Gość Nimfa-29 Napisano Listopad 22, 2007 Spotkałam faceta moich marzeń...nie zakochałam się bo to miała być tylko odskocznia od codzienności...z takim zamiarem go poznałąm. On jest sam, nie wiem co czuje bo nie rozmawiamy o jego uczuciach. Od razu mu powiedziałam zeby sie nie zakochiwał bo mam rodzine i nie chce problemów.Wiec pewnie dlatego milczy. Ale ten facet daje mi tyle ciepła, troski, zrozumienia jakiego nigdy nie zaznałam. Każdy jego pocałunek to tak wielkie uczucie. Sex ...no własnie to nie jest tylko sex to jest kochanie...on podchodzi do tego z jakąś czcią. Kazdy jego dotyk to totalne skupienie na mnie. Jest taki spokojny zrównoważony i dobry. Jego zwrok, usmiech to coś cudownego. Dlaczego w moim mężu nie moge wzbudzić takiego pożądania jak w tym faceci? Przecież tak się staralm przez cale te lata, a tu totalnie obca osoba pokazuje mi czym moze byc uczucie i zblizenie. A myślałam ze poznalam juz wszystko... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach