jak się zmienic w związku???

Mam wspaniałego męza i córkę,jestesmy razem 4 lata, Natalka ma rok,problem polega na tym ze zachowuje sie okropnie w stosunku do męża,kiedy sie posprzeczamy, najczesciej z mijej winy to nie moge pochamowac emocji, tzn. wyzywam go od najgorszych,raz mu nawet spakowałam walizke i kazałam wypier.....,kilka razy jak cos odpyskowal dostał w twarz.Zachowuje sie jak dziecko,za kazdym razem płacze,potem go przepraszam i tak w kólko.Wiem ze robie zle,wiem ze moge go stracic,jestem osobą bardzo nerwową,nie umiem sie pochamowac.Takie sytuacje są raz na miesiąc może dwa, ale są.Mąż sie już uodpornił na mój płacz-siedzi przed tv i czeka az mi przejdzie,dorazcie mi czy tylko ja tak mam?Może jestem nienormalna?Dodam ze mąz nigdy nie wyzwał mnie nie uderzył,jest opanowany, spokojny,boje sie ze ma mnie dośc.Co robic???

to miał byc temat do \"zycie uczuciowe\" przepraszam pomyliłam!!!

zrobic tak jak ja-pojsc do psychologa

a to cos mi pomoże???Tobie pomogło??

i nie rozumiem jak mozna komus spakowac walizke!!! chociarz moja kolezanka tez tak czasami ma!!! ja osobiscie tego nie rozumiem i nie pochwalam!!!!!!!!