na wychowawczym praca ale za premię .czy moze tak byc?

słuchajcie mam pytanie . Powiedzmy tak: jest kobieta i ma macieżyński z 5 miesięcy + urlop= 6 miesięcy Chce do prsacy chodzić na 4 godziny dziennie ale i byc równocesnie nas wychowawczym.Czyli praca od 7-11.,a potem wraca do dziecka. Po miesiącu dostaje premię (bo wynagrodzenie nie wypłaca sie). czy tak moze byc? no ale jak cały etat było za 1400 zł ,pół etatu by było 700 zł prawda?a jak bedzie na niby pół etetu na tym wychowawczyn niby to ciekawe za ile premii powinna sie zgodzic. Dobrze by było aby dostac te 700 zł prawda tak jakby to było pół etatu.a jak szef powie- 300 zł.500 zł co wtedy?opłaca sie na te 4 h przychodzic za 300 zł lub 500 złmiesięcznie?500 zł to xchyba juz cos,ale 300? Wtedy kobieta i miałaby wychowawczy i jakis grosz i byłaby na bieżąco w pracy.....jak uwazacie..czy jest tu kadrowa?

gorszej glupoty juz dawno nie czytalam.. premia to tez dochod nalezy od niej odprowadzic skladki socjalne i wychowawczy juz sie nie nalezy..

a nie prosciej byłoby pracować na pół etatu? Po co takie kombinacje przecież na wychowawczym i tak nic nie płacą w przeciwieństwie do macierzyńskiego.

wychowawczy placa jesli sie ma niski dochod cos ok 504 zl na czlonka rodziny,

spokojnie co to za ton? pytam i jak masz sie unosic i mnie obrazac to nie odpowiadaj. jeżeli nie płacą na wychowawczym,to ja mam u nich pracowac na pół etatu? nie można. Słyszałam,że mozna własnie tylko pracowac na czarno i dostawac powiedzmy samą premię(bo firma chyba sobie wypracowuje zysk,wiec moze dac premie kobiecie na wychowawczym). A nikt by nie wiedział ze sobie na lewo przychodzę do pracy i dostaje premie? jak to jest?

no fakt zapomniałam o zasiłku wychowawczym. :) Poczytaj sobie tu: http://www.poradyprawne.org.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=25242 może coś pomoże. A na czarno zawsze możesz pracować -kto ci udowodni? Myślałam że chodzi ci o legalną formę zatrudnienia. A tak to jeżeli firma sie zgodzi to w sumie jest wasza sprawa. Tylko wtedy musisz się liczyć z tym ze w razie czego mogą ci w ogóle kasy nie dać a ty im nie udowodnisz niczego bo tutaj wina byłaby po dwóch stronach

nie,mnie o zasiłek mi chodzi ..bo ubezpieczona bede ale poprostu chciałabym byc na wychowawczym i nie miec wynagrodzenia i byc tez w pracy i w domu.dlatego myslałam o nielegalnej pracy 4 h i potemm do domku wracac a na koniec miesiąca bym dostawała jakąs kase.nie sądze by mi nie dali .raczej dają:), ale czy tak mozna?czy taką kasę na lewo jako premie moxzna dac kobiecie na wychowawczym?przeciez nikt nie wie czy jestem w pracy czy w domu a premia by wpływała co miesiąc.

No, ja tez tego pomyslu nie rozumiem... Idx do pracy na pół etatu - popracujesz 4 godziny i dostaniesz normalna wypłatę, bez stresu - wypłacą, nie wypłacą. Co zyskujesz będąc na wychowawczym, chodząc i tak do pracy? A tak to chociaż lata pracy ci lecą.

czyli bedąc na wychowawczym,moge np dac diecko do żłobka, czy niani i wrócic na pół etatu i miec umowę anulowaną dotychczasową?w sumie to bez sensu bo jakbym dziecko dała do złobka na 4 godziny i potem je odbierac po 4 godzinach.jak juz dac to na 8 godzin. Chodzi o to ze ja chcę w domu byc i z dzieckiem i na pół etatu bym musiała sie zgodzic pracowac. No ale z dzieckiem wtedy musiałby byc mąz bo nie ma sensu dawac go do żłobka na "moment". A czy procz połowy wypłaty dostanę cos jeszcze? Moze wogóle bez sensu jest isc na wychowawczy.lepiej dac dziecko na 8 h do żłobkaa samej na 8 h do pracy na pełny etaty?

po wychowawczym szef ma obowiącek przywrócic mnie na pelny etap.moze sie nie zgodzic i nadal bede miała pół.tego się boję, stąd pomysł pracy nielegalnej za tylko premię. Głupie to fktycznie. No ale taka praca na pół etatu by mi pasowła. Dostałabym połowe pensji i do dziecka bym wróciła...tylko ta obawa czy potem szef przywróci mnie na pelny etat?

to ja juz wogole nie wiem, nie wiem jaki sens ma wychowawczy i równoczesne pracowanie na pół etatu na wychowawczym

dziewczyno ty jakaś zakręcona jesteś. Na wychowawczym siedzisz w domu i zajmujesz sie dzieckiem. Chcesz wrócić do pracy np. na pół etetu, to nie idziesz na wychowawczy, nikt cie nie zmusza. Może Tobie się z macierzyńskim pomyliło? Bo ja juz na prawdę nie wiem o co ci chodzi...