czy to juz alkoholizm??

Od kiedy pamietam mam duzy problem z alkoholem. Nie pije często czasami nawet pół roku i nigdy w samotności ale jak już zaczne pić to nie wiem kiedy przestać. Kończy sie to oczywiście tym że urywa mi sie film i robie i mówie wiele rzeczy których potem bardzo żałuje. Zdaza mi sie budzić nie w swoim łóżku. Potem obiecuje sobie że już nie bede pić albo ze wypije tylko troche ale to nic nie daje. Nawet gdy ide na impreze z mocnycm postanowieniem że będę sie pilnować ta cała samokontrola sie gdzieć ulatnia po pierwszym drinku. Na prawde nie wiem co mam zrobić -radzicie zglosić sie do jakiejś poradni?

chbya nie;0

alkoholizm nie, problem tak. ja natomiast wiem zawsze kiedy przestac, nie musze sie "nawalic" na imprezach, nie musze wcale pic zeby dobrze sie bawic, nie lubei pic wodki, nie jezdze pod wplywem alkoholu , ale lubie napic sie wina wieczorem i potrafie przez tydzien wypic kilka litrow - czy to jest alkoholizm?

chbya tez nie;) ja pije praktycznie kazdego dnia piwo czy to jest alkoholizm????

a czy wiecie może jak sobie z tym poradzić? Jak w odpowiednim momencie przerwać picie?

zrobiłam sobie test na alkoholizm i wyszło mi że jestem na najlepszej drodze żeby zostać alkoholikiem :( :(

ja nie lubei smaku alkoholu, poza tym wiem, jak ide na impreze to z gory wiem, czy zostaje na noc, czy wracam do domu , czy sa sami znajomi i mozna wypic wiecej czy jacys "ludzie" poza tym dobrze sie czuje jak wypije gora 3 drinki - zazwyczaj pije slabe. poza tym podobno mam mocna glowe ( to podobno zle wg. naukowcow :) ) mam wielu znajomych , ktorzy pija bardzo duzo i nie odpuszcza "kolejki", wtedy wiem , ze musze sie najesc i wyspac przez impreza. poza tym, jak juz wodka zaczyna sie robic nieznosna w smaki i ciepla, to znak ze nalezy zwolnic lub przestac :)