Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kociekota

HERBACIARNIA dla 20latek!!!! Zapraszam na herbatkę!

Polecane posty

Jaśmineczko ja na gg oglądałam, nie wiem czy w tv też było?:D Brawo za prawko, ja się na razie nie zapisuje, bo po 1 nie mam kasy a po 2 nie mam samochodu;] co do badań to niestety nie wiem jak to wygląda, a to nie tylko wzrok się bada?:o Nectarine witaj! Pewnie, nowa osoba wniesie trochę świeżości:) i życia miejmy nadzieję. Mi wczoraj, tzn już przedwczoraj, wskoczyła 2 z przodu i czuję się z tym strasznie;( ja chcę mieć zawsze 18 lat... Nie umiem się z tym pogodzić;/ izzzu... fajnie masz, może załóż swój własny topic na ten temat? DObranoc dziewczyny🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no ja dzis mialam pozegnanie starego roku w pracy heheh fajnie bylo :D i mam teraz mnooooostwo wolnego nawet o takim nie snilam hehe wiec troche nadrobie materialu na studia. A jak tam przygotowania do sylwka ?? macie jakies plany?? pozdrawiam i witam nowa kolezanke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie nie mam tak naprawdę planów na Sylwestra. Może być tak, że będę siedziała w domu. Ale trudno, liczyłam się z tym, po części tak nawet chciałam. A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dzien dzisiejszy chyba podobnie :) ale tez jakos niespecjalnie sie tym przejmuje :) a moze jezeli siedzimy w domu to spotkamy sie na kafe :) bedziemy mialy wlasnoa noc sylwestrowa hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm no zastanowię się... CHoć chyba wolałabym się upić w tego Sylwka. NIe chcę go, na dzień dzisiejszy nie wiem po co się go w ogóle świętuje, mówię tak, bo nie mogę spędzić go tak jakbym chciała, bo zawsze było super... Ale no właśnie, co tu świętować? Nadchodzi kolejny rok, czyli jesteśmy starsi, życie nam przemija i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się :) Wczoraj bylam na badaniach dla kierowcow! I nie dosc,ze zaplacilam 66 zl za te cale BADANIA to jeszcze wyczekalam sie 2 godziny! Bo szanona pani dr najpierw spoznila sie 4o minut, a potem musiala najpierw przyjac swoje znajome,z ktorymi urzadzala sobie pogawedki zyciowe w gabinecie!!!! Chora ta polska sluzba zdrowia,rozpanoszyli sie ci lekarze. Jak czekalam bylam swiadkiem jak lekarka tlumaczyla dziadkowi ledwo trzymajacemu sie na nogach,ze badanie ktore on chce zrobic jest nierefundowane i niech przyjdzie jak uzbiera pieniadze!!!!! Boze ,jak sie we mnie gotowało jak tego sluchalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj znajac zycie tez sie upije w sylwestra i sie skonczy :P postanowienie na nowy rok jakies wymysle hehe i bedzie po krzyku :P oj Jaśmineczka chyba bym rozniosla ta pania doktor na twoim miejscu :( rozumiem male spoznienie kazdemu sie zdaza jestesmy w końcu tylko ludżmi ale bez przesasdy nie 40 min :] milego popoludnia zycze :) zajrze tu jeszcze wieczorkiem :) ide napisze prace na zaliczenie i bede miala z glowy. swoja droga cud ze na zaliczenie mozna pisac prace na max 2 strony A4 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZAPRACOWANA=> powodzenia!!!!! napisz taka prace,zeby wymiekli :) ja tez zabralam sie za znajdywanie materialow z emisji glosu,bo w czwartek zaliczenie :/ bede wieczorkiem,trzymajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh zaliczenia zaliczenia... mam tyle roboty ze sie w głowie nie mieści ale jakos nie potrafie się zmobilizować ;/ odwlekam to jak moge (np siedzac na Kafe :P ) wiecie moze co zrobic zeby mi sie chciało, tak jak mi sie nie chce ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie mówcie mi o zaliczeniach, kołach, referatach, zbliżającej się sesji... Wolne mam, a studia chwilowo mam gdzieś niestety, ciekawe czy mi się to zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Mam dusze poszarpana na tysiace kawałeczków :( Święta miały byc czasem nadzieji i były. Ale już minęły. Nadzieja też minęła, ale nie dlatego, że ktoś ją zabił. Znikła, bo jej już nie potrzebuje. Zmieniam taktykę. Zmieniam siebie dla moich marzen. Kiedyś gdy czytałam Dziennik Bridget Jones\'s, jako nastolatka przez duże \"N\" zawsze obiecywałam sobie, że też będę robić noworoczne podsumowania i postanowienia których całym sercem będę się trzymać. Oczywiście mi się to nie udawało, brak chęci, pamięci, zdarzeń i chwili, bo na to potrzeba czasu. Ogólnie kwituje to wszytko słomianym zapałem bez przemyśleń. W tym roku chyba wkońcu troszkę dojrzałam, bo zaczynam nie od postanowienia ze zrobie te listy, ale od ich nieswiadomwgo analizowania w głowie i uświadomienia sobie co czynie. **************************************************************************************** Świeta minęły mi w pośpiechu, na zasadzie było nie ma. Teraz wypełniam czas oglądając z Kotem Star Treka, i całą reszte filmów które trzeba zaobaczyć. Kot kupił samochód, więc od 2 dni jeździmy na wycieczki. **************************************************************************************** Ogólnie wprowadziłam w swoim życiu zasadę, że częściej będę podsumowywać to co już zrobiłam a nie tak jak do tej pory - co zrobię. Z nadal bardzo świątecznym akcentem pozdrawiam Was wszytkie i napisze czym prędzej coś nowego jak tylko przeczytam wasze posty bo widze ze sa, a ja ich jeszcze nie czytałam. Buziaczki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszo!!! Doczytałam ze miałaś urodziny - WSZYSTKIEGO NAJ milszego, lepszego droższego słodszego ładniejszego!!!!! i cala reszta naj 🌻 :* Ja sylwestra spedze prawdopodobnie w cardiff u znajomych, choc do konca nie jestem przekonana o tym pomysle. Co do tycia w swieta to ja chyba pobilam rekordy :o Nie mam wagi wiec nie wiem o ile, ale czuje ze baaaaaaaaaaaaaardzo duzo......................... I widze ze sie zaokraglilam w biodrach znow....... Koszmar odchudzania od nowego roku napewno sie zacznie. Witam nowa "spragniona" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ładnie to napisałaś- pewnie i racja, powinnismy czesciej analizowac to co zrobilismy a nie to co dopiero zrobimy. ja do tej pory jakis szczegolnych postanowien noworocznych nie miałam bo z gory zakladałam ze i tak nie bedzie mi sie chciało- a tak serio nie byly mi zadne wieksze zmiany potrzebne... o tym ze zaczne sie uczyc mysle sobie na poczatku kazdego nowego semestru od jakiejs 2 kl gimnazjum ale jakos nigdy mi to nie wychodzi, i w sumie zawsze jakos na te srednie oceny sie wyciagało, ale nie to w zyciu najwazniejsze... w LO nie przywiazywałam do tego uwagi i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa poniewaz to był najpiekniejszy okres w moim zyciu ( przypomniał mi sie pewnien temat zalozony przez jakas lasencje tutaj na kafe na temat ocen w LO, zalila sie ze miała 4 z fizyki :| :| :| ) sesja juz niedlugo, trzeba pozaliczac jeszcze rozne zalegle kolokwia... to moj pierwszy semestr na UŁ i boje sie czy nie ostatni.... :( co mam zrobic zeby sie zmobilizować... ?? Ehhh Trzymam kciuki za Wasze wszystkie postanowienia noworoczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrej nocy kobietki... padam dzisiaj i więcej napiszę jutro... ale co do noworocznych postanowień to mam ich kilka,trzeba bedzie jeszcze w starym roku uporzadkowac wszystko ,co zdarzylo sie w mijajacym roku i swiezo wejsc w nowy. To zawsze taki czas bilansu,postanowien,wyznaczenia nowych celow... zastanowie sie ,moze w nocy wszystko mi sie samo ulozy w glowie i bede mogla w najblizszym czasie podzielic sie z Wami moimi przemysleniami. Na razie ide do łózia :) Kolorowych snów koleżankom ślę :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam tak dużo a jakiś błąd wystąpił i muszę pisać wszystko jeszcze raz... EHHH kociekotko bardzo mądrze piszesz:* i jeszcze raz dziękuję za życzenia:) Co do analizowania tego co się przeżyło... Wg mnie nie powinno się tak robić. Co się stało to się nie odstanie, było - minęło. POwinno się myśleć o przyszłości, mieć jakieś marzenia i do nich dążyć a jednocześnie żyć chwilą obecną. Tak wg mnie się powinno. Ja niestety żyję przeszłością, ciągle wracam wstecz, nie myślę o przyszłości w ogóle, chwila obecna mnie nie cieszy, ciągle myślę o tym co było. Nie powinno tak być. Nectarine co studiujesz? Bo ja też z UŁ jestem:) Dobranoc kochane:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki!!!!! :) Wkurza mnie, ze te dni takie krotkie teraz. 17 godzina i ciemno za oknem. Koszmar. Az sie odechciewa(wszystkiego). Myszo oczywiście masz racje w tym, ze trzeba zyc dana chwila i patrzec przedewszytkim w przyszlosc. Ja tak jak i ty spogladam w przeszlosc. Dlaczego? Bo łatwiej, bo spojrzenie w przyszlosc niesie wysilek, zapowiada kolejna walke.........a w przeszłosc..no cóż, użalanie nie jest najtrudniejsza rzecza pod sloncem, prawda? Oczywiscie upraszczam słownie syt. patrzenia wstecz-wiecie o co mi chodzi..? Od nowego roku zaczynam walke z moim pustym czasem i przekletym jezykiem angielskim. Myśle ze dobrym pomysłem było by podzielenie sie w herbaciarni pomyslami na noworoczne postanowienia. Nie wszytkimi, bo wiele z nich bedzie pewnie bardzo osobistych, ale choc ich czescia. Tak wiec piszcie jesli cos postanowicie, i uwazacie ze moze to pomoc w naprowadzeniu innch do zmian na lepsze w ich zyciu. Pozdrawiam - Wasza kociekota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na WNG - I rok geografii ;) Co do postanowień... zaczne chodzić na basen! przynajmniej ten raz w tygodniu... oby sie udało. i dzieki temu chciałabym zrzucic troszkę brzuszka, ale niestety jakos nigdy mi to nie wychodzi, a jesli chudne to uciekaja mi cycuszki :( i nogi chudną, a z brzucholka jakos nie moge ;/ Tez chciałabym sie angielskiego pouczyc bo na 1 roku na UŁ niestety nie ma, ale to nie bedzie postanowieniem noworocznym bo i tak wiem ze mi nic z tego nie wyjdzie... ;/ a na temat życia przeszłością... ehh tez tak miałam i to dosc dlugo, nie pomagała to ze w chwili obecnej tez był OK, ciagle najwazniejsze było to co było wczesniej... ale jakos sie z tego wyleczylam, uczucie minelo i teraz wiem ze nie warto juz życ przeszłoscią... nie mowie zeby nie wspominać, ale bez przesady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) jak to minelo juz ostatni dzien 2007 roczku :P hehe co do postanowień hmmm wiele powtorzonych sprzed roku, niektore podobne do tych Nectarine:) ( mam na mysli brzuszek :] ) Ale napewno troszke wiecej czasu dla siebie bede chciala wykombinowac najlatwiejsze to nie bedzie ale sprobuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam Was wszystkie i życze Wam by ten Nowy Rok byl wyjatkowy dla kazdej z Was :) buziaki i SCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROCZKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wpis będzie pierwszy w 2008 :) Życzę Wam kochane,abyśmy mogły wszystkie wspólnie świętować następnego sylwestra:) Szczęśliwego Nowego Roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że wszystkie leczą kaca, taka posucha:D Jaśmineczka hehe wszystkie wspólnie?:D chcesz zorganizować spotkanie w realu?;) No leczcie leczcie, u mnie jest jako tako:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie panie!!!! U mnie dopiero 23, wiec jeszcze 1 stycznia trwa, ale u was niestety sie nie zalapalam na pierwszy dzien wpisow 2008. O północy stalam z Kotem nad kanalkiem wodnym, sluchalam szmeru, a wlasciwie szumu(glosnego) wody i ogladalam sztuczne ognie na panoramie kilku miast:) Bylam tylko ja i Kot. Do Cardiff niedotarlismy. Dzis dzien lenia,a od jutra rzeczywistosc :o Pozdrawiam was wszytkie w nowym 2008 roku!!! Oby najblizsze 12 miesiecy bylo dla nas czasem spelnionych marzen!!!!!!!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×