Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość booksi

Jak sie liczy ruchy dziecka? Czy takie łomotanie kilkakrotne to jeden ruch?

Polecane posty

Gość booksi

Dostałam kartę liczenia ruchów - mam liczyć ruchy od 9 rano do 21. Lekarz kazał liczyć te mocne ruchy... A moja mała rusza sie dopiero po tych godzinach. W czasie dnia coś tam troche poszpera i .. tyle zwykle :( 1. Czy takie "łaskotanie" lub jakby przejechanie delikatne rączką bądź nóżką to też jako ruch cyz tylko kopniaki? 2. Gdy czuję ruch w dwóch miejscach na raz to jest to 1 czy 2 ruchy? 3. I taki ruch "ciągły" liczy sie jako 1 czy 2? /chodzi mi o takie łubudubu bez przerwy ;) /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze że nie wiem po co wogóle się liczy ruchy? Możesz napisać z jakich powodów to robisz? Sama jestem w 2 ciąży i nigdy się z tym nie spotkałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45790
liczenie jest po to zeby lekazr wiedizal zczy dziecko prawidlowo sie rozwija w 3 trymestrze,jesli masz mniej niz 10 ruchow moze oznaczac np ze dizecko jest owiniete pepowina liczy sie kazda pobudka a nie kazdy ruch!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liczenie ruchow to normalna procedura,zeby upewnic sie czy wszystko jest ok. Niektorzy lekarze zalecaja zapisywac te ruchy, nie jest to nic nadzwyczajnego,a najprostsza metoda zeby sprawdzic czy wszystko jest OK. ruchy dziecka to te konkretne, zdecydowane, jesli dzidzia sie wierci, to jedno tkaei wiercenie liczysz jako jeden ruch. Mozesz sobie zaznaczac np, ze to bylo w czasie krecenia sie i towarzysyzlo temu wiele ruchow;) w 2 miejscach to tez jeden ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz o tym słysze i dobrze bo ja nie chciała bym sie dodatkowo stresować zapisywaniem ruchów i zamiast sie nimi cieszyc to się zastanawiać czy to był ruch do zapisania czy nie:) Nie wiem czy to takie standardowe działania, pewnie zależy w jakim rejonie kraju, wiele kobiet w moim otoczeniu było w ciaży i żadna nie liczyła ruchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie musialo,moze lekarz mial pewnosc ze wsyzstko jest ok. nie wiem co moze byc stresujacego w liczeniu ruchow dziecka, szczegolnie ze powinna robic to kazda przyszla mama, a przynajmniej zwracac na ruchy uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze tez sa inne metody aby swierdzic czy dziecko jest uposledzone. Ja to mam wszysko za soba... Jak bylam z moja mala w ciazy to ona dopiero sie od 8 miesiaca ruszala, a potem bardzo malo. I jest zdrowa, nic niema... Tera jestem znow w ciazy i poco mi sie stresowac tam liczeniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zwrócić uwage i sie tym upajać a liczyc i zastanawiać sie tak jak autorka topiku to różnica:) Czy było te 10 czy tylko 9, czy dziecko owiniete jest pepowina czy nie? Dla mnie osobiście byłby to stres, ale to moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwacja ruchów płodu Karta ruchów płodu wg Cardiff jest prostą i skuteczna metodą nadzorowania stanu płodu w warunkach domowych. Metoda ta polega na liczeniu i rejestracji ruchów wykonywanych przez dziecko w jamie macicy w kolejnych dniach począwszy od trzeciego trymestru ciąży. Sposób wykonania Obserwację rozpoczynamy codziennie o 9.00 rano i kończymy o 21.00. Kiedy kobieta poczuje dziesiąty ruch, wówczas na karcie odnotowuje aktualną godzinę poprzez zaznaczenie odpowiedniego kwadratu. W dniu, w którym zaobserwowano 10 ruchów kończy się obserwację i do końca dnia nie liczy się ilości ruchów płodu. Dopiero następnego dnia należy ponownie od godziny 9 rano podjąć liczenie ruchów dziecka. Jeżeli do godziny 21:00 kobieta zaobserwowała mniej niż 10 ruchów, to ich ilość należy nanieść poniżej grubej kreski karty w kwadrancie odpowiadającym liczbie odczuwanych ruchów. http://www.prenatalna.pl/prowadzenie-c.htm Jak juz wczesniej wspomnialam jest to najlatwiejszy sposob zeby w domowych warunkach obserwowac dobrostan plodu.za bardzo nie rozumiem jak inaczej chcialybyscie to robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za trzy tygodnie bedy robic u mnie doplerer, beda wszstkie organy u malego badac, poprostu czy sie sobze rozwija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle ze doplera zrobia Ci raz i to nie w domu, a obserwowac ruchy plodu mozesz na codzien, nie chodzi o to zeby szalec i ze kazda ma zapisywac ruchy,ale jest to warte robienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie osobiście byłby to stres, ale to moje zdanie... Żaden stres. Po prostu codzienna, prosta, domowa kontrola stanu zdrowia dziecka w ostatnim trymestrze. A... i jestem z Warszawy. To do tych koncepcji o różnym podejściu ginekologów, w różnych regionach kraju. :) Mój ginekolog, super lekarz zresztą, też mi zalecił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak ale jak pisalam moja mala zadko sie ruszala, i co wtedy mialam tam wyliczyc. Jak bym juz w tedy o takich liczeniach syszala to bym chyba spac niemagla... Ja wole do lekaza isc i sie tak przekonac ze malemu dobze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że do lekarza... Ale nie chodzisz do lekarza codziennie przecież, prawda? Dobrze wiedzieć, że wszystko jest ok, ot tak, po prostu po ruchach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik2007
liczylam ruchy, ale troche inaczej-trzy razy dziennie po godzinie mialam liczyc ile jest tych ruchow. przy czym jesli w ciagu 15min byly te 10, to wpisywalam >10 i mialam koniec liczenia. zazwyczaj czekalam az mala robila "bombardowanie" ze wszystkich stron i moglam od razu wpisac >10 nie czekajac nawet 15min, bo ruchy byly "niepoliczalne". a ruchy liczy sie po to, ze jesli cos sie zmieni w ruchach danego dziecka, to warto pojsc do lekarza poza wyznaczonym terminem. a jak ruchy sa stale takie same, to mozesz spac calkowicie spokojnie. wiec mysle, ze liczy sie te ruchy po to by przyszle mamusie mogly spac spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez taką metodę liczenia miałam jak gosik, moze rodziłysmy w tym samym szpitalu?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odświeżam temat. Leżę w szpitalu po terminie porodu i położna przyniosła mi kartę obserwacji płodu. Mam jutro od 9- tej liczyć ruchy dziecka. Tylko jak je zapisać? Mam liczyć do 10-tego ruchu i zaznaczyć kiedy był? Czy odznaczać kreseczkami kolejne ruchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś mi odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dzieciaczek ruszał się kiedy chciał. Były dni, że żadnych ruchów nie czułam, albo bardzo mało. Potem naczytałam się internetów, i leciałam do szpitala za każdą, dłuższą przerwą w aktywności dziecka. Niepotrzebnie, bo dzieci są różne. A lekarz nie może sprawdzić na usg czy dziecko nie jest owinięte? Latają na księżyc, a nie potrafią przewidzieć wagi dziecka albo sprawdzić, czy z pępowiną ok. Paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×