glupie zarty

jestem w kropce. spotykam sie z pewnym facetem, jestesmy ze soba blisko, takze emocjonalnie, m.in dlatego, ze mamy podobne poczucie humoru itp. ale ostatnio stwierdzilam, ze on przegina. wysylalismy sobie smsy, a on napisal mi cos takiego "Ciesze sie ze nie jestes prozna, nie znosze proznosci, raz kochalem sie z moja byla w solarium i w polowie ona kazala mi zmienic pozycje, zeby sie rowno opalilc" moja reakcja:...................................... normalnie mnie zamurowalo. po co on pisze mi takie rzeczy. chcialam w nim tez jakos wzbudzic zazdrosc i odp czyms podobnym, ale on wie, ze nie mam wielkiego doswiadczenia i jestem wstydliwa, wiec co mu bede walic scieme o jakims wyuzdanym seksie... rano wyslalam mu maila z pracy i go ochrzanilam a on na to: no przeciez zartowalem, zabawne to jest, jak nie chwytasz tych zartow, sorki moze to bylo zbyt inteligentne" moja reakacja...........???????????????????????????..... opierdolilam go rowno to po 10 min wyslal smsa ze przeprasza, ze tylko zartowal, ze jestem madra i kochana i bla bla. ale ja caly czas czuje sie jakos dziwnie, co on usiluje mi udowodnic, po co pisze mi o jakis laskach ktore bzykal w solarium, obojetnie czy to byla prawda czy nie. co ja mam z nim zrobic?

fajnyyyy! ja jeszcze w życiu takiego nie spotkałam... :-( kurde

świr !!!!

myslisz ze fajny? to moze ja faktycznie jestem sztywna? prosze o szczere opinie!

widac ze autorka topiku nie zna sie na zartach pewnie jak sie kochasz to nawet gasisz swiatlo, a fjuta w rece nigdy nie trzymałaś chron nas boze przed takimi dziewicami

pewnie nie tyle co ty, ale to nie jest topik dla ciot, wiec znajdz sobie jakis inny