Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość normalnie wkurzona na maxa

ale sie wkurzylam

Polecane posty

Gość normalnie wkurzona na maxa

Pracuje w Niemczech tymczasowo i wynajmuje od pewnych ludzi mieszkanie. Wiedzialam od poczatku, ze nie wolno mi miec w tym mieszkaniu zwierzat, ale mam kota i nie moglam go nigdzie zostawic, a do schroniska oczywiscie nie chcialam go oddac, wiec zabralam go. I tak przetrwalismy 2 miesiace. Zawsze jak wychodzilam z domu zamykalam go w pokoju na klucz, rolety zaslanialam, w kuchni jego zarelko bylo zawsze schowane. Jednym slowem bylam bardzo ostrozna i zawsze wiedzialam, ze jesli ktos wejdzie do domu nie zauwazy w zyciu, ze mam kota. Wczoraj ok. 18.00 wrocilam z pracy. Patrze, cos nie tak. Ktos byl w domu, grzebal mi po katach! 15 min pozniej dzwonek do drzwi, wlasciciel ze swoja przyjaicolka. Spytal od razu czy mam kota, nie bylo co klamac...:( A ta suka stala za nim i sie smiala! Normalnie sie SMIALA!!! Nienawidze Francuzek, to wredne suki! Nie mam oczywiscie pewnosci, ale wiem, ze on calymi dniami pracuje i nawet nie mialby kiedy przegladac mi katow, a ona nielegalnie wlazla do mojego domu i szperala mi w szafkach, reklamowkach itd., bo inaczej W ZYCIU by nie wiedzieli, ze mam kota. Nie wiem co z nim zrobic:( Zalamka straszna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie wkurzona na maxa
Nie musicie odpisywac, musialam to z siebie po prostu wyzucic, Jestem taka zla, ze nie wiem, a najbardziej boli mnie to, ze nie wiem co zrobic teraz z kotem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adipexia
a nie mozesz jakos dogadac sie w wlascicielem mieszkania? skoro kotek byl tam dwa miesiace i nic sie nie stalo moze sie zgodzi? tak zwyczajnie pogadac po ludzku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adipexia
przeciecz kotek to nie pies nie szczeka nie wyje nie robi halasu nie trzeba go wyprowadzac to takie ciche i czyste zwierze moze argumentem bedzie to ze te dwa miesiace jednak nikomu nie przeszkadzal sprobuj co Ci szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni nie byli w porządku, ale Ty też nei byłaś teraz jesteście kwita pozostaje szukać mieszkania, w którym można trzymać kotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie wkurzona na maxa
Niestety. Zlamalam kontrakt o wynajem, a tam wyraznie to bylo napisane...a wczoraj oczywiscie sciemnialam, ze nic o tym nie wiedzialam. On mi kazal jak najszybciej znalezc rozwiazanie sytuacji i pozbyc sie kota...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adipexia
w takim razie popieram to co napisala Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie wkurzona na maxa
Nie ma sensu szukac nowego mieszkania, bo zostaje tu tylko jeszcze 5 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie wkurzona na maxa
Wiem, ze postapilam bardzo nie w porzadku i ze on ma zupelne prawi do tego, aby byc zlym, ale wkurzyl mnie fakt, ze oni mi ewidentnie (ona chyba) grzebali po szafkach i wlazili do domu bez mojej obecnosci, a to tez jest nielegalne. Kazdy tutaj to wie. I ja i oni bylismy nie w porzadku. Racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co? kotek to zabawka? Wyrzucisz go teraz? oddasz? A gdybyś miala dziecko a wlasciciele by nie chcieli miec dzieci w mieszkaniu to co? oddalabys dziecko do sierotek? czy szukalabys nowego mieszkania? co to, jedno mieszkanie do cholery w miescie? I tacy ludzie mają zwierzeta.....bosz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzys1232143
jestem od 1989r w Niemczech na stalei sie znam b. dobrze. Mialem chyba ze 7 mieszkan :) i nawet mieszkalem kilka miechow na campingu :) OK, wiec jest tak : 1.Nie ma prawa cie wyrzucic na ulice mimo faktu zlamania "tego co verboten ;)" 2.Powinnas nawet przestac placic miete i motywowac to tym, ze ci zakreca np kaloryfery pod twoja nieobecnosc, albo ze nie ma cieplej wody, ze ci poginely rzeczy podczas jego myszkowania w twoim mieszkaniu pod twoja nieobecnosc, itd (najlepiej nazmyslac jaknajwiecej) 3.Oczywiscie on sie bedzie staral ciebie na wszystkie sposoby usunac, ale nie daj sie zastraszyc..........jakby probowal jakies zamki zmieniac albo wynosic twoje rzeczy to dzown na 110 :) i przede wszystkim nie boj sie ze wyladujesz pod mostem !!!!!!!!!!! Te procedury sa czasochlonne i nielatwe dla niego.....przypuszczam ze dopiero sad moze ci nakazac szukac innego mieszkania i to w rozsadnym terminie. Proponuje ci mieszkac dalej i go olewac, a na kazde upomnienie o kota masz go zasypac wlasnymi pretensjami do niego ........np ze nie odsniezyl i upadlas !! :) albo ze niewysprzatany korytarz....zasyp gp tymi pretensjami to moze sam bedzie cie unikal Dodam juz na sam koniec jedna rzecz: wiesz jakie jest najgorsze przeklenstwo dla vermietera ? jesli mieter przestaje placic miete i ma go w dupie.... dluga jest wtedy jesgo droga i kosztowna i czasochlonna dla pracujacego wrednego i leniwego szkopa. Tacy oni juz sa.......zaniast sie cieszyc ze ma spokojna polke, cicha i czysta.......(bo szkopy by go nawet wzywali o przepalona zarowke) to taka menda jeszcze probuje gnebic i dreczyc.......taki nazi-wsiok hahaha i juz na sam koniec dodam przyklad: rodzina niemiecka nie placila miety i w koncu po roku i roznych perturbacjach udalo ich sie usuanac (tzn przeprowadzic na inne mieszkanie....nawet ladniejsze ;) )i tamten vermieter do dzis sie boi komukolwiek wynajac to mieszkanie :).............a wspomniana rodzinka na nowym mieszkaniu nie zaplacila ani jednej miety :) i tak zyja juz od wielu lat.....a buda wyglada u nich jakby sralo w niej 100 kotow na dobe...........a urzedy juz wrecz sie dopraszaja zeby choc czasem jakas 1 miete zapacili......i sa bezsilni Bo co maja ich na nowe wyremontowane mieszkanie przeprowadzic na koszt panstwa, wlamujac sie do nich ?! :) Moglby cie jedynie wyrzucic natychmiast jakbys tam chyba ogniska palila, albo regularnie zalewala woda. Lepiej sobie tak calkiem na spokojnie poszukac innego mieszkania i nie prywatnie...ale w jakims bloku....i spokoj. Bedzie dla ciebie pewnie teraz niemily....ale jak mu dasz popalic z tymi pretensjami to bedzie luzik. Czesto z nimi tak jest ze trzeba na nich ryknac....to sie od razu choiwaja i dopiero wtedy maja gnoje szacunek: Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od poczatku bylo jasne - zadnych zwirzat. TY ta zasade zlamalas i sama jestes sobie winna. oczywiscie nie podoba mi sie to, ze prseszukaly mieszkanie - to powinno byc kolejnym powodem zeby poszukac czego innego. i nie pisz, ze to wtargniecie do mieszkania bylo bezprawne bo to jest jej mieszkanie a nie Twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie wkurzona na maxa
Madz, nie chce byc niegrzeczna, ale nie znasz sie na prawie niemieckim, wiec prosze cie nie pisz mi, ze to jego mieszkanie i on ma prawo tam wlazic i przeszukiwac katy. NIE MA takiego prawa. Jesli wynajmuje mieszkanie to godzi sie na warunki czasowego odstapienia mieszkania. To jest nielegalne o czym piszesz, ale nie to mnie najbardziej wkurzylo lecz to, ze ktos ewidentnie grzebal mi po szafkach mieszkanie. Rozumiesz? TO JEST WBREM PRAWU! Zrozum to. Po drugim tak, to ja bylam nie w porzadku biorac kota mimo, ze wiedzialam, ze tego nie wolno i rozumiem bardzo dobrze, ze on sie wkurzyl. To nie w tym rzecz, a w tym co napisalam wyzej. Krzys, zeby to bylo takie proste jak mowisz. :( Nie lubie takich sytuacji, bo to wkoncu dom tych ludzi. Myslalam nawet zeby im wytlumaczyc, ze ten moj kot jest strasznie cichy, spokojny, caly czas spi, nie drapie, a jesli tak to wylacznie swoj drapak, ale tak jak mowie wiedzialam od poczatku, ze tego nie wolno. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzys1232143
Nie doradzam tego w zadnym razie.Myslisz o polsku....zeby pogadac szczerze i moze oni pokaza ze sa ludzmi.Blad.To nie sa ludzie :). A juz branie ich na litosc to jakbys sie poddala.....zadeptaja cie na smierc.Oni rozumieja albo bol, albo strach...prymitywy pewnie z jakiejs wiochy. Nie lubisz takiej sytuacji....coz...kazdy by chcial, zeby bylo milo, ale mieszkajac prywatnie w czyims domu takie sytuacje sa w tym kraju normalne. Ja miewalem na kuchni przyklejone kartki "prosze pozmywac", kiedy w biegu do pracy wychodzilem i nie zdazylem umyc talerza.......a na poczatku miala mi tylko sprzatac i odkurzac....potem sie juz oswoilem, ze mi wszedzie zagladala codziennie.Dzis jednak tego zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie wkurzona na maxa
Krzys, moze i mysle po polsku, ale od 7 lat mieszkam w Holandii i tam takie rzeczy sa nie do pomyslenia zeby ktos ci lazil po domu jak go od niego wynajmujesz. A jak zdarzaja sie jakies niejasnosci to je po prostu wyjasniasz rozmawiajac po ludzku, a nie depczac nikogo:) I tak na marginesie, co za cholera mnie podkusila zeby przyjac ten tymczasowy kontrakt w Niemczech to nie wiem...Wrecz nie cierpie tego kraju, ludzi, jezyka, mentalnosc...Kompletnie nic mi sie tu nie podoba... amusze wytrzymac jeszcze 5 tgodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaa_
hmm a moglibyście mnie pokierować do odpowiednich paragrafów w prawie niemieckim które zakazuje wchodzenia wynajmującym do wynajmowanego mieszkania. mam ogromny problem w Niemczech z takim samowolnym wchodzeniem do mieszkania podczas mojej nieobecności, mieszkanie wynajęła mi firma a właściciele czuja sie tam jak u siebie w domu wchodzą kiedy chcą poza tym widać nie chcą już dalej wynajmować ale zachowac zapłatę albo walczą o większa kasę bo dzwonią do firmy i opowiadają jak to mamy tam strasznie brudno ( kubek i talerz po śniadaniu w zlewie) jak non stop świecimy światła i ogrzewamy maksymalnie mieszkanie równocześnie je wietrząc ponoć ostatnio nawet zrobili fotografie tego zlewu z talerzykiem.Mają tez pretensje ze ( sic) codziennie się kapiemy zaczynam mieć tego dość że szargają moją opinie a że to tylko trzy tygodnie nie opłaca się nam zmieniać mieszkania.Chciala bym im zagrozic paragrafami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie wkurzona na maxa
Oki, tak sie wkurzyłam,że idę zrobic kupę. Tak więc chwile nie bede odpisywac! Narka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie w niemczech
wedlug prawa niemieckiego , vermiter niema prawa wejsc do mieszkania ktore wynajol na okreslony czas musi swoja wizyte zamowic wczesniej. jezeli przychodzi bez uprzedniego powiadomienia nie musi sie go wpuszczac , bo mieszkanie na ten czas nie nalezy do niego. pobierana woda jest obliczana w nebenkostach, i kazdy czlowiek w niemczech niema ograniczonej wolnosci w wynajetym mieszkaniu. jezeli chodzi o tego kotka to zeczywiscie niezdrowa sytuacja, tylko pytam sie jakim prawem weszli do mieszkania pod nieobecnosc. trzeba bylo odrazu policje zawolac ze ktos sie wlamal, byla by pozycja wygrana. krzys bardzo nieladnie wypowiadasz sie o ludziach w niemczech jezeli tutaj mieszkasz musisz sie dostosowac do tych obyczajow jakie tutaj sa niejestes w polsce bo wtedy niemozna by bylo 7 razy zmieniac mieszkania bo by go niebylo mieszkalo by sie gdzies katem u kogos i tanczylo jak graja inni jezeli tutaj jest tak zle dlaczego niewracasz do polski ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaa_
oki czyli nie ma prawa wejsc do wynajmowanego mieszkania to jest jasne. ale.. jakis paragraf ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie w niemczech
jest na ten temat informacji bez konca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie w niemczech
gaga skoro twoja firma wynajela dla ciebie to mieszkani to masz napewno odpowiedzialno osobe idz do niej i opowiedz . jezeli chca wiecej pieniedz to musza to z twoju firma rozmawiac bo to ona jest napewno wynajemca tego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaa_
oki wydrukuje i zabiorę ze sobą pokażę jak mi tylko wejdą na kwaterę dzieki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaa_
powinni porozmawiać..ale zaczęli od przedstawienia nas jako brudasów i w ogóle... najpierw dostali kase za dwie osoby byla jedna.. teraz jak ja dotarłam na miejsce wiedzą że już tyle nie zarobia bo prądu i wody idzie im więcej ale nie pozwolę żeby robili ze mnie dziadówkę...tylko dlatego że jestem z Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie w niemczech
niestety mamy zszarpana opinie tutaj i niemozna nic zrobic dopiero jak sie tutaj dluzej mieszka i zaprzyjazni z nimi jest sie akceptowanym twoj problem poruszyla bym w firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaa_
problem trafił do firmy już przez nich samych ja z polskim opiekunem na miejscu staramy sie go również rozwiązać sensownie. Wydrukuje informacje które dostałam i wykorzystam dopóki firma( centrala) nie zrobi ruchu .. obawiam sie że po przyjeździe będzie jeszcze gorzej niz było do tej pory dlatego chce mieć podkładkę z niemieckiego prawa żeby wiedzieli że znam swoje prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×