Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniołek_86

Super niania i jego 20 letni podopieczny

Polecane posty

Witam. Chciałam się z Wami podzielić moimi obserwacjami i zapytać co Wy o tym sądzicie. Sprawa wygląda tak: Jestem studentką trzeciego roku (21 lat) i mam chłopaka, który także jest studentem i jest o rok starszy ode mnie :)Jesteśmy razem ponad dwa lata. Nie mieszkamy razem gdyż jego mama po długich rozmowach mu nie pozwoliła na to . Ale to inna bajka. Bardzo nam zależy na sobie, chce z nim spędzać jak najwięcej czasu bo to chyba zrozumiałe... Mój chłopak przyjeżdża do mnie i spędzamy całe dnie i noce ze sobą. W tym roku jednak troche się zmieniło, bowiem na studia przyszedł jego brat, który ma 20 lat i studiuje zaocznie. Nic w tym dziwnego jeszcze, ale chodzi oto, iż mój chłopak robi mu za służącą, stąd nazywam go super nianią. Jeśli jest u mnie na noc to wstaje o 6 rano w sobote lub w niedziele żeby pojechać do siebie i wyprawić 20 letniego brata na uczelnie, czyli kupić bułki rano, zrobić mu śniadanie, prowiant na uczelnie, dać kieszonkowe na napój i pewnie podetrzeć pupke jeszcze itd. Z obiadem jest to samo i z kolacją też. Sama nie wiem czy jego brat ma dwie lewe ręce czy poprostu jest leniem i nie chce mu sie robić jedzenia. Poza tym kiedy przyjeżdża jego brat, mój chlopak staje się całkiem innym człowiekiem. Pije, chce pokazać jak on to się dobrze nie bawi i jaki jest wyluzowany. Zdarza się także, że mnie wtedy ignoruje. Gdy dzwonie by spytać czy się spotkamy on okazuje totalnie nie zainteresowanie się mną, obraża mnie czasem i robi wrażenie przed swoim bratem że ja go nie obchodze wogóle. Ostatnio wyłączył komórke czym okazał mi brak szacunku... Pomijam to, że co dwa tygodnie moje weekendy wyglądają koszmarnie, ciągłe kłótnie bo musze się prosić oto żeby się spotkać, gdyż jest zajęty bratem a nie rozumie że ja też go potrzebuje. Co o tym sądzicie i jaką rade widzicie na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
moja rada-poszukaj innego chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki jest inny sposób na to? Bo to zrobie w ostateczności. Trudne to będzie ale pewnie konieczne bo nie sądze, żeby to się zmienilo. Szkoda tylko że mój chłopak mi tak nie gotuje i nie skacze przy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie, że to, co sie dzieje jak jego brat przyjeżdża to zły sen. Kiedy jesteśmy sami wszystko jest cudownie, pięknie, chodzimy razem na zakupy, spacery, jest tak jak ma być, poświęca mi cały czas i całą swoją uwage. Wszystko jednak zmienia sie co dwa tygodnie na weekend ;] Jest wtedy chamski dla mnie i nadskakuje bratu i nie obchodzi go, że weekend spędzam sama... płacząc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no lalska .. popatrz na to z innej strony . on ma brata , a ty w tym czasie co robisz ? .... DOBRZE SIE BAWISZ! ~! np. w dyskotece , albo w teatrze , albo na babskich wieczorach ,. wez sie w garść i olej tego faceta , bo tak bedzie przez cale życie ,. pozdro,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grajka
brat wyjedzie, to będzie spokój :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej nie moge przeboleć tego, że on sie tak nagle zmienia wtedy. Z pełnego czułości faceta staje sie chamem i okazuje swoją wyższość nade mną... Wtedy denerwuje go to, że zadzwonie i spytam kiedy sie zobaczymy. Wpada w szał i wydziera sie że jest zajęty i że mu przeszkadzam. To mnie boli najbardziej, już nie to, że skacze przy bracie, bo w koncu rozumiem że w ułomnościach należy pomagać, ale to jego zachowanie. I rzeczywiście GRAJKA, jak tak sie stanie to znów wszystko wróci do normy :):):) Tyle że nie chce przechodzić przez to co dwa tygodnie cały czas i nie wiem jak zrobić żeby było lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja w te weekendy, w które przyjeżdża jego brat, całkowicie bym go olała, zajęła się własnymi sprawami. Nie dzwoń, nie żebraj o spotkania, sama gdzieś się wybierz, odwiedź kumpele, idź do kina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle że obiecał mi że jego brat będzie chodził swoimi ścieżkami a my swoimi. Nie sądzilam że stanie sie Super nianią ;] a ja pójde w odstawke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idziesz w odstawkę raz na 2 tygodnie. Masz chyba swoje zycie? Czy też facet jest pepkimm Twojego swiata? \"już nie to, że skacze przy bracie, bo w koncu rozumiem że w ułomnościach należy pomagać,\" wynika z tego ze brat jest niepełnosprawny, tak? To chyba zmienia mocno postac rzeczy. A moze oczekiwał ze mu pomozesz, zainteresujesz sie a nie będziesz tylko wymagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, dwóch dni nie możesz sama wytrzymać? Wiesz jak się mówi na takie laski? Dziewczyna-huba , bo sama żyć nie może tylko musi na kimś. Może Twój chłopak potrzebuje przestrzeni w której dla Ciebie nie ma miejsca. Ja na Twoim miejscu poszukałabym kogoś, kto preferuje tak mocne związki jak Ty, bo teraz Twój chłopak ucieka do brata, później znajdzie sobie coś innego - on po prostu potrzebuje Cię odsuwać co jakiś czas, a Ty sobie nie radzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, autorko, znajdź sobie jakieś zainteresowania POZA swoim chłopakiem, to akurat nikomu nie zaszkodziło. I będzie po problemie - przynajmniej na trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie składa że moi znajomi nie pasowai mu bo to byli faceci i kazał mi zerwać z nimi kontakty bo uważał ze coś z nimi kręce i był zazdrosny... więc tak zrobiłam toteż nie powinien mieć wyrzutów do mnie że trzymam sie jego, tutaj gdzie jestem mam TYLKO JEGO i dlatego sie go trzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ułomnością jego brata jest to, że nie potrafi gotować i przede wszystkim to, że jest leniwy bo nawet do sklepu nie chce mu sie iść i jego starszy brat robi wszystko za niego. Nie jest niepełnosprawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty dziewczyno chyba jestes od niego uzalezniona, moze on chce od ciebie troche odsapnac ?? daj mu troche \"wolnego\" czasu dla siebie samego, a nie tylko dla ciebie, rodzine zawsze stawia sie na 1szym miejscu wiec nie dyktuj mu tego co ma robic, chyba ze jest na tyle glupi zeby sie kazdemu podporzadkowywac i nie ma swojego zdania, ale jak nie ten to inny, swiat nie konczy sie na jednym facecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po przerwie. Chciałam sie z WAMI podzielić moimi doznaniami po dwóch miesiącach od napisania postu. Oczywiście mimo prowadzonych rozmów z moim facetem nic sie nie zmieniło.. Dalej robi mi łaske że sie spotka ze mna, a jak już to znów raniutko wstaje jak jest u mnie by wyprawić brata na zajęcia. Jedyne co sie zmieniło to to, iż są rok starsi. Twierdzi, że chce sie zareczyć ze mną ale nie jestem do końca przekonana czy to napewno ze mną powinien.. Ja chyba tego zachowania nie zrozumiem ... A wszystko wynika z lenistwa jego brata a on jest na tyle OPIEKUNCZY że SŁUŻY mu. No i co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×