Mam ważne pytanie proszę o odpowiedz !!!

Moja 6 miesięczna Corcia od 3 tygodni dostaje zupki , do tej pory jadła i nie było żadnego problemu aż do wczoraj kiedy po zjedzeniu zrobiła taką jakąś rzadką kupkę myślałam że to taki jedno razowy inctdent tym bardziej ,że juz sie taka wczoraj nie zdarzyła . Dzisiaj rano kupka była całkiem normalna , a po zjedzeniu zupki znowu taka rzadka , czy to moze być uczulenie? (dodam że u małej stwierdzono atopowe zapalenie skóry) Jezeli to uczulenie to co w takim razie podawać małej do jedzenia ,przecież nie może juz być na samej piersi ??? Czy któraś z Was ma ten sam problem ? Proszę o odpowiedz!!!

nie mialamtakiego problemu ale to bardzo zadka kupa jak sraczka za przeproszeniem ze sluzem??? bo czasem jest tak ze poprostu zoladeczek zaczyna poznawac pewne potrawy i musi sie przyzwyczaic albo jakas nowa zupke dalas cos moglo byc w niej bardziej dzialajacego sprobuj sama ugotowac marchewke i ziemniaczka dodac odrobine maselka jak to juz tenmiesiac bo zapomnialam od ktorego maselko i dac jej byc moze ta firma jej nie pasuje

Zupki jak juz pisałam podaję jej od nawet juz ponad 3 tygodni i do tej pory wszystko było ok , kupuję właściwie zawsze te same tzn jarzynową z bobovity marchewkową z ryżem też z bobovity i jarzynową z gerbera , nie zmieniałam na żadną inną . Dokładnie to ta kupka wygląda dokładnie tak jak ta zupka , mam wrażenie jakby poprostu zupka przez nia \"przeleciała\"

czasem jest tak ze dzieci nie trawia smieszna rzecz bo moje naprade zero alergi na jedzenie a na zwykla marchewke ktora sie podaje od 4 miesiaca nie trawia wogole tak jak dam tak wyjdzie!!! sproduj najpierw z dwuch warzyw moze cos sie zmini byc moze w tej jarzynowej jest kalafior albo inne warzywo a moze jakis soczek tak podzialal ale mowisz ze nastepna juz jest normalna wiec moze zaladeczek dopiero przysfaja sobie pokarm,

Sama już niewiem najdziwniejsze jest dla mnie to że do tej pory wszystko było ok i teraz dopiero problem , Dzięki za odpowiedź chyba najlepiej zrobię jak sie wybiorę do lekarza i popytam:) Szczerze mówiąc mam już czasem dość wszystkiego ... nie dość że AZS to jeszcze nie możemy przeprowadzić badania słuchu bo za każdym razem budzi się nie w porę , do tego jeszcze wiotka krtań , obniżone napięcie mięśniowe i teraz jeszcze problem z jedzeniem ... psychicznie wysiadam! :(

moim znajomym urodzilysie blizniaki w 7 miesiacu mieli duzo problemow musieli cwiczyc masaze jezyka i kupa wizyt u lekarza dali rade teraz male prawie 2 lata i spokuj wiec i ty dasz rade!! taka rola mamy glowa do gory i dzialaj!!kazdemu czasem opadaja rece ale napewno jak patrzysz na dzidzie to wszystko mija

Poza tym wszystkim jest słodka i kochana:) wkurza mnie tylko że to wszystko spada na to moje małe szczęście:(

nikt nie chce by jego dziecko mialo problemy ale jest forum mozemy wszystkie sie wspieracpoza tym mysle ze masz rodzine ktora na pewno jest ztoba!!!bedzie dobrze tylkO trzeba dobrze myslec!!!

heh to dziwne z tym badaniem sluchu bo jak moj syn mial 6 miesiecy to juz go nie badali tym aparatem co sie go do ucha wklada tylko zwyczajnie sprawdzali czy slyszy tzn. np. za plecami grzechotali grzechotka i sprawdzali czy obroci glowe... z synem chodzilam do laryngologa do 3 r.z. ale na szczescie jest ok... moj tez mial wiotka krtan i to niestety jest problem bo do tego doszla alergia i ciagle mial zapalenie gardla przez to i migdlakow... a ty jak corcie obserwujesz to mozesz chyba zauwazyc czy slyszy czy nie... nie martw sie dzieci z wiekszosci takich przypadlosci wyrastaja wiec jeszcze tylko troche cierpliwosci i minie... moj syn z alergii wyrosl, okazalo sie ze ma dobry sluch, tylko niestety do tej pory chrapie i lapie infekcje ale juz nie tak czesto... pozdrawiam bedzie dobrze...

Właśnie dlatego że jest to forum i fajne dziewczyny na nim :) z pytaniem przygnałam tutaj . Rodzinka tak a zwłaszcza tatuś bo to jego jedyna c óreczka i co za tym idzie oczko w głowie :) ja mam dwie to łatwiej to wszystko znoszę trochę :)

moja ostatnie badanie miała miesiąc temu i to juz też nie było tym aparatem tylko było to badanie bezpoiśrednio z mózgu przez takie elektrody poprzyklejane do głowy ale znowu nic nie wyszło bo sie obudziła a tez musi spać niestety , na następne jedziemy za dwa tygodnie i niewiem jak bedzie wyglądać . a ja juz sama niewiem , czasem mi sie wydaje że reaguje normalnie , a czasem mogę do niej krzyczeć i głowy nie odwróci więc mam wątpliwo.śći szczerze mówiąc