Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dawnaaaa forumowiczkaaaa

czy depresje da sie wyleczyc nie idac do lekarza?

Polecane posty

Gość dawnaaaa forumowiczkaaaa

jak wyglada psychoterapia ? moze ktos byłi nam opowie mozna przeciez to samoe w domu robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciacho z cukierem
musisz iść do psychiatry...nie do psychologa....tylko psychiatra może zapisać leki....sama sobie z tym nie poradzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plavovlaska
nie zwlekaj.... jeśli ten stan trwa już długo idź koniecznie do lekarza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie chcesz iść
do lekarza? zalezy jak silne masz objawy... jak bardzo przeszkadzają ci w codziennym fukncjonowaniu lekarz nie gryzie, psychiatra nie zamknie cie na dzien dobry w pokoju bez klamek ani nie wepchnie ci do gardla pscyhotropow moze isc, pogadac, zobaczyc czy ci pasuje i ewentualnie wycofac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da sie tylko zmien sposob mysl
enia i zacznij walczyc o siebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waleczne Serce
Ja odradzam wizyty u lekarza, a zwłaszcza zażywanie piguł. To bardzo niebezpieczne leki. Znam przypadki gdzie "profesjonalni" psychiatrzy nieumiejętnym stosowaniem leków zniszczyli ludziom życie. Depresje można zwalczyć jedynie zmieniając spojrzenie na świat, na otoczenie, na swoje życie. Leki niwelują jedynie objawy a nie zwalczają tej choroby!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waleczne Serce
P.S. Sam przeszedłem przez depresję bez leków. To bardzo trudne ale nie niemożliwe. Jak chcesz pogadać to służe szczerą rozmową :) Życze powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da sie tylko zmien sposob mysl
zmien sposob myslenia. Nie daj sie stlamsic i uwierz, ze Ci się uda. Waleczne serce🖐️ ....zajrze tu jeszcze moze...bo teraz jestem bardzo senna😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Walecznego Serca
gratuluję :) jak Ci się to udało? jak walczyłeś z samym sobą? miałeś kogoś u boku? napisz coś więcej proszę, jestem bbbb ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a ja brałam leki i żyję, nie uzależniłam się, nie przegrałam życia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reksio
Dobre ! Sama sobie diagnozę postawiłaś ! Po prostu nic ci się nie chce robić i wolisz użalać się nad sobą. Zajmij się czymś ! Podziwiam kobiety zaradne życiowo i optymistycznie nastawione do życie a nie takie, które całe życie nic nie robią bo mają niby depresję ! Leniuch i darmozjad z ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waleczne Serce
Depresja zaatakowała po moim rozstaniu z dziewczyną, byliśmy ze sobą ponad 6 lat. Kochałem ją najmocnej na świecie. Była tak naprawde jedyną bliską mi osobą. Jej strata zupełnie mnie dobiła. nie miałem ochoty na nic. Przez wiele dni nie jadłem i nie spałem. Byłem bliski obłędu. Całe miesiące spędzałem w domu, często zalany łzami (tak faceci też płaczą) a moje życie powoli obracało się w ruinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z depresji
wyszlam sama , bez pomocy lekarza . dlugo to trwalo ale udalo sie. lekow na dluzsza mete nie polecam bo po wielu latach brania lekow problemy ma moj maz z ich odstawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak prawdzie
forum nie jest miejscem do stawiania diagnozy, czy też odpowiedzi na Twoje pytanie jeżeli stan Twój utrzymuje się długo, masz oprócz obniżonego nastroju myśli samobójcze i problemy z codziennymi normalnymi obowiązkami powinnaś się jak najszybciej udać do lekarza same leki nie wystarczą, równolegle powinna być prowadzona psychoterapia leki nowej genracji nie obciążają organizmu, nie powoduja uzależnienia należy pamiętać, aby wychodzić z ich stosowania powoli, stopniowo zmniejszając dawkę i zwiększając okresy pomiędzy poszczególnymi dawkami nie powinno sie tego robić nagle każdy człowiek inaczej reaguje na takie środki, dlatego trzeba być w kontakcie z lekarzem, w razie złego samopoczucia, nie ustępowania objawów - zmienić lek poprawa nastroju z reguły następuje po około dwóch tygodniach podejmij właściwą decyzję pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereferedudki
Pieprzycie głupoty jakich mało. Gdyby każdy po rozstaniu się z kimś popadał w prawdziwą depresję, to wszyscy ludzie zaczynali by dzień od antydepresantów ! Smutek, przygnębienie i tzw. depresja reaktywna przechodzi z czasem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten wpis z godziny oo.o5 jest mój (coś mi zjadło nick:) ) tak Waleczne Serce o niczym innym lekarze nie marzą, jak o tym, aby naszprycować pacjenta jak największą ilością psychotropów im więcej, tym lepiej :P realizujemy się w ten sposób (wiesz, rankingi kto więcej leków zapisze, zakłady u bukmacherów :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie :D :D :D ale Waleczne serce zapewne miał na myśli fakt, z którym spotykamy się powszechnie, czyli powierzchowność, zdawkowość lekarza w stosunku do pacjenta. Można to po części wytłumaczyć wadliwym działaniem całego systemu. Znam wielu lekarzy i w mniejszości są Ci wnikliwi i niepowierzchowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
o... nasza pani doktor Jak idzie zawijanie paróweczek w sklepie mięsnym? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak we wszystkim są dwie
szkoły - otwocka i falenicka z lekami i bez leków ale w obydwu przypadkach terapia jest zalecana do "Waleczne serce" - powiem Ci tak... byłeś wystarczająco silny by samemu przez to przejść, pogratulować. Ale myślę, że odradzanie innym terapii jest niemądre, bo są osoby które same sobie po prostu nie poradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja mam pytanie
Czy półroczne poczucie bezsensu, bezsilności, niemocy i braku ochoty na cokolwiek, które uniemożliwia wykonywanie jakichkolwiek obowiązków może przejść samo z siebie? To chyba jeszcze nie depresja, prawda? Czy ktos tak też miał? Wiedział, co trzeba zrobić, co można zrobić, snuł plany, ale nie mógł się za nic wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk to był żart, a przynajmniej tak miało być w założeniu :) płytcy lekarze, hm podobnie jak i płytcy pacjenci, którzy wpadają w biegu do gabinetu i chcą teraz, natychmiast cudowną pigułkę, bo mają pracę, bo mają takie a nie inne kierownicze stanowiska i świat się zawali, jeżeli nie wyrobią normy i nie chcą wnikać w meandry swojego umysłu, bo nie po to przyszli Waleczne Serce prawdopodobnie jest silnym człowiekiem i to dobrze, dla niego paróweczki? a zawijam, niedługo w sreberka zacznę, w końcu Święta się zbliżają :P półroczne poczucie bezsensu? warto się zbadać przede wszystkim czasami zaburzenia hormonalne, dają podobne odczucia wystarczy wyrównać hormonki i ludziki śmigają :) na pewno na necie nie da się tego sprawdzić - jeszcze choć w przypadku chorób krążenia, są już specjalne programy łączące pacjenta i lekarza wirtualnie wszystko przed nami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i tak, aż mnie cofnęło w drodze po sreberka a ktoś mi mówił, że koniec! zero postów w moją stronę, a tu cichcem, cichcem ...:P mamwielbiciela!, mamwielbiciela!, mamwielbiciela!, mamwielbiciela!, mamwielbiciela!, mamwielbiciela!, mamwielbiciela!, mamwielbiciela!, :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż za bzdury niektórzy wypisują, oczywiście że się da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waleczne Serce
Chciałbym coś uściślić. Napisałem już że źle się wyraziłem o tym żeby nie konsultować problemów depresyjnych z lekarzem. Trzeba i warto. Warto też zachować ostrożność jeżeli chodzi o przyjmowanie leków, bo niestety nie wszyscy lekarze są wysokiej klasy specjalistami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waleczne Serce
A no i jeszcze mała myśl ode mnie. Musicie chyba przyznać, że depresja wywodzi się z nas samych, to my zaczynamy sobie coś wmawiać, np. że jest źle, beznadziejnie itp. To nasza psychika wpędza nas w depresje. Zatem skoro to my sami "tworzymy" depresję to również w każdym z nas tkwi siła, żeby z niej wyjść. Im wcześniej zaczniecie walkę tym łatwiej będzie wygrać. Pozdrawiam raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
widzę, Waleczne serce, że masz spore doświadczenie w temacie. To jeszcze takie pytanie może: jak pomóc komuś, kto nie potrafi sam znaleźć sensu i głównym motywem jego wypowiedzi są słowa: nie mam się czego "złapać"? a tak po prawdzie: cieszę się, że sprawiłam ci radość, choć wnioski jakie wysnuwasz sa niestety całkowicie bezpodstawne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da sie tylko zmien sposob mysl
oolga🖐️ da sie pomoc, jesli bedziesz przy tej osobie.Czlowiek w depresji potrzebuje chocby jednej osoby, dla ktorej bedzie choc na tyle wazny, ze ta osoba poswieci mu uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×