++++CC CZY POROD NATURA +++

Ktos-77 - są szpitale, gdzie dają ZZO na żądanie. Wrocławianki chcące ZZO na żądanie jeżdżą rodzić do Wałbrzycha. Daleko. Ale dla chcącego możliwość jest, i znam wiele osób, które z niej skorzystały. A jeżeli ktoś potrafi sobie załatwić CC, to będzie potrafił też załatwić ZZO. Myślę, że pies jest pogrzebany gdzie indziej. Może i w tej nieszczęsnej pipce, której rozciągnięcie tak przeraża. Choć mnie akurat bardziej przeraziło to, co się dzieje teraz z moimi piersiami (one na pewno nie będą takie, jak \"przed\") - bo pipka, jak pisałam wcześniej, jak na mój gust daje radę ;)

ktos77 ja tez mialam cc i nie wiem jak to jest sn dlatego trudno mi powiedziec jak jest lepiej u mnie nie bylo najgorzej przezylam i jest ok a jezeli chodzi o mozliwosc wyboru porodu cc czy sn to jest tak jak piszesz trzeba sobie zalatwic bo oficjalnie wyboru nie masz i koniec a jak ktos nie potrafi sobie zalatwic to rodzi normalnie i juz a tak na marginesie u mnie cc byla z powodow zdrowotnych ale gdyby tak nie bylo postapilabym tak samo jak Ty teraz wiedzac jak to jest miec cc i jakie jest samopoczucie po zabiegu da sie przezyc spoko

ja rodziłam przez cc ,poród trwał 48 godz, i zakończył sie cc ze względów medycznych (zanikające tętno płodu i zagrażająca zamartwica płodu) taki jest opis w książeczce potem były komplikacje i miałam zabieg łyżeczkowania .dziś o wszystkim zapomniałam a mój synek jest niezłym rozrabiaką . pozdrawiam

ja rodziłam i Sn i przez CC i zdecydowanie lepszy był poród SN. Po CC mysłam, ze nie wstane z łóżka nigdy. Ale bez względu na to co będzie najważniejsze jest pozytywne nastawinie. No i oczywiscie nie jestem za porodami Sn mimo wszystko.

po cc więź z dzieckiem gorsza, ból większy, dłuższe dochodzenie do siebie

Jak to może być więź gorsza????Może jeszcze stwierdzicie,że te co rodzą przez cc są mniej wartościowymi kobietami - podobnej bzdury nie słyszałam.Każda matka,kótra nosi pod sercem przez 9 miesięcy swoje dziecko jest z nim od razu emocjonalnie związana i nie ma gorszej więzi.Czy to wazne jak się urodziło wazne,że to dziecko kocha się miłością bezwarunkową.Dla mnie nie ma znaczenia czy tak czy siak.

No właśnie, jak skomentujecie informację z serwisów medycznych że CC zwiększa przy kolejnym porodzie 50 razy ryzyko, cytuję: "pęknięcia macicy"? Przyznam że jestem zaskoczony. To wiadomość jakby w opozycji do dotychczasowych entuzjastycznych poglądów...

dobra a czemu nie mowia ze porod sn niesie za soba duze ryzyko powiklan poza tym nietrzymanie moczu i stolca w pozniejszym wieku - super sprawa...

Nie wiem czy zwiększa nie planuję już więcej dzieci -mam dwoje i mi wystarczy.Moja teściowa miała 4 dzieci przez cc i żyje i nic jej nie pękło a kiedys cięli przez cały brzuch a nie na wzgórku łonowym i większa była blizna.

Właśnie o powikłaniach po sn się nie mówi

ludzie ja gdzies znalazlam artykul gdzie sie ginekolog poloznik wypowiadal.. mowil ze cc jest bezpieczniejsze dla dziecka...dziwne? a jednak.. poza tym tam byla mowa ze wiekszosc kobiet pracujacych w szpitalu wybiera cc... cos to musi znaczyc zony ginekologow tez wybieraja cc, chyba oni nie chca zle dla swoich dzieci nie?

Fajna - myśle że to już wiedzą. Jak więc nie patrzeć zawsze d... z tyłu. Ewolucja coś się w tym temacie nie spisała.

Przeczytajcie sobie co pisała sylwka 76 jak jej sąsiadce z sali szpitalnej pekła szyjka macicy - i co wtedy następnej ciązy mozna nie donosić - oj supersprawa.

Cesarskie cięcie jest to rozwiązanie ciąży operacyjnie, przecinane są powłoki brzuszne i powłoki macicy, i jak po każdej operacji dużo ciężej dochodzi kobieta do siebie niż po porodzie naturalnym. Istnieje opinia, że cesarka jest łatwiejsza dla kobiety i dziecka, gdyż oboje nie muszą się tak męczyć, jak przy porodzie naturalnym. Jednak dzidziuś po cesarce rodzi się nie przygotowany, to tak jakby ktoś do niego zapukał i po prostu go wyjął, natomiast przy porodzie naturalnym dzidziuś bierze czynny udział, męczy się i na świat przychodzi w sposób dla niego łagodniejszy, gdyż podczas porodu stopniowo przygotowuje się do powitania go.

i ja nie rozumiem takiego nastawienia na sn tylkol i wylacznie.. kobieta meczy sie 20h a i tak lekarze nie robia cc bo sn... kurde wiecie co jak mnie brzuch tak mocno boli z godzine to ja wymiekam i jak mysle o tych kobietach co sie musza meczyc to normalnie plakac mi sie chce..

Aha - a czy dotarliście też do artykulów z których wynika że lekarze jak mogą unikają szczepień i często nie szczepią swojej progenitury? Tak tylko pytam.

tak, lagodniejszy, ale nie zawsze!! jak by to bylo lagodniejsze to nie slyszaloby sie o niedotlenieniach, wybitych barkach czy krwiaczkach..

Co zrobić, kiedy jesteś okazem zdrowia, twoja ciąża przebiega rewelacyjnie, ale sama myśl o porodzie naturalnym cię przeraża? Teoretycznie masz prawo wyboru, ale żadnego lekarza nie możesz zmusić do wykonania cesarskiego cięcia bez wyraźnych wskazań. Pozostają odpłatne zabiegi w prywatnych klinikach za kilka tysięcy złotych. Zanim jednak zaczniesz odkładać na ten wydatek, przyznaj się sama przed sobą szczerze, dlaczego tak naprawdę chcesz tej operacji. Może twój problem da się rozwiązać inaczej. Na strach przed bólem lekarstwem może być znieczulenie zewnątrzoponowe. Na inne lęki może pomóc szkoła rodzenia, porada psychologa lub towarzystwo bliskiej osoby przy porodzie. Pamiętaj, że cięcie cesarskie nie zawsze jest lepszym wyjściem. To raczej wyjście awaryjne. Jak mówi pewna wspaniała położna: "Gdyby Pan Bóg chciał, żebyśmy rodziły dzieci przez brzuchy, toby nam tam zamontował suwaki".

Ja dlatego wybrałam cesarki na zyczenie,bo bałam się,że coś się nie powiedzie i mnie rozerwie tam w środku.Do tego był ten ból oksytocynowy - swój ból to nie ból - spróbujcie z oksytocynką a potem się wypowiadajcie, bo mi po tym swinstwie na głowę padło - bluzgałam wszystkich i wszystko.

z tym suwaikiem to mowil chazan:P a co on taki madry jest?? to gdyby bog chcial to by nie bylo chorob, nie byloby roznych wojen ani nic!!

poza tym jakim prawe na ten tematmoze sie wypowiadac facet?? no ludzie!! paranoja!! taki madry bo nigdy nie bedzie mial \'\'dupy\'\' rozcietej albo rozerwanej!! az mi normalnie sie goraco zrobilo

Chazan to bałwan w temacie antykoncepcji. A i ta wypowiedź niezbyt mądra...

no cholera!! kobieta powinna miec wybor i nie wazne czy sie boi o cipke czy sie boi ze nie wytrzyma bolu to kobieta rodzi, ona przezywa to wszystko i to powinna byc jej decyzja a nie decyzja lekarzy!!

masz rację fajna madchen - suwak nie jest argumentem - moim zdaniem kazda powinna miec prawo wyboru.Ja bym swojej dupy nie nadstawiła na cholerę mi potem taki namiot.Facet jakby przeżył choc raz ten ból to by ludzi na świecie nie było - bo każdy by miał po jednym dziecku.

to jest wspaniale ze kobieta chce miec wiecej dzieci niz tylko jedna sztuke:P ale kurde za jaka cene?? ja chce cc nawet z tego wzgledu ze bede sie czula bardziej komfortowo, nikt mi nie bedzie zagladal w majtki, dotykal i badal baardzo obolalo miejsce..

ja rodzilam sn i wcale tego nie zaluje. o godz 18 podpieto mi kroplowke z oksytocyna gdyz bylam juz 2 tygodnie po terminie a urodzilam dopiero o 4 nad ranem. Mialam chwile zalamania na porodowce gdy kolezance z sali patologii ciazy (gdzie lezalam ponad tydzien) zrobili cc a ja lezalam i nic. Radzilam sobie jakos z bolami (mialam oba rodzaje bolow porodowych - brzuszne i krzyzowe) a gdy juz urodzilam bylam szczesliwa ze bylo to sn. Szybciutko rano wstalam i bylo super. Wcale oksytocyna nie podzialala na mnie negatywnie. Bo bylam opanowana i pewna siebie. Polozne zajely sie mna swietnie (zadnych komplikacji poporodowych) Synek ma juz 13 miesiecy a ja jestem znow w ciazy. Teraz tez bede chciala rodzic sn. Dawniej kobiety rodzily tylko silami natury i sobie bardzo dobrze radzily. Wiec my tez badzmy dobrej mysli

Chiałabym się przejśc po porodówce gdzie by rodzili faceci - ojej chyba na końcu miasta słychać by było ich wycie.kolesie by wymieklipo 5 minutach z oksytocyną.niektórych jak ząb boli to panikuje a nie przezył jeszcze tego.

dla mnie to paranoja ze ktos decyduje o tym jak kobieta ma rodzic.. okiej tak bylo moze za czasow komuny gdzie w szpitalu bylo jak w rzezni... tam nikogo nie interesowalo czy ktos sie boi czy nie, bylas kolejna i zamknac sie... teraz kobieta powinna miec wybor, moga tp byc rozne argumenty, czy strach o cipke, czy strach o bol, dla jednej to jest najwazniejsze a dla drugiej cos innego! i nie mozna tego negowac! bo ludzie sa rozni!

tylko natura zdecydowala

To było do przewidzenia: wymiana poglądów i opinii kończy się wirtualnym linczem na samcach :O ;)