Samotnym jest z się z wyboru-nie z konieczności!!!

Nie opowiadajcie bzur moi drodzy,ze nie mozecie znalezc partnera,ze doskwiera wam samotnosc itd. SAMOTNYM SIE JEST Z WYBORU.KONIEC KROPKA!!! Moja kolezanka nie jest ani piekna,ani zgrabna,w dodatku plaska,ale fajna dziewczyna,wesola ja osobiscie bardzo ja lubie.Nigdy nie byla sama, zawsze byl jakis facet,lubi byc w zwiazku.Nie wszystkie byly super,ale takie jest zycie.Jej mezczyzni nie byli brzydcy, nie jacys mega macho,ale dosc przystojni.Z mojego punktu widzenia wystarczy chciec.Ona jest osoba towarzyska,lubi poznawac nowych ludzi,wychodzic w towarzystwie itd. Jesli kobieta bedzie chciala miec faceta (i odwrotnie),znajdzie go.Nie ma mocnych.No chyba ze ksiezniczka szuka ksiecia,ale to juz chyba inna bajka,na zupelnie inny topik. Pozdrawiam

Postawiłabym tezę inną. Samotnym jest się dzięki (?) swemu charakterowi. A z tym trochę trudniej się walczy. Gdyby chodziło tylko o wybór - można wybrać inaczej. Ale charakter ciężko zmienić.

zgadzam sie .Brzydki nie oznacza samotny .Znam osobe bardzo brzydka , a ma faceta rowniez brzydkiego.NAtomiast ładna kobieta , nie ma . Byc moze ma duze wymagania , sama nie wie czego chce .Mozlwie tez ze woli samotnosc .

za samotnosc winny jest w 80 % charakter.

zgadzam sie po czesci,oczywiscie charakter ma tez znaczenie,ale tak jak powiedzialam to wasz wybor i koniec, jesli ktos nie chce byc samotnym nie bedzie, brzydal znajdzie brzydala,piekna brzydala, piekny brzydka,albo piekna pieknego.glupie anty nastawienia do facetow czy kobiet tez robi swoje.

jak ktos jet chorobliwie niesmialy , nawet jesli wyglada dobrze czy bardzo dobrze , to nie ma szans na dziewczyne .

dobry wyglad nie gwarantuje sukcesu u plci przeciwnej , jezeli sie ma spaczona psychike .Predzej partnera znajdzie sobie brzyska , ale smiala osoba niż przystojna i ładna , ale nieśmiała . NAjgorsze szanse maja nieurodziwi i niesmiali .

Samotnym jest się niestety z konieczności. Bo czy to od nas zależy, czy spotkamy kogoś, kto nam się spodoba?

ja to juz sama nie wiem kto ma rację...prawda pewnie po środku...jestem sama, bo już boję się próbować, same zawody, ...eh, dużo gadania...

Polemizowałbym z tezą postawiona w temacie :o

Tez się nie zgadzam z autorką :O Wg ciebie wszystko kręci się wokół wyglądu skoro piszesz, że dziewczyna "w dodatku plaska" znalażł kogoś! Większe znaczenie ma charakter. Słyszałas o czymś takim jak nieśmiałość?

albo co można poradzic na to, że się nie pojawia chemia?? ja mam pełno znajomych o kolegów ale jakoś nie mogę bytć z żadnym facetem. i nie dlatego, że mam za wysokie wymagania, czy też szukam księcia. Po prostu nie pojawia się żadna chemia, żadne inne więzy oprocz koleżeństwa/przyjaźni. Trudno tez, żebym się zmuszała do zwiazku z nadzieję, a bo może sie jednak pojawi kiedyś uczucie. I co Wy na to?

chociaż dwa razy poczułam chemię, byłam zauroczona, ale u \"wybranków\" mego serducha sie ona nie pojawiła, byłam tylko fajną koleżanką... Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz... a to ciężko tak

już widzę te chętne na nieśmiałego, nudnego, beznadziejnego, nieciekawego, niskiego i nie za ładnego :O

Oczywiście, że nie ma samotnych z wyboru. Ponoć każdy szuka symbiozy, więc chce mieć partnera. A jeżeli w danej chwili chce, a nie ma, to jest samotny z konieczności.