Wyrok smierci

Mam raka:( Zostalo mi gora pol roku. Nie wiedza o tym moi rodzice ani moj narzeczony:( Boze jak mi ciezko!!!:(Mowic im???:(

jeżeli to jest żart to bardzo kiepski

A dlaczego to ma być żart????? Tylko dział forum nie ten. Codziennie wiele osób umiera na raka, ale oczywiście zaraz wszyscy stwierdzą, ze to prowokacja....

Niech Cie szlak! Nie zartowalabym w taki sposob

Myśle że mają prawo wiedzieć.

masz 20 lat??

rak czego???

na co chorujesz?

Na kosci ogonowej mialam malutki ogonek, doslownie pol centymetra. bylam u lekarza bo chcialam go usunac..Okazalo sie ze to rak kregoslupa Tak mam 20 lat

ja pierwsze co to bym im powiedziala...

:O I tak musisz im powiedzieć. Poza tym raka da się leczyć. Mojej ciotce lekarz powiedział, że nie przeżyje dłużej niż 1,5 roku, a żyje już 12 lat i ma sie dobrze. Nie załamuj sie jeszcze. Najbardziej załamujące jest to, ze jak się choruje, to wszyscy nagle mają Cie w dupie, dla Ciebie to tragedia, a tutaj zaraz przeczytasz, z eto prowokacja, albo że Ci współczują i nikt się nie odezwie więcej. W życiu jest tak samo. Bo chory człowiek dla jednych traci atrakcyjność towarzyską, dla drugich jest inny i nie wiadomo, jak z nim postępować, a jeszcze dla innych jest zbyt przykrym i dołującym zjawiskiem.

ale tego sie nawet nie da ukryc... leczenie(koszta),wyjazdy... i dlaczego od razu piszesz takie glupoty ze zostalo Ci tyle i tyle czasu????!!!! znam wiele osob ktore daly rade!:)naprawde!!!

Pisze tak bo mi tak lekarz powiedzial.

Tak, mi lekarz tez mówił już różne rzeczy;) Lekarz też człowiek. Oni się bardzo często mylą, albo po prostu nie mają wiedzy.

z całym szacunkiem, ale coś chyba kręcisz. żaden lekarz nie powiedziałby 18 letniej dziewczynie, że umrze za pół roku, bez rozmowy z jej rodzicami

Nie 18letniej tylko 20letniej. Moja mama choruje na serce. Poprosilam lekarza aby im nic nie mowil...Obiecal mi ale nie wiem czy dotrzyma slowa. Od wizyty minelo 3 dni i jak narazie nie dostali od niego telefonu

Zawsze chciałem poznać kobietę z ogonkiem na czwartym kręgu kości ogonowej , nie uwiera ten ogonek ?

sorki,ale dla mnie to sciema to sie kupy nie trzyma

Ci ci sie kupy nie trzyma?A zreszta....nie wierzysz to nie...

No właśnie.... Jeżeli jesteś chora, to nie szukaj pocieszenia na forum internetowym, to taka rada.

nie szukam pocieszenia tylko odpowiedzi na moje pytanie

Myślę, że mają prawo wiedzieć...

emilka mysle ze tak. nie uchronisz ich od tego. a tobie byloby lzej? czy czujesz ze dopoki nie wiedza to tak jakbys byla zdrowa w czyichs oczach a oni nie wiedzieli ze z tym idziesz do usuniecia, czy ze cos takiego masz?

Nie wiedzieli o niczym...

a twoj chlopak tez nie? mialas to od dawna czy od niedawna?

Moj narzeczony widzial ze to mam, ale myslal ze nie bylam jeszcze z tym u lekarza

ale oni ci zrobili histopatologie juz? czyli juz wycieli beda to w ogole probowac leczyc?

Juz robili i nie ma szans zeby to wyleczyc

czyli co ci zaproponowali - nie chca cie polozyc w szpitalu?

Tak ale jak narazie sie nie zgodzilam...Ostatnie moje pol roku chce byc z rodzina i facetem a nie w szpitalu