Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

arturo.gto

ile trwał wasz najdłuższy stosunek ?

Polecane posty

Gość tak szczerze
ja wiem...wczesniej mialam kolesia ktory ryl 1,5h,ale jajko z tego mialam...teraznjieszy jest duzo szybszy..jakies 10 minut,czasem mniej,ale to chyba dlategomze gra wstepna pol godziny...ale za to jak mnie tak dobrze rozgrzeje,to doznania duzo lepsze:) i tez mi sie nie chce za dlugo..lubie jak juz penis jest w srodku,to konkretnie,szybko sie nudze...a tak ladnie,sprawnie i zadnych dolegliwosci...a z tym pierwszym to ciagle przetarcia leczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szopen
4-5 godzinek z przerwą na laseczkę oraz zmianę gumki ale po tym czasie kobietka już wymięka i ma dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wg was zanczy stosunek seksualny gra wstępna+penetracja czy to jest poprostu sama penetracja zakonczona orgazmem jednej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja;)
wiesz ja nie patrze na zagarek ale najkrótszy 4minuty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia... :)
Hah. Tak jak pisałam gdzieś tutaj ostatnio. Sam stosunek ciężko powiedzieć. Lecz nieustannego kochania się było przez 20 godzin z kilkoma przerwami właściwie na zmianę pokoju. Sypialnia, kuchnia, sypialnia, łazienka, sypialnia... I tak w koło... Lecz po takim morderczym maratonie zaczęły doskwierać już prymitywne instynkty przetrwania. Dłużej się nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze sonia wie o czym mowie :) maratony sa najlepsze, ale ciezko dojsc do siebie pozniej :) nie mowiac juz o obtarciach, stluczniach, odwodnieniu itp :) no ale jak w prawdziwym maratonie, tzreba dac z siebie wszystko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczasz
Kosmonauta czesc Tomek :P idziesz do tego fabric czy nie >???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 !!!!!!!!!!!
sekund

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia... :)
@ minetou Żebyś wiedział. Właśnie dlatego pisałam o "pierwotnym instynkcie przetrwania". Nawet po porządnym przygotowaniu na taką sytuację ledwie daliśmy radę. Nawilżacze, czy stosunki w ciepłej wodzie w wannie już nie pomagały, bardzo duża delikatność. Ponad dwa tygodnie dochodziliśmy do siebie. Była masakra. Jednak bądź, co bądź przez cały ten czas dogadywaliśmy się perfekcyjnie. Jak dwie naoliwione zębatki. Po takim wyżyciu się spędzać (choć bolesne) chwile obok siebie było niesamowitym przeżyciem. Byliśmy osobno a ciągle miało się uczucie, że byliśmy połączeni. Oj czasem tęskno mi to takiego uczucia. Lecz, gdy sobie przypomnę jakim było to kosztem... Wolę, aby to zahaczało i mit... ._.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolnossacy 9 razy w ciagu nocy? to chyba z 9cioma roznymi kobietami i tu sie mylisz moj drogi. Sa kobiety dostarczajace takie bodzce, ze te 9razy w ciagu nocy to malo :P Do tych co sie znaja- ja rowniez uwielbiam maratony calonocne :) mrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfvsdvdf
Ja też zazdroszczę ... :( Mój najdłuższy?! 10 minut i po :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×