Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość costa20

Dziecko-ostatni ratunek? Czy to się może udać??Zatrzymać faceta ciążą????

Polecane posty

Gość costa20

Chciałabym się dowiedzieć czy jest na tym forum kobieta, która zatrzymała przy sobie faceta zachodząc w ciąże? I jeśli tak to co z tego wyszło?? Moja sytuacja jest taka ze jestem z mężczyną ktorego kocham i ktory kocha mnie, ale on chce się rozstać. Nie przez inna kobiete. Chodzi o wartości zyciowe i dojrzalosc raczej. Mieszkamy razem. Mysle ze dziecko zatrzymaloby go przy mnie, ale mam tyle myśli.. ze to nie moralne.. Prosze wypowiedzcie sie na ten temat. Mam 20 lat, on 23. Jestesmy samodzielni finansowo. Doradzcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to niemoralne
Mój związek rozwaliła kobieta, która zaszła w ciążę z moim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam babka
jak dla mnie głupota. skąd pewnośc ze jak zajdziesz w cizę to on zostanie z tobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie,a co jak jednak nie zostanie? a nawet jesli zostanie to chcesz zyc ze swiadomoscia ze zostal tylko ze wzgledu na dziecko? ja raczej wolalabym wiedziec ze ktos jest ze mna bo mnie kocha a nie dlatego ze ma jakis obowiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3627599&start=0 tu znajdziesz wiele wypowiedzi a tak w ogole to bardzo zły pomysł. Jestes taka mloda a on ma dopiero 23 lata. dziecko moze jego tylko od ciebie oddalic. bedzie czuł złośc i zostanie przy tobie (o ile ozstanie !) z poczucie obowiazku. chces czegos takiego? dziecko to nie narzędzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costa20
Dla jasnosci dodam, ze ja bardzo chcialabym miec dziecko z tym czlowiekiem. Wogole. Bo go kocham...i on ma mnostwo cech ktore chcialabym zeby moje dziecko po nim przejelo. Nawet gdybysmy nie byli razem. I nie rozwale tu zadnego zwiazku bo to ja jestem jego kobieta. Jestesmy zareczeni, a wlasciwie bylismy..... Prosze o powazne komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze ta kwestia dojrzalosci polega na tym, ze Ty jestes koszmarnie niedojrzala i on tego nie moze wytrzymac, tak? Co zrobisz z dzieckiem, jesli facet jednak odejdzie? wyrzucisz, bo nie spelnilo swojego zadania? A co, jesli zostanie i z kazdym rokiem bedzie cie coraz bardziej nienawidzil? Chcesz dla swojego dziecka ciaglych klotni i ciezkiej atmosfery w domu? Wyjasnisz mu potem, jak podrosnie, ze tak naprawde wcale go nie chcialas, tylko chcialas, ze by tatus byl z Toba, a on i tak odszedl? Odpowiesz mi na te pytania? Przemyslalas to sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko to tez powazna decyzja trzeba zdawac sobie sprawe z tego ze chcesz sprowadzic kogos na ten swiat za kogo bedziesz odpowiedzialna to nie jest decyzja ktora mozesz w kazdej chwili odwolac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Litości costa przeczytaj ten topic co dałam ci linka. przeciez zmarnujesz sobie zycie ciaza w tym wieku tylko po to by go zatrzymac. jesli on nie chce to dziecko go nie zmusi, pogłebi tylko jego złośc i niechęc bedzie miał swiadomosc ze zaszłas wbrew jemu i wbrew jego woli. odpusć i daruj sobie. masz tylko 20 lat! nie marnuj zycia, mozesz kiedys załowac..... a dziecko to nie zabawka pamiętaj. chce odejść? nie kocha cie i daj mu krzyz na droge. po co ci facet kóry ciebie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costa20
Taaaak.. ale czy ktoras z was zauwazyla ze w pierwszym poscie napisalam ze on mnie KOCHA?? Moze wam sie to wyda niemozliwe ze kocha a jednak chce sie rozstac,ale tak wlasnie jest. Rozstac sie chce z powodow innych niz uczucia. Dlatego prosze o szersze spojrzenie a nie wrzucanie sytuacji do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba nie do konca kocha
skoro jakies tam warosci sa dla niego wazniejsze, niz uczucie i chce odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem to najgorsze co można zrobić ratować związek dzieckiem.. zła kolejność najpierw trzeba ratować a jak sie uratuje.. to sprawić dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super w wieku lat 20 dziecko :O żeby faceta zatrzymać :O 20 :O a co z pracą :O a on i tak może cię zostawić i płacić 400 zł alimentów :O 20 lat :O a jako samotna matka to już raczej na nową miłość nie trafisz :O no może po 30 :O 20 lat i wrabiać w dziecko dla miłości :O 20 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costa20
Dobra. Dzieki za wypowiedzi, ale topic juz chyba nie ma sensu. Tym bardziej ze nie wypowiedziala sie ani jedna osoba o ktorej zdanie mi chodzilo, czyli kobieta ktora to zrobila, i ktora mogalby napisac co z tego wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie japonki
to bardzo mądra kobieta i...jędrna ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrysteee
ludzie to jendak maja niezbyt równo pod sufitem. wracaj do szkoły dziewczynko. nie dziwię się, ze facet nie chce z tobą być. dobrze, że wasze wartości się rozmijają, przynajmniej z was obojga on jest normalny. i przepraszam, skoro już nie jesteście razem, to masz zamiar się z nim puszczac, żeby zajść w ciążę? tez zajebisty pomysł nie no ręce opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki pomysł wzbudza we mnie: a/ zdumienie bo taki głupi b/ obrzydzenie bo wstrętny moralnie c/ złość i agresję (nie będę tłumaczył dlaczego :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costa20
A w którym to ja momencie napisalam ze nie jestesmy razem??? Ja napisalam ze on chce sie rozstac. Nie ze sie rozstalismy. I mysle ze zanim sie rozstaniemy to minie jeszcze troche czasu...z 3misiace moze. Poprostu czuje to pod skora ze cos jest nie tak jak powinno byc. Ale poki co jestesmy para, mieszkamy razem i planujemy swieta!! To nie jest sytuacja gdy on mnie zostawil a ja probuje do niego wrocic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da sie zatrzymac kogos na siłe chce odejsc to i dziecko nie pomoże najpier ratujciue zwiazek sami a jak sie uda to dopiero pomyslcie ży czas na nastepny krok -dziecko bo taki maluchj to nie zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno skoro jestescie razem to rozmawiajcie tylko romzowa pozwoli wam wywnioskowac co jest żle w waszym zwiaZKU I CO POPRAWIC a dzicko nic nie ząłatwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu masz wypowiedź laski która zaszła w ciąze by facet do niej wrócił, bo ten zakochał sie w innej: Aneta81_ Zrobiłam tak samo jak ty i niestety on pomagał mi itp, ale nie wrócił do mnie. dziecko ma 2 lata a on jest nadal z tamta, kochają się a we wrzesniu był ich slub kościelny!!! zmarnowałam zycie, głupia byłam i młoda 13:22 Aneta81_ Dziecko mamy sliczne, zdrowe i co z tego. Uwielbia synka, ale mimo wsyzstko zawsze wracał do niej -teraz swojej zony. A ze mną był wczesniej prawie 4 lata. I co z tego? To znią sie ozenił, to ich jeszcze umocniło. Teraz ja jestem poniżona. Myslałam ze sie ożeni ze mną jak bede w ciazy a on obiecał pomoc. Uznał dziecko, nosi jego nazwisko. i co z tego. Ja nie nosze i nigdy nie bede, za to ona tak. NIc nie mam oprócz slicznego synka. Szkoda ze wychowa sie bez ojca. Nic nie zrobisz..... nic! Ja tez myslałam jak ty i teraz jestem samotna matką. Tez myslałam ze do mnie wróci, bo dziecko, bo wczesniej 4 lata razem, We wrzesniu wzieli slub koscielny. Myslisz ze ja nie rposiłam go by wrócił? Najpierw nie, póxniej straszyłam, wreszcie brałam na litosc, ze dziecko najważniejsze itp. Mi rósł brzuch, on pomagał, przyhchodził dawał pieniądze. Ale nie chcial mnie juz, potrafisz to zrozumiec? Podobne tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, ze gdybyś mnie TO zrobiła, zorientowałbym sie predzej czy później. Jesli prędzej a nawet bardzo szybko, to podałbym Ci postinor duo, podstępem a nawet siłą Jeśli później, to najpierw płomienna nienawiść przekształciłaby się w gorzką odrazę. Dzieckiem zajmowałbym się tym bardziej, ze miałoby matkę idiotkę, ale nie jako Twój mąż. I pewnie prędzej czy później dostałabyś w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suguska
ja znam faceta ktory chcial zatrzymac przy sobie swoja byla pakujac ja w dziecko. nie dosc ze sie nie udalo to jeszcze sie pochwalil komus, a ten ktos doniosl jej no i zwiazek zakonczyl sie definitywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabcia
Costa 20 wiem że Ci ciężko ja sama nie zrobiłam tego ale mam przyjaciółke która zrobiła dokładnie to samo o czym myślisz TY, zaszła w ciążę facet się namyśił i stwierdził że skoro jest bobas no to trzeba się nim zająć, zamieszkał u niej dziecko się urodziło i szczęśliwi rodzice wychowywali go aż przez 3 miesiące bo potem opadlo podniecenie dzieckiem i zaczely wychodzic stare temety skonczylo sie to tak ze dziecko stalo sie jeszcze wieksza przeszkoda ona juz piaty rok wychowuje sama syna a on siedzi za granica z inna laska i wysyła kase a jak przyjezdza to buntuje jeszcze swojego syna przeciwko matce...to prawdziwa historia z życia może Ci to pomoże w podjęciu decyzji pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam ale nie Saddam
Dziecko NIGDY nie może być argumentem w relacjach między ludźmi. NIGDY! Dziecko powinno być owocem pełnego i stabilnego uczucia. Dopiero gdy para dojdzie do takiego stanu, że są dojrzali, odpowiedzialni, pewni swych uczuć i mają zdolność finansową, można powołać dziecko na świat. Ono ma być chronione i wszystko ma być dla niego, a nie ma być katalizatorem i monetą przetargową, narzędziem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupich nie sieja...
Byla mojego meza wyciela mu taki numer juz po tym, jak sie rozstali. I co? I nic. Uznal dziecko, kocha je, odwiedza, lozy na nie, ale nic poza tym, a do jego matki ma zal za to, ze tak postapila. To nie jest sposob na ratowanie zwiazku. Probujac w ten sposob zatrzymac faceta sprawisz, ze jeszcze szybciej bedzie zwiewal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×