mnie patrzy, jest bardzo nieprzyjemny. Potrafi wyjść i zostawić mnie samą nawet nie mówiąc dokąd idzie. Zachowuje się tak tylko pod wpływem alkoholu. A poza tym on tak dziwnie wtedy wygląda-jak obcy człowiek. Dodam jeszcze, że jego ojciec jest alkoholikiem. Myślicie, że to poczatek problemów z alkoholem?

znacz sie dostaje malpiego rozumu, jak golnie drinka. Jedyne co moge doradzic dla niego zero ankoholu, lub dla ciebie zmiana przyjaciela

Przykro mi, twoj przyjaciel jest chory, to wielki problem. Nie ma na to lekarstwa, jest alkoholikiem. Nigdy przenigdy nie ukladaj sobie zycia z taka osoba. Sama tego doswiadczylam.

tak miał mój mąż. Nigdy nie nadużywał alkoholu, ale kiedy tylko wypił, zachowywał się dosłownie tak jak to opisujesz. Teraz nie pije wcale i jest ok. Pamietam jednak jego zachowanioa do dziś. Przedmowca dobrze Ci radzi, albo zmiana przyjaciela albo zero alkoholu. Moja rada, opcja pierwsza, nie ryzykuj.