Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubionaaaaaa

Zakochałam się w chłopaku mojej koleżanki...

Polecane posty

Gość Zagubionaaaaaa

Ciągnie mnie do niego strasznie.... Jest taki extra i ma to coś niesamowitego w sobie, boże... Wiem że nigdy nie będzie mój, ale jak tu się dalej przyjaźnić? Może przejdzie? Jak myślicie? Może ktoś już tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka bez i
Do mojego meza (wtedy chlopaka) przez jakis czas tez zarywala dziewczyna bo ja tak niby ciagnelo. Zrobila z siebie tylko idiotke. Nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaaaa
Ale ja nie zarywam i nie mam zamiaru nawet! Nie umiałabym zachować się jak wredna małpa. Ale on strasznie na mnie działa, tak niesamowicie... Wydaje mi się że ja jemu też się podobam, nie chcę zrobić głupoty, ale nie chcę też kończyć tej znajomości.... co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka bez i
Nic nie rob. Trzymaj sie od niego z daleka. Oni sa razem, kochaja sie i ty nie masz prawa burzyc ich szczescia. Pomysl ze w tym momencie on jest z Nia, jej szepcze slowka ze ja kocha i z nia planuje przyszlosc. Ty jestes dla niego jedynie znajoma, kolezanka jej ukochanej. Nie pchaj sie z butami w czyjs zwiazek bo nawet nie wiesz jak to idiotycznie i zalosnie wyglada. Do mojego zwiazku juz dwie takie dziewczyny probowaly sie wtykac i nawet nie wiesz jakie to zalosne. Moj facet poniewaz jest uprzejmy to staral si byc mily ale przy mnie to tak je zjechal. obie wyszly na glupie i zalosne idiotki. i tylko polewke z nich mielismy. takze dla twego dobra trzymaj sie z daleka. chyba ze tez chcesz by twoj ideal smial sie z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaaaa
Mam nadzieje że mi samo przejdzie. Oni biorą ślub za 1,5 roku. Może tak mam bo wyposzczona jestem trochę i tak mnie kusi :p Dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaaaa
A czy jest ktoś może w takiej samej sytuacji co ja??? Jak się u was to potoczyło dalej? Odpuściłyście sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta kobiecie wilkiem
strasznie to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majuuuaniaa
mialam kiedys aka syuacje, tylko to moja najlepsza przyjaciolka zakochala sie w moim facecie. Dowiedzialam sie o tym wszystkim dopiero tydzien po tym, jak chlopak ze mna zerwal, wtedy juz byl z nia. A w dzien jak ze mna zerwal przyjaciolka mnie wspierala i tlumaczyla ze nei mam sie przejmowac takim debilem. w sumei teraz to sie ciesze ze z nim nie jestem, ale wtedy to byl najwiekszy koszmar mojego zycia. MAlo ze facet mnie zostawil to jeszcze najlepsza przyjaciolka, z ktora znalysmy sie juz 8 lat i bylysmy bardzo blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pysia mysia
tam gdzie jest facet-kończy sie przyjażń między kobietami---> smutna prawda:( Autorko: nie buduj swojego szczęścia na nieszczęściu koleżanki...Pomyślałaś o niej? Pomyślałaś ja TY byś sie czuła na jej miejscu? Poszukaj sobie chłopa a nie próbuj podkradać! A poza tym on z nią jest, bo chce być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amysiaaa
Jezu jakie to zalosne. Moja 'dobra kolezanka' lat 25( nie miala jeszcze nigdy faceta ani z nikim nie spala) zachowuje sie jak ostatnia kretynka. Nie dosc, ze ciagle chce z nami gdzies lazci to jak juz pojdzie to nalozy bluzke odkryta niemalze do brzucha i tak paraduje przed nim. Dodatkowo nie raz mnie pytala co bym zrobila gdyby odbila mi faceta. Smieszne jednak jest to, ze on jednak nie zwraca na nia zadnej uwagi i kompletnie sie nia nie interesuje:PTeraz razem jedziemy w grupie na kilka dni , nawet nie ujelam jej w planie bo pewnie by zapomniala nalozyc pizamy po kapieli. Robi z siebie kompletna idiotke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amysiaaa
A najlepsze kolezanki ktore odbijaja faceta to zwykle kurwy a faceci ich najlepszych kolezanek to zwykli huje:) jak juz razem beda flirtowac to nic tylko sie cieszyc ze z cyia znikneli tacy dziwkarze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssds
ja jestem w podobnej sytuacji. Najgorsze jest to ze oni sie ciesza a ja cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli facet kocha
twoja kolezanke, to guzik zrobisz, osmieszysz sie, stracisz przyjaciol, opinie w srodowisku, a to sie potem ciagnie za czlowiekiem jak smrod po gaciach. Moze ci sie tez tak ulozyc zycie, ze dobijac cie bedzie wlasne sumienie. chyba warto sie zastanowic poki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2106
Hej mam podobny problem zakochałam się w chłopaku mojej koleżanki a On chyba też coś do mnie czuję. Gdy ze mną rozmawia patrzy mi prosto w oczy gdy gramy w piłkę a ja akurat mam ją w rękach i chowam ją specjalnie za plecy podchodzi do mnie i tak jakby chciał mnie przytulić chce m ją zabrać, spogląda na mnie kątem oka. A ja się w nim zakochałam, zakochałam się w jego oczach, jego uśmiechu, jego minach, w jego mimice jak się denerwuję. Zakochałam się w nim całym. Gdy go widię i gdy on idzie w moją stronę mam motyle w brzuchu. Zakochałam się w nim bez pamięci. Jest dla mnie bardzo ważny ale jest z moją koleżanką. Wydaje mi się, że on też coś do mnie czuję ale nie wiem co. Nie chcę się wygłupić i powiedzieć mu o swoich uczuciach bo jeśli to tylko przyjaźń to nie chcę go stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i z kropka
kropka bez, cos ty taka negatywna! oczywiscie ze nie powinno sie nigdy nikomu faceta krasc, Ja ci opowiem moje doswiadczenie. jakies 2 lata zajelam sie zalozeniem swojej obecnej firmy gdzie mialam przyjemosc to przedsiebiorstwo rozpoczac z dwojka moich wspanialych przyajciol. Jeszcze dodam ze bylam wtedy bardzo zakochana :) no coz jeden z moich pratnerow biznesowych byl wtedy w zwiazku od bodajze 6 lat. znalismy sie z jego partnerka lecz nie powiem ze byla to przyjazn, raczej bardzeij przyjaznilam sie z Gregorem z do jego dziewczyny podchodzilam z szacunkiem. uciekajac do sedna sprawy. Rok temu jestemy na imprezie i nie pamietam nawet sama jak do tego doszlo. dostala konkret buziaka od gregora, probowal w policzek ale wyszlo jak wyszlo ;) i Booom dziewczyny, Jestemy zakochani po uszy w sobie i 2 lata w super zwiazku (w Sylwestra wychodze za niego za maz) jaki tu moral. czasami to ze ktora kolwiek strona ma zwiazek nie znaczy ze sa szczesliwi. Po wyzej opisanym pocalunku zachowalam sie uwazam rozsadnie gdyz powiedzialam mu jasno ze nic nigdy sie nie wydazy poki oboje sie nie zastanowimy co zrobic z obecnymi partnerami. Gdy czlowiek jest nieszczesliwy nawet jesli jest w pozornie fajnym zwiazku trzeba sie nauczyc otwartosci. Ja np mialam z moim bylym lekkie problemy w sypialni. Wedlug mnie romozwa daje duzo jak i asertywnosc, nie zachowuj sie tylko jak dzieczynka 15 lat tylko pamietamy dziewczyny, jestesmy kobietami z klasa i tak sie zachowujemy. Mam nadzieje ze moja historia jakos nauczyla ze uczucie to uczucie i tak nie przecze tu ze zranilismy oboje naszych partnerow ale bylismy przynajmniej wobec nich fair, wyjasniajac ubu stronom zanim dzlajac. Nie bylo Romasu byl po prostu konkret. i pamietjacie najpierw sie dowiedzcie czy uczucie jest obustronne bo jak jestes w tym sama to najlepiej nic nie rob ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×