Jak jest w Anglii?

Pytanie do wszystkich osób, które są lub maja kogos w Angli! Mój chłopak na przełomie stycznia ma zamiar wyjechac do Angli z kolega do kuzynów, stad tez moje pytanie jak tam jest? Czy zycie jest dosc godne? Moj miły planuje tam zostac na długo a nawet na zawsze i sciagnac mnie tam wtedy gdy sie jakos ustawi! Ja jestem oczywiscie przeciwna temu wyjazdowi, bo w Polsce tez jest duzo do robienia, i jesli ktos tu nie potrafi to i tam nie zrobi :/ Czy wogóle warto wyjezdzac? Za bardzo mi sie nie widzi taka rozłaka...

Jednym słowem: kijowo!!! Tylko w gadkach tych, co tam pojechali jest CACY bo co mają mówić? Sami się pocieszają a przed resztą wstyd

nałęczowiankę a byłaś że takie głupoty gadasz ?

pooglądja program WYJECHANI, tam widać jak "dobrze" żyje się Polakom :(

tak jak wszędzie. raz dobrze, raz źle. tylko wiecej sie zarabia siłą rzeczy bo w przeliczeniu na złocisze. ale z drugiej strony droższe wszystko i mieszkanie i żarcie i ciuchy, bo też w przeliczeniu na złote. a pracowac trzeba tak jak w Polsce u prywaciarzy.

Jezeli chcesz miec dobrze w Anglii to przede wszystkim musisz znac jezyk. No i poczatki bywaja trudne. Jezyka mozesz sie tez tutaj nauczyc, ale zeby znalezc chociaz byle jaka prace na poczatek to trzeba sie umiec dogadac.

prywaciazy ?

ja nie narzekam:D

zimno

bylem tam 3 lata to wiem co pisze.Obcy kraj , obce obyczaje i zawsze poczucie nizszosci bo biora nas tam za gorszych.Nigdy na stale bym tam nie zostal!

I własnie to mnie przeraza, ja jezyk znam no ale to ne ja wyjezdzam... A ten \"Mój\" to taki troche kiepski, choc rozumie cos ie do niego mówi i podstawowo zna jezyk, nie mowiac juz o tym kumplu ktory raczej niz nie trybi z angielskiego :/ Boje sie, ze wyjedzie i tyle z tego bedzie i nic nie zdziała a jeszcze sie zwiazek rozpadnie, wiec zadnych korzysci...

przede wszystkim to zależy gdzie w anglii jestes, z kim i jak mieszkasz , i gdzie pracujesz i ile zarabiasz. Ja byłam długo w Londynie i było po prostu bosko,(wróciłam, bo musiałam ale chętnie bym znowu pojechala)

po jakims czasie sa rozwody i rozstania.lepiej siedziec w Polsce i pracowac za mniej niz tam sie dolowac

bez jezyka to nei am sie raczej po co jechac, najlepiej jechac do znajomych na ktorych wiesz ze zawsze mzoesz polegac, ktorzy ci pomoga, a jest roznie zalezy gdzie sie jest, jedni sa zadowoleni a drudzy narzekaja, wracaja, powie mci tylko tyle, to nie jest taki raj jak sie mowi, kazdy sadzi ze jak ktos pojedzie to wroci z fortuna, a wiesz dlaczego tak jest? bo wszyscy przeliczaja zarobiona kase na zlotowki, a od tego musizz odjac, mieszkanie, wyzywienie, dojazd do pracy, internet bo jednak wychodzi taniej niz dzwonienie do polski z telefonu,

Jak dla mnie to wogóle bezsensu takie wyjazdy:/ Fakt w Polsce może nie jest kolorowo, ale czy tam jest lepiej? Najpierw trzeba tu probowac, wkoncu w wieku 20-25 czy wiecej cale zycie jest przed nami a Mys ie pchamy Bóg wie gdzie...

ja byłam w anglii ponad 2 miesiące, ogólnie nie jest zle, więcej zarabiasz, stac Cie na wszystko, tak bezstresowo zyjesz, bo mozesz sobie cos kupic i nie masz wyrzutów sumienia ale masz mało czasu na cokolwiek, tam zyje sie pracą, kazdy dzien jest prawie taki sam, taka monotonia. zakupy robisz na cały tydzień bo nie ma czasu chodzic codziennie, a nawet sie nie chce. mozna tam jechac ale góra na rok, dwa, nie dłużej.

no wiesz jadwisia poki czlowiek ejst mlody, bez obowioazkow typu dzieci, rodzina to powinien zobaczyc kawalek swiata, potem bedzie z tym gorzej, a tak pojedziesz, jezyka sie poduczysz, zwiedzisz cos, bedzie sie mialo fajne wspomniania z mlodosci, nie chodzi mi tylko o kase

Tak ja wiem to i rozumiem, tylko troche sie jednak martwie! Gdybym tu szkoly nie miala to bym tez z checia pojechala na jakis czas, zobaczyla, troszki sobie dorobila, ale tak jakos mi sie nie widzi puszczac w nieznane bliskie mi osoby. Wiem moze to zbyt egoistyczne :-O

jadwisia ja mojego tez puscilam, pomysl ze to dla Was proba, w wakacje zawsze mozesz do niego pojechac, a jak macie byc razem to bedziecie

Wszyscy pisza, ze jak sie pracuje w Anglii, to stac czlowieka na wszystko, czyli ciuchy, kosmetyki, wakacje. Wydaje mi sie jednak, ze trzeba zarabiac przynajmniej 1200L na reke, aby nie przejmowac sie kasa, a wiekszosc Polakow w UK zarabia mniej...

Jeszcze jedno. Jezeli ktos nigdy nie mieszkal w kraju anglojezycznym i twierdzi, ze zna jezyk, to sie bardzo zdziwi na miejscu...

Dobrze jest ale język trzeba znać.