Tragicznie, beznadziejna sytuacja, POMÓŻCI co robić???? BŁAGAM!!!!!

Wczoraj przyszłam do domu nie pijana ale śmierdząca alkoholem. Przyznam, że piłam ale sama!! Kupiłam sobie 3 piwa i je wypilam nad rzeką, by sie zrelaksować. Poźniej moj chłopak po mnie przyjechał bo zrobiło sie zmino i nie chciało mi sie isc na naogach ja taką pogode. I przyjechał z moim przyjacielem-sąsiadem. I zajedzamyt do nas na podwórko i mój przyjacil mówi ze idzie do domu zobaczyc czy ktos jst. i ja z moim chłopakiem siedzimy w aucie i idzie moja mama i ja mówie jej ze ide do kolegi z moim chłopakiem ona mówi "ok idź". No i poszlismy posiedzilismy, ja wiem z pół godziny... Masakra: ...I przyszłam do domu. Trzeżwa, normalna, ale fakt, troche było czuć ze piłam. Matka jak do mnie nie wyskoczyła ze chlałam, zwyzywała mnie doszło do rękoczynów nawet...Ale kij z tym...Najgorsze jest to ze zadzwoniła do mojego najukochanszego chłopaka i poiwedziała" Jak cie jeszcze raz z nią zobacze to zobaczysz..." i ogolni go zjebała przez telefon A JA Z NIM NIE PIŁAM!!! NIWINNEGO CHŁOPAKA ZWYZYWAŁA!! Boże! co ja mam robić??? jak to odkręcic??? co 5 min pisze do niego z nta sy w których głowną treścią jest tylko "przepraszam" chociaz co ja zrobiłam???? Całą noc ryczałam dzisiaj w szkole nie myslałam o lekcji tylko o tym jak to odkręcić?? BŁAGAM O POMOC....

pojsc do matki powiedziec ze zawalilas, upilas sie a chlopak chcial Ci pomoc, że jeśli ktos ma poniesc kare to Ty i stanowczo powiedziec ze nie dopuscisz aby ucierpiala na tym niewinna osoba.

to i tak twoja mama byla spokojna ja bym ci szlaban zrobila ...a chlopak dowiedzial sie jakie ziolko z ciebie...

chciałabym zeby moja matka zadzwoniła do niego i go przeprosiła...wiem ze to niemozliwe...ona jest tak chamska...tak zawzięta i zawistna z wiem ze mi sie to nie uda...chlopak i tak mi wybaczy i tak mnie bdzie kochał- ja to wiem....ale juz bedzie miał zraze do mojej matki...

olałbym cię dokumentnie tak jak ty olałaś jego dla relaksu najebać się nad rzeką a potem mogę do faceta:P albo podchodzisz do niego poważnie albo nie a nie potem on ma wycjiągać cię z opresji...jakbym był na miejscu tego kolesia to bym cięolał za picie samemu i beze mnie

też mi tragedia,jak zobaczyłam temat,to mysłalam,ze serio coś sie stało.

moj chłopak nic do mnie nie mial....za to z nad rzeką sie napiła...i jeszcz raz mowie ze sie nie najebałam bo byłam trzezwiutenka!!!! co to są 3 piwa ??? a teraz do mnie pisza na gg z on przyjechał na naszą miejscówke nidaleko mojego domu i chce zbym wyszła!!! al ja nie wyjd bo mam szlaban i od wczoraj sie nie odezwałam do matki!!! ni umiem!! nienawidze jej za to!!! juz nie wiem co mam robic!!!!

znacie piosenke bunt szesnastolatki?? ,,jeśli mnie nie chcesz,ja ci pokaże,jestem jedyna na tym obszarze,podetne zyły,odkręce gaz,ratujcie kochani kolejny raz\'\' jakos tak mi sie skojarzyło;)

bardzo załamana--->a tak na marginesie,to ile masz lat??

o ja piredole i 15 latka mówi że trzy bronki to nic kurwa mam dwa razy tyle co ona jestem facetem a po trzech bronkach to i mnie potrafi wciąć

Boże co to ma do rzeczy??? Ja nie mówie tu o piwie tylko o tym jak to odkręcić ze niewinny chłopak dostał opiernicz!!!

a powiedzialas mamie jaka byla prawda? i co ona na to?

jakbym powiedziała to bym tu nie pisała!!!! ja sie nie boje o te piwo!! tylko JAK JA MAM JĄ NAKŁONIC ZBY ONA GO PRZEPROSIŁA!!!!

ja też nie mówię o piwie tylko pewnie byłaś nakurwiona jak wóz z kapustą ...a twoim zdaniem to nic takiego więc mama jest winna że córeczka się napierdoliła i nawet nie była w stanie wyjaśnić sensownie mamusi o co biega

dziewczyno beznadziejna sytuacja to jest to jak ktos umiera na raka a ty jestes ofiara swojej glupoty pietnastolatka po 3 piwach tez mam dwa razy tyle lat a 3 piw w zyciu nie wypilam d razu dop tego jestes tchorzem za co jestes zla na matke? przepros ja normalnie pogadaj

panie boze wymien moje problemy na takie jak ma autorka :o

ellinka to musisz wypić trzy bronki

Też masz problemy! A poza tym - naprawdę myśliesz,ze Twoja mama przeprosi Twojego chłopaka nie wiedżą jak było naprawdę...?

CZY WY NAPRAWDE UWAZACIE ZE nic sie nie stało??? Jakbyscie sie czuli gdyby do was zadzwonił rozwścieczony człowiek który bez dzin dobry a ni do widzenia zjebał as przez telefon??? i to jeszcze za sprawe z ktora nie maCIE nic wspolnego???

jakbyś się nie nawaliła nie byłoby problemu tak samo jakbyś była w stanie mówić w powszechnie zrozumiałym języku po twoim powrocie do domu a że raczej nie byłaś to nie mogłaś wyjaśnić od razu więc teraz cierp

kuswa, wy to macie lby 15- latki !!! ja po 3 piwach jestem nawalona ;) a mam 28 lat .... zwalilas sprawe na wszystkich frontach, plaszcz sie przed matka i moze ja jakos przez tydzien udobruchasz , nastepnie powiedz, ze sie upilas sama [swoja droga KTO jaka jakis alkoholik pije SAM nad rzeka???? ], a chlopak cie znalaz i odwiozl do domu...

No to Ci pisze,że nie rozwiązesz tego problemu bez powiedzenia wszystkim prawdy (głownie mamie)

ale relaks :D chyba trochę zimno na piknik

Wszystkiego trzeba w życiu spróbować :D

ja też tak mówiłem " ja jestem trzeźwy" nie ważne że chłopaki mnie przez płot musieli przerzucać a w domu gdyby nie ściany to horyzont murowany :P

bardzo załamana CZY WY NAPRAWDE UWAZACIE ZE nic sie nie stało??? tak uwazam ze nic sie nie stalo. tez moj facet kiedys zostal opieprzony przez mame i jakos potem sie wsyzstko ulozylo. btw skoro mama zrobila ci awanture o picie tzn ze nie ejstes pelnoletnia chyba. a w takim razie pretensje miej tylko do siebie.

\"Wszystkiego trzeba w życiu spróbować \" nie zgodzę się, potrafię wymyślić naprędce całą listę rzeczy, których wolałabym nie próbować :)