ile czekacie na smsa od swojego faceta ?

jesli o cos pytacie to po jakim czasie macie odpowiedz, jesli wogole macie odpowiedz bo moj chyba ostatnio wogole nie dostrzega pytan......

odpisuje mi do 10 minut ;) no chyba ze ma takie zamieszanie w pracy to pozniej tak do godziny, albo jak prowadzi czy handluje to tez tak, ale zawsze sie tlumaczy dlaczego pozniej odpisuje.

no to zazdroszcze!!! ja czekam do dwoch dni, ale i tak przychodzi bez odpowiedzi na to co w ostatnich smsach pytalam lub prosilam, kompletnie o czyms innnym jakby problemu nie zauwazal....

kilka minut :)

no nie!!! a odpowiadaja chociaz na wasze pytania ???

za to ja czasem nawet w ogole, bo nie zauwaze/uslysze :D Ale nie ma mi tego za zle ;)

ty czekasz 2 dni, a on napisze od siebie? ja pamietam ze niedawno mielismy taki problem ze ja pisalam do niego za kazdym razem, nie wiedzialam czemu on wcale, tlumaczylam to nawet tym ze po prostu nie umie pisac smsow, ale poprawil sie gdy zauwazyl ze ja tez nie pisze tak czesto, moze tez sprobuj ;)

no tak odpisze od siebie po tych dwoch dniach... a przez ten czas chyba z 6moich smsow ......i tak bez odpowiedzi....... zazdroszcze wam, z bylym w sumie nie mialam takich problemow........

moze mu nie zalezy na kontakcie z Toba ?

lol :D

hmm nie mowie ze to zawsze dwa dni nie pisania,ale w tych skrajnych przypadkach ;) nurtuje mnie bardziej to dlaczego nie odpowiadaj na pytania ,nie widzi ich czy co czy moze lepiej udac ze ich nie ma i zmienic temat na cos innego

nie piszemy do siebie smsow. Jesli dzwonie a on nie odbiera , to oddzwania najszybciej jak moze :)

do 5 minut,dzwon jesli masz jakas wazna sprawe. Chyba jestes zbyt tolerancyjna jesli czekasz dwa dni na odpowiedz ;>

ja nie czekam bo nie mam faceta :(

tolerancyjna,hmmmm chyba raczej zbyt naiwna........

sorry,ale to napewno Twoj facet?! olewa Cie,nie odpisuje a Ty go jeszcze tak nazywasz?! mój mnie zalewa smsami codziennie od 2,5 roku-tyle jesteśmy razem.

przestań pisać. A jak on napisze, to nie odpisuj przez dwa dni. zwyczjanie go rozpuściłaś.

nadmiar smsow tez nie wskazany, my piszemy sobie zawsze na dzien dobry, po poludniu i na dobranoc kiedy sie nie widzimy, w zupelnosci mi to wystarcza. Irytuja mnie smsy co 5 minut, mam kumpele co tak pisze ze swoim ukochanym zonatym z dzieckiem jak sie nie widza i co sms to mowi jej jak bardzo ja kocha, a do rozwodu mu sie nie pali, dla mnie smsy-slowa nie sa wazne, wazne sa czyny i jak cos moj obiecuje to tak robi zawsze ;)

ja nie wiem co wy tu autorce probujecie wmówić, ale przepraszam was bardzo, mozna nie zauwazyc smsa raz czy dwa, ale NIE DA SIE NIE ZAUWAZAC ich przez 2 dni notorycznie! dla mnie to brak szacunku i tyle.

zakonczylam

mnie denerwuje jak ma pretensje.Nie moge nieraz pisać dosłownie 20minut.nie wiem czego to jest oznaka,ale strasznie mnie to irytuje,czesto o taką drobnostke są kłotnie,bo on twierdzi,ze dla niego to bardzo duzo,dla mnie-błaha sprawa.Co o tym myslicie??

Nie piszemy do siebie smsów. :]