jak powiedziec facetowi mam..

okres, tzn gdy sie przytulacie i ni z gruszki ni z pietruszki jego reka wjezdza w majtki a TY masz okres, nie wazne czy podpaska czy tampon, tak czy siak nie chce zeby tego robil bo si ekrepuje ale jak mu powiedziec, ale nie w prost sorry mam okres;/ jakies inne teksty??:) s.o.s

takie nie mruczane;) on wiedział o co chodzi

okres to nazwa od okresu ograniczonej predyspozycji, możesz to nazwać menstruacją lub bólem głowy... I tak odpowie, że mu to ne przeszkadza.

tylko ja z nim jestem 2 miesiace i jeszce sie nie c=kochalismy wiec mam troche opory przed wiecie mwoieniem o okresie miesiaczka itd;/ kurde nie wiem... jakos ni eprzechodzi mi przez gardlo wez reke mam okres;/

skonczysz 16 lat to pozbedziesz sie oporów

mam 20;/ wiec chyba jestem za niesmiala i nie doswiadczona i zaluje ze nie mam takiejodwagi jak inne dziewczyny, kobiety:(

skoro nie umiesz powiedziec facetowi, ze masz okres to znaczy ze jestes jeszcze niedojrzala na zwiazek.....mimo tych 20 lat......

jejku po prostu chce inaczej to sformułować ... samo mam okrs mnie krepuje, jestem mu to w stanie pwoiedziec ale jakos ubieracjac to w inne slowa

inne słowa brzmią: stodoła zamknieta bracie... czas na sobiewalenie. inaczej nie wiem, może wezme ci do u..s..t?

A co w tym wstydliwego???? Rumienisz się, jak mówisz "piersi" "pupa" "penis" i "ubikacja"????????? To jest normalna sprawa. I to sprawa, o które facet powiniem wiedzieć sporo, dla waszego wspólnego dobra. Poza tym - nie masz ochoty, to nie masz. To cofasz rękę, mówisz "nie". "Nie", takie trudne?

heheh dobre mortifer.....

Co jest wstydliwego w słowie OKRES? Gdzieś ty się wychowała, na wsi?

ona sie wychowala w miescie, gdzie wstyd sie przyznac do braku biletu autobusowego... okres dojrzewania chłopak zna, dodaj polowanie na czerwony październik, powinien skumać że zamiast filmu porno obejrzy bolka i loka ;)

nastepna z tabu w zębach. To naprawde tylko ja rozumiem kiedy kobieta mówi : mam okres. ???

sorry hun im not available :P allbo im shut down :P hehe :P

"ale swoją drogą postaraj się nauczyć rozmawiać z chłopakiem o wszystkim - wcześniej czy później czeka Was jakaś poważna rozmowa: o rozpoczęciu współżycia, o zabezpieczeniu, może o jakiś problemech zdrowotnych czy innych\" Ludzie wy kiedyś macie rozmawiać o dziecku i sobie je zrobić współżyjąc w okresie płodnym. Jak ty masz zamiar o tym wszystkim rozmawiać, o cyklu miesięcznym, może też infekcji pochwy, bólach brzucha, napięciu przedmiesiączkowym???? XXI wiek a dla niektórych to dalej ciemnogród.

ja bede miala od jutra :( uwaga, moge byc zlosliwa:P

pomrucza sobie i wszystko bedzie jasne:P:D

"Mam okres", tak jak "mam katar", "mam ból głowy", "mam grzybicę i biorę globulki" Rżnąć się we wszystkich pozycjach nie wstydzicie, a przekazywać sobie najprostszych komunikatów - tak. Jak dla mnie - to się nazywa DULSZCZYZNA.

dziekuje za pomoc mimo wszystko nawet za te chamskie coz kazdy ma inne podejscie do drugiego czlowieka, w sumie to jestem wstydliwa-fakt dziwne to jest w dzisiejszym swiecie ale mam 20 lat i pewne rzeczy sa dla mnie tabu, napewno nie jest mi wesolo z tego powodu, bo jak widac nawet z tak prostymi rzeczami mam problem... ucze sie tego , bo chce zmeinic swoje podejscie i nastawienie do pewnych spraw. pomysl z mruczeniem i dodanie-poczekaj jeszce 2 dni sa naprawde dobre, wystarczylo mi w delikatny sposob pomoc i nie tzreba krzyczec panowie..

swietnie dziekujemy pani za darmowa reklame osrodka;p

Mozesz mu powiedziec z delikatnym usmiechem, ze niestety, ale dzis jestes ..niedyspozycyjna :) ale za kilka ni bedzie ok;) Na pewno zrozumie.

To może na wesoło powiedz \"Kochanie....krew mnie zalewa\"

no bo dzis mu nie mowilam ze mam okres poprostu bralam reke mu ze spodni i wyciagalam;/ i on nie wiedzial co mi jest i pytal co jest kotek a ja ,,,,,, nie moglam z siebie wyksztusic slowa okres:( nie wiem co pomyslal,ale sprawy nie wyjasnione sa najgosze:(

jak sie wstydzisz powiedziec, to przygotuj sobie karteczke z napisem MENSTRUACJA, tylko nie pomyl sie.....nie napisz MASTURBACJA bo to co innego oznacza ;)

Mówisz:nie dzisiaj, za parę dni....:D Zrozumie, chyba żeby nie ...:O

i teraz chłopak myśli, co jest nie tak, czy coś źle zrobił. atak sprawa byłaby jasna. nie wyobrażam sobie nie rozmawiać o tym z moim chłopakiem- mówię Mu o wszystkim, mówię kiedy mam okres. wtedy wie, że mogę mięć fochy i przymyka na to oczy. jak mnie coś tam boli, to też mówię. To samo On. Ułatwia nam to życie. od początku traktowaliśmy to jako naturalne, może dlatego, że zawsze mieliśmy do siebie dużo zaufania. a etraz, jak zaczęłam brac pigułki, i różne rzecy dzieją się z moim organizmem, to także MU o tym mowie. poza tym On jest ciekawy tego wszystkiego, chce wiedzieć co się dzieje z moim zdrowiem itd

"kochanie mam teraz hmm hmm trudne dni ;) "

Dziewczyny mówcie prosto w oczy facet to zrozumie

to jestescie dorosli a powiedziec ze sie ma okres to wstyd nie mow mu niech sie upier.doli :D