Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ancynamonka

jedzenie ze sloiczkow

Polecane posty

Gość droga komciu
tyna moja wypowiedz była skierowana do "komci" ktora wytyka bledy aurotce a sama sadzi byki jak stąd do Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bo te sloiki mnie zmylily!!! to przepraszam,ale ja tez wale bledy taki moj urok!!! no ale autorce sie nie wytyka bo nieladnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dania ze słoiczków są na pewno bardziej urozmaicone. Ciężko dostać jagnięcinę i królika, a nawet gdybym to dostała, to pewnie brzydziłabym się tego dotknąć. Odpada sporo pracy, bo musiałam gotować 2 zupy: jedną dla mnie i dla męża, maksymalnie przyprawioną, bo tylko taka nam smakuje i drugą dla córki- bez przypraw. Karmiłam słoiczkami i moja córka zrobiła się wybredna. Zwykły kurczak, typowe warzywa średnio jej pasują, bo przyzwyczaiła się do wyszukanych mięs i warzyw, które ciężko dostać. Moje zupki jej raczej nie smakują. Nie zje kurczaka, nie zje wieprzowiny. Moja siostrzenica natomiast od początku jadła z dorosłymi, teraz ma 2 latka i je praktycznie wszystko. Jest w stanie zjeść nawet kaszankę. Ja często kupowałam obiadki z Gerbera. Zaopatrywałam się w nie w hipermarkecie, także taniej wychodziło. Można kupować zgrzewkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaMariaWesołowska
A co na plamy z jedzenia ze słoiczków??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna z radzikowa
a nie lepiej zainwestować w dobry śliniak z rękawkami i się nie przejmować plamami? Ja mam dwa: http://www.mymonki.pl/sliniaki z tej strony i bardzo sobie chwalę :) Młoda w nich maluje, bawi się, je. Materiał jest ok., nie ma odparzeń itp. Spróbuj na stare plamy sody, octu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niedowiarków
wszelkie barwniki i konserwanty MUSZĄ zgodnie z prawem być wyszczególnione w składzie. Jeśli ich tam nie ma to ich nie ma. Jeśli zostały pominięte w składzie a jednak są w jedzeniu to jest przestępstwo. Nie sądze żeby producentom jedzenia dla dzieci takie oszustwo sie opłacało - po co? żeby plamy z marchewki gorzej się spierały tak? czy żeby utracic zaufanie matek - coś o co te firmy walczą...? konserwantów nie ma bo to produkty pasteryzowane - czyli w ten sposob konserwowane. Wiedza nie gryzie, drogie mamy :O Zawsze jest co prawda ryzyko, że do słoików trafi pedzona marchew i mięso i w ten sposob znajdą się w nich paskudztwa. Ale zawsze jest alternatywa w postaci serii BIO, do nich nie wolno używać pędzonych składników. Jeśli macie czas na gotowanie i dostęp do zdrowych jarzyn i mięsa, to super. Dla większości matek to nieosiągalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszamama
a ja niedawno okdryłam jedzenie z Plum. też mają obiadki i deserki,mojemu synkowi bardzo smakuja!!! o wiele bardziej niz inne slikowe jedzenie. poza tym to nie sa sloiki, ale takie specjalne tubki, z ktorych mozna wycisnac,albo dziecko sobie samo wyciska. nie ma ich niestety wszedzie,aleja najtaniej znalazlam tu: http://www.akpolbaby.pl/zywnosc-ekologiczna-plum/832-mus-brzoskwinia-i-gruszka-plum-5060116890938.html mysle, ze i tak wole gotoac dla swojego dziecka,ale roznie bywa, czasami spacer wyjazd i wtedy nie ma czasu nawet. dlatego ciesze sie, ze mam swoja sprawdzona marke plum i mojemu dziecku smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×