CZY BIERZECIE OD SWOICH FACETOW PIENIADZE?

Wątpię zeby chłopak studiujący zaocznie naprawde duzo zarabiał. Takiemu młodemu chłopaszkowi dużo nie zapłacą jeśli jeszcze nie ma skończonych studiów. Moim zdaniem on czuje sie górą ze jestes juz na jego utrzymaniu (w pewnym sensie) A Ty do pracy może byś się wybrała? Na dziennych tez można pracować. Ja sobie rade daje i wole sama zarobić na bluzeczkę czy płaszczyk....

tego...skoro studiujesz dziennie,to wiadomo,ze nie bedziesz mogla pracowac..fajnie,ze sie uczysz,masz fajnego faceta,zycze jak najlepiej ps. nie przejmuj sie.niestety teraz mało jest takich facetów z prawdziwego zdarzenia...co raz czesciej facetom ZAL kasy na laski !

a poza tym kobieta dobrze jak jest samowystarczalna ale ta dziewczyna studiuje !!!!!!!!!!! a facet ma kase i gest!!!!!! to co w tym złego ?????????? !!!!!!!!!!!!

jaki wy jestescie chore! no lol po prostu! ze niby prawdziwy facet powinien zawsze placic za kobiete i kupowac jej rzecz?! co za herezja! o czym on sie niby rozni od niej?! oboje maja rece i nogi, mozgi i SAMI moga sobie zarobic na swoje potrzeby! dziwne, ze jakos nie widac odwrotnych przypdkow, gdzie ktos pisze, ze kobieta powinna zarabiac kase, bo naczej bedzie frajerka i placic za faceta, bo inaczej bedzie sknera itd!! BO NIBY CZYM TO SIE ROZNI? co za debilizmy piszecie! i kobieta i mezczyzna sa LUDZMI O TAKICH SAMYCH MOZLIWOSCIACH ROZWOJOWYCH, wiec co za debil wymyslil, ze acet, ktory nie zarabia kasy i nie placi za laske to frajer?! mozgi wam pogrzalo?!?!

ja tez uwazam ze to kwestia wychowania.ale jak mozna brac kase na kosmetyczke/fryzjera !!!!!! matko! kobieto troche wiecej chonoru ! bo prezentujesz saba pousta lale! jakby mi facet dal kase na te wszystkie rzeczy co tobie daje to pomyslalabym \"ale musze byc okropna skoro na moja zmianke chce placic\" !

dajesz mu tyłka a on Ci płaci ;) czysta prostytucja ;)

andrzej ma własny,mały interesik:) cóż, ja wiem, że nie jestem żadną "sponsorowaną dupą" oraz wiem, że mój facet to nie jest frajer, który trzyma mnie przy sobie pieniedzmi, itd... szkoda, że w ludziach jest tyle zawiści... pozdrawiam wszytkich, dobranoc

dupa jasiu u mnie wszyscy pracują na dziennych ja idę nie długo do pracy i na dodatek podwójny kierunek wiecie co ale niektóre z was pierdzielą głupoty że aż głowa mała(dla chcącego nic trudnego)

Do facetow oburzajacych sie na autorke topiku: jak byscie zarabiali wiecej kasy, to nie byloby wam zal rozpieszczac swoja ukochana, a tak najlepsza partnerka dla was bylaby kobieta was sponsorujaca ewentualnie z zasada "kazdy placi za swoje" . Kiedys bylo tak, ze facet musial utrzymac cala rodzine, a kobieta zajmowala sie domem. Teraz kiedy kobiety tez pracuja, oczekujecie od nich, zeby sie same utrzymywaly. A obowiazek prowadzenia domu spoczywa nadal na kobiecie. To chyba troche nie fair? Nie uwazacie???

ja studiuje dziennie i pracuje i daje sobie rade

bo kobieta oprócz zarabiania pieniądzy musi dzieci rodzić je wychowywać o dom dbać i td......... no co może panowie wyręczą ja tam wole pracować i facetowi stawiać byle tego nie robić......

a jak facet ma kase i nie ma gestu to lepiej go od razu zmienic.......

Oj nie gadajcie ze na dziennych nie mozna pracowac... Studiuje na dobrej uczelni i tez nie latwy kierunek a jednak czas na prace znajduje mimo ze czasem na uczelni tez jestem do 20.... Caly Twój tydzien napewno tak nie wyglada. Jak ja w tygodniu czasu na prace nie miałąm (bo chodze jeszcze na kursy) to pracowalam w weekendy. Zarabialam 500 zl ale przynajmniej nie czulam i nie czuje sie zalezna od gaceta. Fakt mężczyzna powinien zapraszac kobiete i placic za nia ale nie za kazdym razem!!!! Jestem kobieta i stanowczo sie z tym nie zgadzam. Skoro ma mloda firme lepiej bys mu powiedziala nie kupuj mi tyle rzeczy, zadbaj najpierw o rozwoj firmy...

Ona...82 dla Ciebie ty akurat wiesz ,że można trochę sie wysilić ;)

Gdyby facet placil za wszystko lacznie z moimi fanaberiami czulabym sie jak idiotka. Czuje sie lepiej gdy moj mezczyzna widzi, ze mam pieniadze i nie czekam jak tylko on wyjmie portfel. Owszem to on najczesciej placi ale bez przesady.Moj facet widzi, ze pracuje, zarabiam, ksztalce sie, to mu imponuje.

fajnego masz faceta i tyle. a ludzi boli jak ktoś ma lepiej. straszne

faceta jak i kobiete da sie wychowac, mozna dzielic sie po rowno wydatkami i obowiazkami, tak zeby nikt nie czul sie poszkodowany, oszukany. ale ocenianie faceta w sposob: 1. bez kasy, ktora moglby wyrzucac w bloto - frajer 2. z kasa, ktora moze szastac na lewo i prawo - zaradny to kompletny kretynizm.

kto tu mówi o zależność!!!!!!!!!!!!!!! to że ma ochote jaj coś kupic to poprosu miłe... nie wszyscy na tym świecie musza pracować na studiach; na a tak swoją drogą to na tym się świat kręci coś dajesz coś dostajesz w małżństwie też tak jest !!!!!!!! i tego nikt nie zmieni możecie to tylko inaczej nazywać..... no i oczywiście charować do późnej nocy panie niezależne aż was chłop rzuci; każdy facet jak go na to stać chce kobiety a nie bissneswonan

pfff... śmiesza mnie te wszytkie laseczki, ktore wypisują, jaka to jesteś Kalinko źle wychowana, pazerna i pusta:) Twój facet- to fajny facet!!!:) rozpieszcza Cie, dba żebyś pieknie wygladała- i bardzo dobrze...każda kobieta powinna być ozdobą u boku swojego faceta! widzisz, teraz mężczyznom poprostu jest szkoda kasy na dziewczyny- wolą sobie kupić piwko z kolegami, część do auta/komputera...a na dziewczyne to już szkoda... jednak są "perełki"..prawdziwi mężczyźni, którym dogadzanie swojej księżnniczce sprawia przyjemność... pamiętaj- jesteś księżniczką zasługujesz na honory, i na księcia...a nie na ciecia, któy zaprosi cie do mc'donalda i jeszcze każe zapłacić za siebie... żal, żal, żal... jednak społęczeństwo zawistne, a ten temat jest tego najlepszym przykładem... bye

Ja tez studiuję dziennie, do tego mam kłopoty finansowe ostatnio, niezłą zapaść:) No i się spotykam z kimś, kto też zawsze za mnie płaci, co mnie czasami denerwuje. Jak powiem, że wolę sama zapłacić, to słyszę, ze następnym razem ja będę płacić. A następnym razem to samo... No ale w sumie ja nie mam obecnie pracy, a on ma i niczego mu nie brakuje, wręcz przeciwnie. I moje rachunki nie przekraczają nigdy 10zł, staram się nie chodzić nigdzie, gdzie trzeba wydawać dużo pieniędzy, jak na czymś mi zależy, trzeba płacić za jakieś bilety itd., to sama płace. No ale gdyby mi ktoś dał pieniądze, żebym się ubrała, to już by było przegięcie. Tak mi się wydaje. Tym gorzej bym się poczuła, gdyby mi facet kazał iść do kosmetyczki czy kupić sobie \"kieckę\" czy bieliznę... Jak się wstydzi tego, jak wyglądam, to może mnie na żadne imprezy nie zabierać.

dla mnie nie jest to normalne i sama tez zawsze proponowalam ze za cos zaplace/dorzuce sie itd. i nie mam 16 lat. teraz owszem moj maz placi za wszystko zawsze jak jestesmy razem tyle ze ze wspolnego konta :P

Jak ktoś studiuje pedagogikę albo zarządzanie, to nie dziwie się że ma czas pracować :o A to czy moralne jest branie kasy od chłopaka, to zależy od sytuacji. Jeżeli facet zarabia z kilka/kilkanaście tysiecy, a dziewczyna to biedna studentka. To czemu nie?

do deski ;) ja też nie mogłabym jakby facet mi zaczął ubrania kupować nie jestem jakąś próżną lalą

zawiść, moje Panie... tak, spotykajcie sie dalej z nieudacznikami, płaćcie za siebie w kiepskich knajpach... gratuluje... ..ja bym tak nie potrfaiła...udusiłabym sie

a ja znam takich (moi znajomi z roku) co na informatyce i ekonometrii dzienne studia pracują, studenci prawa pracują ekonomii pracują i co ? wszystko studia dzienne ;) i to ze stypendiami naukowymi widocznie są bardzo zdolni;)

Juz pisałam,ja nie jestem zawistna,bo mam meza,nie pracuje,maz mnie utrzymuje(na razie)ale wychowuje dziecko

pieprzycie nastolatki głupoty

mieszkasz z rodzicami i oni daja Ci kase na jedzonko itp albo oplacaja Ci akademik czy mieszkanie... Z takim podejsciem to do pracy sie nigdy nie zabierzesz. JUz sie przyzwyczailas ze wszystko masz podane na tacy. Sorry ale jak Ci nie wstyd? Brac na kosmetyczke? fryzjera? paranoja jakas? Milo jest jak facet zrobi czasami jakis prezent ale bez przesady!!!!!! Niczym mu nie imponujesz. Co w zyciu osiagnelas? Hehe ktos powiedzial ze jestes ksiezniczka? ok spoko ukochanej kobiecie mozna zrobić wspaniala kapiel, mila kolacje, zorganizowac cos romantycznego. Ale nie placic za podstawowe rzeczy na ktore kazdy powinien byc sam w stanie sobie zapewnic.

japierdole, ale suki. tylko kasa sie liczy, facet ma placic a wy miec gowno zamiast mozgu i ladnie wygadac? HELLO?!?! MAMY ROWNOUPRAWNIENIE!!!! nie robcie z siebie niepelnospranych i niedorozwojow, bo robicie w tej chwili z kobiet jakies POTWORY!!!

No uważam, że to przegięcie:O Co innego, jak chłopak zarabia naprawdę tyle, że ma gdzie mieszkać, czym jeździć, ma oszczędnosci i uważa za normalne to, że zaprosi kogoś na herbatę czy na piwo, a co innego takie rzucanie kasy, zeby sobie kupić \"kieckę\"... Ale mój były chłopak nie miał kasy w ogóle, u to ja częściej za wszystko płaciłam, żeby mu pomóc znalazłam pracę i jakoś mi to nie przeszkadzało.