Jak to możliwe, że mam w pokoju szczura?

Kiedy mieszkałam w bloku, to nawet jednej myszy nie miałam, a teraz u siebie w pokoju mam polnego (czy jak on tam się nazywa) szczura. Drzwi od pokoju mam ciągle zamknięte, to jak on się tam dostał? Nie mam w panelach żadnej dziury, więc musiał wejść drzwiami. Zauważyłam go dzisiaj rano. Mam zastawioną łapkę, truciznę i wytępię gryzonia, ale jak to możliwe, że szczur dostał się do domu? To moja babcia, która mieszka na wsi nigdy w życiu nie miała w domu szczura.

ty na serio piszesz że chcesz okrutnie zabić takie śliczne i sympatyczne stworzonko?? jeśli tak - przeklnę cię

:o

??? szczury i myszy w 100% rozniszą salmonelle, ma go zaprosic na obiad i poprosic by z nia zamieszkal ?? :O popatrz do garnka co masz na obiad a potem pisz o zabijaniu :O

kup pułapkę w którą go schwytasz a potem wypuścisz w lesie przecież łapka wbija kolec w to zwierzę które umiera w męczarniach a trucizna powoduje że skręcają mu się wszystkie wnętrzności, wyżera g - śmierć jest wolna, bardzo bolesna, przerażająca chciałabyś żeby ciebie coś takiego spotkało?

sposbem odejscia z tego swiata i nie masz jak rozpamietywac bolu skrecanych wnetrznosci :O

Kiedy ktoś zakłada temat i pisze, że ma w domu myszy, to radzicie mu: załóż łapkę, postaw trutkę, a kiedy ktoś chce wytępić szczura, to łapka jest bleee, a trutka to morderstwo.:(

I ciekawe gdzie ja dostanę łapkę, w którą można złapać szczura i potem wynieś go do lasu? W drogerii była tylko duża łapka i trucizna. A ja chyba nie muszę ukrywać tego, że tego szczura chciałabym pozbyć się możliwie jak najszybciej. Nie rozumiecie, że ja się boję?

albo zadzwon po kogos od deratyzacji