Gdzie mozna poznac jakiegos fajnego chlopaka? - kilka uwag

za bardzo wybrzydasz.

jesli masz odwage, to dobry sposob jak kazdy, ja mam sąsiada, ale za cholere nie wiem jak go no ze tak powiem uwieść

piesek leszek - ale dziewczyny same Cie podrywaja?

jak mają mnie podrywac jak prawie zawsze siedzę w chacie ale jak gdzieś idę to zawsze się jakaś na mnie spojrzy uśmiechnie i nic pozatym a dziwne bo czasami mam takie coś jak np ostatnoi widzę obcą dziewczynę spodobała mi się i widzę kolesia też go pierwszy raz widziałem stał w parku i niewiem czemu ale pomyślałem że on czeka na nią i to się sprawdziło . i to nie pierwszy raz :O

No i widzisz, Piesku - Ty się chowasz w domku i dlatego nie możemy spotkać fajnego faceta. Taka prawda.:(

ale koniec siedzenia w chacie :) czas kogoś poznac ;)

ja tez sie skrywam w 4 scianach. A mysle, ze bylbym niezlym partnerem dla kobiety.

no tak, wielu was samotnych ale wszyscy młodziutcy :O szkoda

ja też bym się nadawał do związku ;) ale bym musiał go poszukac

mam kolege z pracy, co wychodzi sobie z domu sam, np. na spacer czy do pubu, no i w dodatku jest niesmialy. Ale to jest wlasnie przykre, ze tyle jfajnych ludzi sie ukrywa. Ja nie wiem gdzie bym mogla chodzic sama.

Ja mam juz ponad 25 lat :P I nie zawsze wiek oznacza dojrzalosc

Ja w październiku też wybiło 27 lat :O

a ja bym sie nie nadawalem to nie siedze

eleono27 moze by zalozyc osobny topik dla tych w ukryciu :D chcetnie bym go podtrzymywala, a wtedy moze rozni by sie zglaszali ?

Tfu .. miało być. Mi też w paździeniku wybiło 27 lat.

A ja nie wiem, czy bym się nadawała. Może tak, może nie. A co do pubów - wychodzenie z kolegami innych facetów nie odstrasza, co najwyżej powoduje, że trzymają łapki przy sobie, więc jest O.K i przynajmniej można na jakieś ciekawe tematy porozmawiać.:D Ale też zależy, jacy ci koledzy są - niewykluczone, że oni wcale nie chcą, by jacyś inni mężczyźni się koło Ciebie kręcili.:)

szkoda, ze amanta nie ma. On ma ponad 30 lat. moze pozwoliby Ci, zebys go poderwala :P

dobry pomysł ale zrób się na czarno

No proszę, nawet na chwilkę nie można zostawić kafe, bo zaraz konkurencja rośnie :D Joke :D Może być część II, bo na moim topiku rozmowy już dawno zeszły na boczny tor :D Pozdrawiam

Ja się dopisuje do osób siedziacych w czterech ścianach. Tylko, że własciwie to lubię i nie mam ochoty tego zmieniać :P Może za rok, jak stuknie mi trzydziestka wyjdę do ludzi :)

i jeszcze jedno. JAk jestes w towarzystwie innych facetow, to sie nie dziw, ze nikt nie podchodzi. Raz, ze ktorys z nich moze byc twoim facetem, wiec po co podchodzic? Dwa, niesmialych to tym bardziej odstrasza, a tylko cwaniakom to nie przeszkadza. A chcesz takiego poznac?

Mam jeden czarny jeden pomaranczowy :p

rincewinde ja w sumie tez lubie, bo ja sie ze soba nie nudze :p z tym, ze ja bym naprawde gdzies polatala, no ale no wlasnie nie ma z kim grr. Ty zamierzasz, gdzie do tych ludzi wychodzic?

ja mam 3 czarne ;)

zróbmy po prostu jeden wielki zlot Samotnych Kafeterian :P :D

ale gdzie

zaraz zaczniemy sie licytowac, kto ma ile i jakie kolory i nasze plany dadza tym samym w przysłowiowy łep

siema... W sumie fajne osoby poznaje się wtedy gdy najmniej się tego spodziewamy... Serio. Przekonałam się o tym w środę;) jechałam z Nim autobusem, wysiedliśmy na tym samym przystanku 'na żadanie'. Zaczepił mnie, zagadał...;) a że akurat oboje szliśmy do Biblioteki UW...to poszliśmy razem. Fajny chłopak.:) zapisał mój nr długopisem na okładce Kodeksu Cywilnego...(student prawa). Hmm...własnie i tu jest problem. I chciałabym iwedziec co na ten temat sądzicie..otóż...pomimo, że obiecał ze się odezwie...wciąż milczy. Co jest grane? ta słynna zasada 3 albo 5 dni? widać, że się hmm..bardzo zaangażował emocjonalnie w to..a tu nic. O co chodzi? Potrafi ktoś to wytłumaczyć?:) Pozdr. i powodzenia...:)

no tez super pomysl, tylko mimo wsztsrko jednak trzeba by bylo zrobic rozeznanie wiekowe, no bo ja bym nie chciala na takim zlocie robic za przyzwoitke czy inna

Póki mam ksiażki, internet i kablówkę, nie muszę szukać rozrywek poza domem :)