Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alkowa111

Pomózcie...czy mogę być w ciąży????

Polecane posty

Gość alkowa111

Wczoraj miałam owulację ,kochalismy sie z prezerwatywą ale podczas pieszczot(bez prezerwatywy)mój chłopak niestety niespodziewanie skończył...czy duze mam szanse na zajscie w ciaze?dodam ze nie skonczył we wnie ale czesc spermy miałam na wargach sromowych.Szybko się umyłam ale nie jestem pewna czy ten owulacyjny śluz czesc spermy "nie wciagnal "do srodka...bardzo proszę o pomoc.Nie chciano mi dziś przepisac postinoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitkaaaaa
słuchaj, nikt ci nie powie czy jestes w ciazy. jesli plemniki nie znalazly sie w srodku to raczej marne szanse na ciaze. pamietaj to nie sa komadosi ;] a dlaczego nie przepisano ci postinoru?? przeciez lekarz ma koniecznosc przepisania tego srodka gdy zmusza do tego sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieChceZyc
nie ma obowiazku,bo moja ginekolog nie jat za tym,i nie przepisuje wcale tego srodka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkowa111
nie wiem własnie kobieta powiedziała ze nie przepisuje środków PORONNYCH. Przepraszam bardzo ale to nie jest środek poronny.Powiedzialam jej ze teakie środki nie sa w polsc dopuszczone do obrotu.Ona popatrzyla na mnie jak na idiotke.poczualam sie jak szmata ,ale przeciez zdarzaja sie takie wypadki.Jestesmy tylko ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdankiem
czy ten owulacyjny śluz czesc spermy "nie wciagnal "do srodka -- o matko tak jak myslałam wsyztskie laki sa durne:O po to plemnik ma ogonek aby wlasnie dzieki niemu sam wedrował dalej. sluz nic nie robi nie wciaga go. Tylko utryzmuje stan aby plemnik zył. Zapewnia odpowiednie srodowisko zycia. Tyle. Ale plemnik ma płynac od warg do pochwy i do jajowowdo i do maciciy? watpie:) nielogiczne. Zginie zanim dotrze do polowy jajowowdow:) co innego gdy plemnik jets juz w pochwie.. no to wtedy faktycznie ma odpowiednie srodowisko i płynie w gore:) nie pamiatem dokladnie ale.. na poczatku pochwy jets takie srodowisko inne niz ma plemnik czyli jak on ma kwasny odczyn to tam w pochiwe jets zasadowy a wszytsko po to by w naturalny sposob je zniczycz. zobacz zatem alkowoo ze natura sama sie broni przed zaplodnieniem. Ten plemnik ktory prztrwa i przejdzie srodowisko zasadowe pochwy idzie dalej w gore poprzez jajowowdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdankiem
Alką zdarzają się ale wadki kontrolowane. same robią sobie dzieci, nie jetses pierwsza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyzby prezerwatywy
tak, natura broni sie przed zaplodnieniem, a tos wymyslila :D:D:D dzieki za poprawe humoru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona23
sorry ale natura chyba pomaga zapłodnieniu i juz w pochwie są super warunki! zreszta plemik moze wytrzymac nawet 3 dni!a jajo z janika do macicy tez ok 3 dni...wszystko jest możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ciemnogrodem
Wg niektórych badań plemnik może przeżyć w kobiecie nawet do 7 dni, podobno rzadko, ale jednak (raz może wystarczyć :-) ) Sama byłam zaskoczona jak to wyczytałam w książce o antykoncepcji. Alkowa 111 - niestety plemniki mogły dotrzeć. Jeśli jesteś pewna, że nie absolutnie nie chcesz dziecka i nie masz siły czekać co z tej ruletki wyniknie za 2, 3 tygodnie to koniecznie znajdź lekarza, który Ci wypisze postinor lub to drugie (zapomniałam nazwy). Ja 2 lata temu musiałam zaliczyć 4 lekarzy zanim trafiłam na normalnego, który mi wypisał. Cóż fanatyzm katolicki szerzy się w narodzie. Z mojego doświadczenia wynika, że szybciej się dogadasz z lekarzem po 40stce, 50ce, oni byli jeszcze krztałceni w czasach wolności dla brzucha kobiety. I są normalni (o ironio) bardziej postępowi niż ci młodzi, często niestety zindoktrynowani od szkoły przez czarną partię panującą od 20 lat. Jak Ci zależy na recepcie to wszystko wytrzymasz i w końcu znajdziesz normalnego lekarza. Tak na marginesie te tabletki może wypisać każdy lekarz, nie musi to być ginekolog, byleby tylko zechciał chcieć. Może twój rodzinny? Albo inny ogólny. Ja byłam w swoim mieście w każdym szpitalu. Nawet jedna głupia pielęgniarka mnie zwyzywała, ale nic to. Ja byłam pewna, że muszę to mieć i nie dałam się zniechęcić. POWODZENIA. Nie siedź przy kompie, bo my Ci mailem tabsów nie wyślemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz ma prawo
odmowic przepiania postinoruz przyczyn swiatopogladowych, ale jednoczesnie ma obowiazek wskazac innego lekarza, ktory to uczyni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ciemnogrodem
Takie jest prawo, ale gdy na zdobycie postinoru (Jaka jest ta druga nazwa?) masz 72 godz. (im szybciej tym skuteczniejsze) to nie będziesz "wierzącego" konowała prowadzać po sądach, a kto go zmusi. Co mu zrobisz? Omijasz jak śmierdzące i szukasz dalej normalego. MÓJ BRZUCH MOJA DECYZJA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz ma prawo
drugie to escapelle. A ciagac po sadach mozesz juz pozniej. Zreszta warto o tym wiedziec, zeby poinformowac konowala o jego obowiazku. Sama jestem przeciwna postinorowi, ale gdybym byla lekarzem z pewnoscia udzielilabym informacji o kims, kto go przepisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ciemnogrodem
Każdemu wolno mieć swoje poglądy. Szanuje Cię za to. Tylko myślę sobie, że gdy się komuś nie zgadzają poglądy z zawodem to się powinno dobrać taki zawód, który nie będzie kolidował ze światopoglądem.(a w każdym zawodzie powinno się wypełniać wszystkie swoje obowiązki wg przepisów prawa, co nie jest zabronione jest dozwolone. Co by to było, jakby ja się zaczęłazasłaniać w pracy, że czegoś nie zrobie bo mi światopogląd zabrania to by mnie już dawno zwolnili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz ma prawo
Wiesz..tutaj akurat sprawa jest dosc sliska. Bo np lekarz moze swoj swiatopoglad podciagnac pod zasade primum non nocere. Jesli wg niego zycie ludzkie zaczyna sie w momencie zaplodnienia, to nie przepisze postinoru, bo postinor uniemozliwia zagniezdzenie sie zaplodnionego jaja. Czyli nie zaszkodzi juz poczetemu dziecku. Co nie zmienia faktu, ze ma obowiazek wskazac kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ciemnogrodem
Tylko, że jakoś trudno spotkać takiego, który wskaże... Taki kraj - tradycja omijania prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ciemnogrodem
Poza tym wracając do postinoru: Jeśli "wypadek" zdarzył się jeszcze przed owulacją to postinor niedopuszcza do jajeczkowania, a więc i zapłodnienia. Nie ma jajeczka nie ma co zapładniać. Więc w takim wypadku powinno się to zgadzać z tym światopoglądem. Ja taki miałam właśnie przypadek i co przeszłam przez naszą "bogobojną" służbę zdrowia to mało. Ciekawe czy się spowiadają z obrzucania ludzi błotem. Kończe ten temat i biorę się za robotę, bo z tego chleba nie będzie. POZDRAWIAM SERDECZNIE CIĘ "LEKARZ MA PRAWO". Żeby i pacjenci też mieli prawo ... ehhh... PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz ma prawo
W tym momencie sie z Toba zgodze. W takim przypadku nie widze przeszkod przepisania postinoru. Tylko malo ktora pacjentka prowadzi np samoobserwacje, zeby chociaz sie zorientowac czy ma dni plodne czy nie. Wiec podejrzewam, ze lekarz nie chce ryzykowac..no, ale nie zawracajmy juz sobie tym glowy. Narazie mentalnosc polska jest taka, a nie inna. Trzeba to wziac na przeczekania ;) rowniez pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyccholog
DO PRECZ Z CIEMNOGRODEM-plemniki i owszem maja szanse przetrwania w kobiecie do 5-7dni ale nie przetrwaja u wejścia do pochwy gdyż PH im na to nie pozwala!Jeśli nie wiesz to doczytaj i nie strasz małolaty ciażą z powietrza! DO ALKOWA111 szase masz marne na ciąże choć jakieś i są! jeśli chodzi o twoja ginekolog to postapila słusznie odmawiajac ci recepty!takie tabletki wiecej szkidza jak pomagaja-chodzi mi o powstałe po ich użyciu zaburzenia hormonalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś psycholog He he...
Dziewczyny nie przejmujcie się. Plemniki tak naprawdę nie istnieją, tak samo jak bakterie - czy któraś z was widziała kiedyś plemnik? A bakterię? Sperma na twoich wargach sromowych może sobie leżeć do woli, bo dzieci biorą się z patrzenia w sobie w oczy. Tylko napisz jak poszło za 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś psycholog He he...
Jeśli to jest małolata to z pewnością większe zaburzenia w jej życiu wywoła niechciana ciąża niż jednorazowe podanie tabletek hormonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyccholog
Podstawy wiedzy z biologii : W czasie stosunku płciowego, w odruchowym akcie ejakulacji (wytrysku), do dróg rodnych kobiety dostaje się sperma. Jest to wydzielina jąder zawierająca 70% płynnego osocza i ok. 30% plemników (spermatozoidów). Przeciętne "stężenie" plemników w spermie wynosi 60 000/mm3 i jeżeli spadnie poniżej 30 000, powstaje oligospermia może to być przyczyną niepłodności męskiej. Niewielka ilość materiałów zapasowych w plemnikach wystarcza im na zaledwie 4-6 godzin ruchu i tak naprawdę do ich przesuwania niezbędne są skurcze ściany macicy i jajowodów. Przeżywalność spermatozoidów w drogach rodnych kobiety wynosi maksymalnie 72 godziny. Jeśli w tym czasie nie napotkają na swojej drodze komórki jajowej, to nie nastąpi zapłodnienie (należy dodać, że kwaśne pH pochwy zmniejsza przeżywalność plemników, natomiast zasadowe pH macicy i jajowodów zwiększa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyccholog
no nie wiem co jest gorsze i nie mi to oceniać aborcja czy oddanie dziecka do adopcji?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś psycholog He he...
lekarze pacjentom: A. Szarewski, J.Guillebaud "Możliwość zajścia w ciążę w pierwszej połowie cyklu wydawać się może nieprawdopodobna, ponieważ wszystkie ważne procesy zachodzą właściwie w drugiej połowie. Wyjaśnienie brzmi następująco: niestety (lub na szczęście, w zależności od punktu widzenia) nasienie może przetrwać w macicy i jajowodach przez CZTERY, PIĘĆ dni, w niektórych przypadkach NAWET DO TYGODNIA.Jeśli więc odbyłaś stosunek kilka dni przed jajeczkowaniem, plemniki pozostają w macicy, czekając na powstanie komórki jajowej." Która chętna sprawdzić na sobie, którzy naukowcy mają rację. ;-) czy to tylko 72 godz. czy aż tydzień. Dziękuję ja postoję. Nie pamiętam niestety teraz, w której publikacji czytałam, że bywają wypadki ciężarnych z nieuszkodzoną błoną dziewiczą. To po wytrysku na srom kobiety bez stosunku wewnątrz, bo ona chciała zachować bezcenne atrybuty dziewictwa i się udało ;-) Kochajcie się, tylko nie oddawajcie własnych dzieci obcym ludziom na poniewierkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś psycholog He he...
Kiepsko ten świat ułożony: te co chcą zajść w ciążę często nie mogą te co nie chcą zachodzą. Gdzie tu złożyć zażalenie. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz ma prawo
pewnie przeczytalas to w Wislockiej - Sztuka kochania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś psycholog He he...
Tak mi się też zdaje, że to stara, dobra Wisłocka. Ale nie mogłam teraz znaleźć tego fragmentu, żeby zacytować. Też się chciałam pochwalić cytatem, ale takim z książki a nie z internetu przekopiowanym. Kochajmy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyccholog
chyba nie rozumiesz co czytasz?!w macicy czy jajnikach i owszem moga sobie zyc do7dni ale nie u wejscia do pochwy!poczytaj uwaznie a nie krytykujesz p.s.teraz wiem dlaczego instrukcja obslugi otwieracza to dla niektorych czarna magia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz ma prawo
no Wislocka to j znam akurat prawie ze na pamiec - obie czesci:) bardzo madra ksiazka. Dla scislosci: w okresie plodnym, w pochwie pleminiki moga przezyc do 4 dni (wytwarzany jest wtedy sluz, ktory sprzyja ich przemieszczaniu sie-rozciagliwy, przejrzysty). W okresie nieplodnym sluz jest gesty, a kwasne ph pochwy sprawia, ze szybko gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jesteś psycholog He he...
Ileż jadu ... ...Czy nie za dużo jak na psychologa? Tak czytanie ze zrozumieniem to jest to: dobrze byłoby, gdyby te plemniki tak sobie chciały grzecznie leżeć bez ruchu u wejścia pochwy przez tydzień czy też dopóki ich nie zmyjemy wodą ... oj, dobrze ... a tu taki fajny ciągliwy śluz (jak białko kurzego jajka) przyjazny dla plemniczków. "Śluz ten tworzy długie pasma, jest rozciągliwy i śliski, ułatwiając w ten sposób przedostawanie się plemników do pochwy i macicy. (...) Należy jednak pamiętać, że przynajmniej jeden z milionów plemników może dotrzeć do macicy bez jakiejkolwiek pomocy. (...)nasienie nie od razu jest w pełni aktywne i zdolne do zapłodnienia komórki jajowej. Wędrując przez śluz, plemniki uaktywniają się - nastepuje proces, po zakończeniu którego plemniki uzyskują zdolność zapłodnienia." Szarewski, Guillebaud pisali to 30 lat po naszej Wisłockiej Idźcie sobie do biblioteki, bo mi się już nie chce ręcznie Wam tu przepisywać książek. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×