A ja ważę 69 i mam okrągłą pupę i się sobie podobam

a biust mam mały ale jędrny i okrągły, gdy byłam mniejsza to zawsze miałam kompleksy bo byłam nieco 'większa' od innych dzieci, ale nigdy nie gruba. Teraz dbam o siebie, nie mam rozstępów, cellulitu tylko gładką skórę, a mój mężczyzna nie może wyjsć z zachwytu nad moim ciałem. Uwielbiam Was puszyste dziewczynki, jesteśmy piękne i kropka, szczuplejsze też piękne ale wcale nie chciałabym być szczuplejsza. Fajnie miec sporą pupę jak te brazylijki.

Ja tłusty to tylko boczek lubię.

ja tez mam podobnie. Nie jestem gruba, ani chuda, poprostu normalnej budowy :) Mam biust i kragle jedrne posladki. Nie mam kompleksow, bo wiem, ze faceci szaleja. W koncu jakis normalny temat, a nie ciagle diety, anoreksje i bulimie :)

ja waze tez tyle przy wzroscie 170 i wreszcie czuje sie suuper jeszcze rok temu wazylam ok 62 i czulam sie jak anorektyczka,szczupla buzia,plaski tyłek wreszcie udalo mi sie przytyc i uwazam ze jest to najodpowiedniejsza waga dla mojej budowy(oczywiscie bede starala sie ja utrzymac)

okrągła od góry, naczy od pośladków, ale w sumie może być

70 kilo przy wroście poniżej 170 cm to jednak sporo....bym rzekła duzo za dużo, nawet jak sie jest tzw grubej kości.

to w sam raz

ciągle mam wykłady że umrę na serce. tytułem ilości cm w pasie bo to podobno dobra wykładnia jest. ale spoko, odkąd pożeram witaminy i koenzym nie mam ochoty na jedzenie wcale. tak to jest u tych wege, brak jakiegoś szitu w stylu chromu czy czego i się żre czekoladę.

Oj..pozazdrościć samoakceptacji :) Nie jestem ani super szczupła ani gruba,tzn osobiscie uwazam ze jestem za bardzo zaokraglona ale jak o tym wspomne przy kolegach czy kolezankach to wydzieraja sie na mnie i mowia zebym poszla i pozadnie walnela glowa o mur ,moze zmadrzeje :( Niech sobie gadaja ja i tak wiem ze kilka kg mniej i wtedy byloby akurat.

bity, co że samoakceptacja? cos w tym złego? lepsze 10 kilo za dużo niż cycki dorabiane do kiecki. nie wiedzę problemu w paru kilo nadwagi, większy już widzę w paru kilo niedowagi.

byłam chuda jak gnat, doslownie, gnaty i co cycki wydawaly się monstrualne, nie dało się na to patrzeć wcale. tragedia. ja rozumiem jak się jest chudym to głowa się wydaje za duża, ale cycki? sorry, nie mogłam na to patrzeć.

kilka kg za duzo to nie tragedia jesli ktos sie akceptuje ale jesli jest odwrotnie to niestety nie jest tak rozowo. Wedlug BMI nie mam nadwagi,waga jest w normie ale jak dla mnie i tak jest za duzo kg :/ I co z tego ze ktos mi mowi ze jest dobrze jak dla mnie nie jest?Mam w dupie co kto o mnie mysli wazne zebym ja siebie akceptowala.

jakieś niemiarowe? :-) no bo o co chodzi właściwie, waga w normie to co jest nie tak? ja rozumiem że traci się czas na jedzenie i robienie jedzenia, ale głodzenie się to jest dziwne, o co chodzi o sam wygląd?

Ale ja sie nie glodze!Cos Ty nie jestem debilem.Kiedys tak sie odchudzalam ze glebe zaliczylam i non stop spalam bo niemialam sily chodzic ani siedziec az wreszcie dalam sobie spokoj :) Waga moze i jest ok ale mam za pełne biodra i za bardzo okrągły tyłek :(

Jak debil codziennie biegam nawet po 2 godziny ale nic nie daje!!! Dupa nadal duża a z bioder tez nie znika :/

jej ja mam 168 i 70 kilo to ja w ciązy ważyłam :O dla mnie to jednak za dużo :P odrobine ;)

Myślę, że trochę przesadzacie. Ja tam ważę 50kg przy 168cm i mam dupę jak armata:O A jak ważyłam ok. 58kg, to w ogóle ludzie mnie po tyłku rozpoznawali:O Jakbym ważyła 70, to pewnie bym musiała go taczką wozić:P

Hmmm a ja jestem wzrokowcem, liczby prócz kasy mi nic nie mówią, wolałbym zdjęcie oglądać aby ocenić i. docenić.

no dobra reno a jakie kobiety Ty preferujesz?? Wzrokowcu ;)

Hmmm kobiece.. z mocno narysowaną wcięcia w talii, umiejąc wydobywać z siebie tych.. koci ruchy.. a co resztę.. lubie różnorodność..

czyli jednym słowem nie waga nie wzrost nie kolor oczu czy włosów tylko całokształt to jak się porusza jak mówi jak się usmiecha jak patrzy etc etc :) to i fotografia jako ujęcie chwili Ci abstolutnie nic nie powie ;)

No, ja się zgadzam. U mnie zupełną błogość powoduje widok pewnego faceta o posturze i ruchach wybudzonego ze snu misia:) I nawet nie jest blondynem

No tutaj się zgadzam- bez futerka ani rusz

no ja akurat mojego sobie wymarzyłam :P zawsze wydawało mi się ze bruneci o ciemnej karnacji z niebieskimi oczyma w zyciu za kijmś takim jak ja nie obejrzą się a tu masz ci los ;) za to czasem chciałabym aby juz z tej postury młodego chłopca stał się takim zwyczajnym tatusiowatym panem z lekkim brzuszkiem :P je jak za trzech a mu nawet brzuch nie sterczy to nie sprawiedliwe

i zupełnie nie przeszkadza mi ta szczecina na plechach i podeszwach stóp.Jestem wyjątkowa;)

69...szlachetna liczba .

No proszę, ale się rozwinęło, a ja tam nawet uważam, że i takie 75kg może byc seksowne jesli kobieta potrafi dbać o siebie, jest uśmiechnięta i pewna siebie (oczywiście bez przesady pewna siebie bo to już minus). W moim przypadku wyszlo to troche nieproporcjonalnie bo latwo mi tyć a bardzo ciężko zrzucać (dlatego nie zrzucam, bo polubiłam siebie taką jaka jestem), jednak biust mam mały mimo mojej wagi, to chyba u nas rodzinne, kobiety nie maja w rodzinie wiecej niz miseczki B. Mimo to jest fajnie...

żadnych szczelin nie ma, podszywaczu, no może tam gdzie być powinny :]

170cm. Media kreaują inny typ urody więc zawsze czułam się gorsza. Mój chłopak wyleczył mnie z kompleksów i mówi, że mam najseksowniejszą budowę ciała na świecie :P (zaokrąglone uda, ładny, szczupły brzuszek i biust 75C). Nie mogę narzekać na brak powodzenia u płci przeciwnej, wychodząc z koleżankami do miasta (większośc moich kolezanek jest ode mnie szczuplejsza) mam takie samo powodzenie jak i one ;)