poszukuję pracy w Anglii za min 8 funtów/h

Naprawdę ciężko coś sensownego znaleźć w tym Londynie:( Jestem już załamany. Chciałem sprowadzić tutaj rodzinę,ale nie mam konkretnej pracy. nie utrzymamy się za 5funtów/h. W pl. zarabiałem gadaniem,urwało się i jestem na wygnaniu. Nie mogę wrócić bez pieniędzy! Może któś słyszał o jakiejś"ludzkiej"robocie?

jezdzi teraz do londynu na zarobek ? przeciez wiadomo ze jest juz dawno przepelniony i nic ciekawego sie tam nie znajdzie zwlaszcza bez jezyka i doswiadczenia w jakiejs branzy. lepiej znajdz sobie inne miasteczko

jakie miasto polecacie????????/

Pojechałeś tam nie znając języka i nie mając konkretnego zawodu ? Gratuluje...

nie napisal ze nie ma znajomosci jezyka. sprobuj akwizytorstwa, home fundraising na ten przyklad. tez zarabiasz gadaniem i bajerowaniem ludzi; 7£/h.

W zasadzie kazda mniejsza miejscowosc jest tansza od Londynu, a najlepiej zeby jeszcze nie byla za blisko Londynu. Choc prace latwiej znalezc pewnie w stolicy, ale z drugiej strony trudniej sie utrzymac za pieniadze, ktore sie zarabia. Dla przykladu, w Portsmouth gdzie mieszkam 1-pokojowe mieszkanie wynajmiesz juz od 450 funtow za miesiac.

mieszkanie w jakiejs dziurze za 450 na miesiac i to jeszcze tylko jedna sypialnia ? Moj znajomy w Edynburgu wynajmuje takie samo mieszkanie blisko centrum za 400 + oczywiscie oplaty za prad, gaz i council ale to przeciez stolica a nie jakies zadupie

Co za roznica czy dziura czy nie? Chyba nie o tym jest topik. Poludnie jest drozsze od Polnocy, poza tym Edinburgh moze i jest stolica, ale nie znowu taka wielka, bo ma niecale 500 tys mieszkancow (Portsmouth ma 200 tys). No i wszystko zalezy tez od standardu mieszkania oczywiscie. Mimo wszystko sa tu ceny o wiele nizsze niz w Londynie gdzie 400 funtow sie placi miesiecznie za pokoj.

Chryste ludzie nie o tym jest ten topic. Ja jestem na poludniu i pracuje za minium 7. Mam inne propozycje ale nie biore. Co robie? No coz sprzatam, ale jest ok. wynajmuje mieszkanie (2-pokojowe) z kumplem za 450 + oplaty. Pisalem ulotki i roznosilem, sam bylem w szoku jaki byl odzew. pozdrawiam

hmm.. dziwne. Zwykły mechanik ma 12-15 i więcej na godz.

w tamtym roku brat wyjechal do londynu w ciemno (idiota!!!!) ale akurat zna angielski i odrazu znalazl prace,fakt ze na budowie ale zawsze cos.wiadomo ze na poczatku nie zarobi sie kokosow ale jesli chodzi sie do pracy 7 dni w tygodniu to naprawde mozna dosc duzo zarobic.tylko zdrowie trzeba miec i jezyka sie uczyc.ale z tego co mi mowil nikt bez znajomosci podstaw angielskiego(minimum) nie przyjmie do pracy to nie te czasy... zreszta jak dla mnie jechac za granice i nie znac jezyka to kompletna glupota,jak sie dogadasz z szefem?jak zalatwisz paiery zeby pracowac legalnie?(na czarno nikt nie chce zatrudniac)Chyba na migi hehe wiec radze ci zebys jezyka sie poduczyl a potem myslal o wyjezdzie.

rosalinda jak zwykle nie na temat, oby wtracic swoje 3 grosze autorze, jaka jest Twoja znajomosc angielskiego? Jesli dobra to zapisza sie do paru agencji, masz doswiadczenie jako sprzadawca, a oni ciagle szukaja ludzi np do call centre gdzie sie sprzedaje ubezpieczenia, karty kredytowe itp

aha, i moze rzecywiscie zebys zmienil miejsce zamieszkania na tansze czyli wyprowadzil sie z Londynu, choc niestety z przeprowadzka tez sie wiaza koszty...

no niestety - znowu ja :) Nabijam posty, postaraj się zrozumieć :)

ewentualnie mozesz zmienic plec i zaczac pracowac jako pani do towarzystwa ,podobno niezla kasa :) albo na wlasna reke gdzies sie zakrecic i szukac klientow , jesli bylbys niezlym towarem to moglbys zadac nawet 50 f za numerek wiec jesli jestes dosc ruchliwym czlowieczkiem to uhuhu...kasiora by poplynela ze hoho a co do agencji to popytaj znajomych czy korzystali z jakiejs ,jest duzo naciagaczy wiec lepiej pytac i opinie innych :)

Sorry. Gdzieś mi się tekst zapodział. Ciekawy jestem gdzie mechanik (zwykły) ma 12-15 i więcej na godz. Zaraz pakuję walizkę i w drogę. Daleko nie będę miał bo już jestem w Anglii ale 15 na godz. jeszcze nie mam.

Może trzeba poszukać dobrze zamiast dorabiać polaczków ? Moge cie dobić jeszcze bardziej. Znam faceta (remonty i wykończenie domów) i wyciąga ponad 2 tyś miesięcznie.

sorry, nie doczytałam dobrze. Co według Ciebie znaczy zwykły mechanik ....?

kochana moja sama nie pie...

idź spać bo rano nie zdążysz na budowe.

a ja mam 19.5 pf na godzine a maz 15 i nie wróce do kraju.Moge sie samorealizowac i mam czas na rodzine.PIERDZIELE,NIE WRACAM..

...a ja juz jestem zrezygnowany wracam w niedziele do pl. Znam język,może nie jak matka królowa,ale sobie radzę. Kasa się kończy. Z agencji nie dzwonią. W Pl.dziecko i kredyt na 25lat do spłacenia. Nie mam czasu na czekanie.. Ostatnio byłem w jakimś magazynie z książkami. Polka,która pracuje tam 3m-ce zdołała odlożyć 150funtów przy oszczędnym trybie. To śmieszne pieniądze.

a masz jakiś zawód w ogóle ? jakiej pracy szukasz ?

Nie mam normalnego zawodu Skończyłem dziennikarstwo

Jakbyś znał perfect język to... .... a tak chyba praca fizyczna i w dodatku nieciekawa :( Próbuj jeszcze w jakiś dziurach. Czasem można dostać np 8-9 za godz za powiedzmy pakowanie nocami.

www.reed.co.uk i poszukaj pracy w administracji. tam nie trzeba miec zawodu tylko dobry jezyk i najlepiej mature z matmy. a przede wszystkim wyjedz z londynu bo to dziura zapchana cwaniakami gotowymi wydymac kazdego rodaka. powodzenia

w administracji pracuje sie srednio 37.5g w tygodniu, zarabia miedzy 6-12 funtow, przy czym jak masz ochote to wieczorami mozesz sie zalapac do baru, Tesco lub sprzatanie za nieco nizsza stawke.

taaa z tego forum to kazdy ma od razu 15 f na godzine i pracuje w "zawodzie" :O