Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kostka cukru

Załamany

Polecane posty

Gość Kostka cukru

Moze problem jest w mojej psyche ale majac „KUBUSIA” 17/14, kochance jakos tak mimowolni przez przypadek wymyka sie, ze maz ma wiekszego i widac było w oczach i w glosie zachwyt wiec chyba jest spory. Oczywiscie natychmiast czujac, ze chyba sie zgubila zapewnia, ze nigdy w zyciu nie miala takich odlotow. Ze, ze mna to nie boli. Ze kazda pozycja jest bezstresowa. Ale kazde jej spojrzenie, kazdy jej dotyk przywoluje wspomnienie tamtej chwili i porownanie. Nie wiem jakie ON ma gabaryty ale da sie odczuc, ze jakies spustoszenie w jej objetosci przez lata pozostawil. Wspomniala tez kiedys z zachwytem, ze jej syn to dopiero ma gabaryty!!! Widocznie po ojcu. Ona zapewnia, ze spasowanie jest doskonale. Czasem musi mu zrobic laske zeby nie byl w niej i nie podpasc. Czasem na nastepny dzien robi to mi. Jak sobie poradzic z ta swiadomoscia porownania? Ona zapewnia, ze nie porownuje. Wierzyc w to ? Co gorsze od tamtej chwili nie reaguje na nia tak jak wczesniej-problemu ze zwodem nie ma ale nie jest juz automatyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×