która ma mało przystojego faceta?

i jak Was zdobył? jesteście atrakcyjne? czy miałyście wątpliwości z tego powodu? i czy obchodziła Was reakcja społeczeństwa. temat wydaje się być próżny i oczywisty... chciałabym jednak by wypowiedziały się osoby, które faktycznie miały podobny 'problem'

Nie ma wpisów? A to niespodzianka :)

przystojny to pojęcie względne :P mam kilka koleżanek, które na lewo i prawo głoszą jacy to ich faceci są mega przystojni i jak to laski sie za nimi oglądają a sorry ja bym ich nawet kijem nie tknęła :O :O :P :P także ten, który jest wg Ciebie przystojny wg mnie może być obrzydliwy i vice versa :D

tacy mało przystojni żyją samotnie bo która by chciała coś takiego :O

teorio, chodzi mi o to, że koleś po prostu z wyglądu nie wydaje się atrakcyjny. ani Tobie ani Twoim kolezankom, ani pustym laskom... taki przeciętniak albo nawet poniżej przeciętnej. Nie pasuje do panującego 'kanonu'

Nie rozbrajaj mnie takimi pytaniami, przecież wiadomo, że żadna.

mój eks był paskudny ale to jeszcze była najmniejsza z jego, jakże licznych, wad dla mnie wręcz bez znaczenia

to jak ktoś ma być z kimś kto mu się nie podoba? :O

to znaczy wiecie... facet też musi o siebie dbać- jeśli jego wygląd eksponuje jego 'sieroctwo' to już inna sprawa :O myć się musi i ubierać po ludzku :O ale chodzi o to, że taki no... nie obdarzony urodą... wiem, że jeden taki przeciętniaczek się we mnie podkochuje i szczerze powiedziawszy ma wspaniała osobowość... nie pytam Was o zdanie, żeby zdecydowac by z nim być. O tym zadecyduję sama. ale on nie pociąga mnie fizycznie (chociaż nie jest brzydki) i paroma zagraniami sobie przegrał... myślę jednak, że gdyby dał mi trochę czasu, coś mogłoby z tego być...

ahaaaa a to nie wiem, mój taki nie jest :P :P :D ale moja koleżanka (całkiem ładna) miała raz faceta, takiego o jakim piszesz, ze nie było w nim ani jednej rzeczy która podobała by się komukolwiek ale miał ZAJEBISTY charakter - ze świeczka szukać takiego no i byli razem przez 3 lata - związek sie rozpadł przez niego bo stwierdził, że już jej nie kocha moja kolezanka miała przez rok depresję i oczy sobie za nim wypłakiwała choc kręciło sie koło niej wielu przystojnych facetów

można powiedzieć że ja. Tzn mi się mój facet bardzo podoba, ale co chwila słysze, że ktoś się dziwi że taka ładna dziewczyna jest z takim facetem :-o A on jest naprawde piękny :-p tylko troche gruby i hmm nieokrzesany... Do tego gbur i cham, ale za to go uwielbiam :-)

sratataaaaa wiesz co ludzie naprawde myślą? On ma dużo kasy, a ty na nią lecisz :P

brzydall ....masz rację albo ona ma duży przebieg i se wzięła takiego który będzie ją chciał

też mnie się pytali co ja w nim widzę, że z nim jestem :) a ja widziałam jego duszę, dobre serce, jego niesamowite poczucie humoru i to, że zawsze mogę na niego liczyć. Uroda nie liczy się dla mnie wogóle. Facet musi mieć w sobie to coś ;) co cię zauroczy i wtedy dla ciebie będzie najpiękniejszy na świecie, nic mnie nie obchodziło co inni o nim sądzą. Jesteśmy wspaniałą parą od dwudziestu lat i kochamy się jeszcze mocniej niż kiedyś o ile to wogóle możliwe. Ps. W czasach szkolnych zostałam wybrana miss szkoły, więc tym bardziej nikt nie mógł zrozumieć co ja w takim brzydalu widzę. A on był zawsze dla mnie piękny :)

Jesteście parą od dwudziestu lat, gratuluje. Wnioskuje z tego, że poznaliście się dawno temu. Ale to były inne czasy i inna rzeczywistość. Teraz co innego się liczy.

brzydall - nie prawda teraz czy wtedy co za różnica, przecież miłość to nie dinozaury - nie wymarła. A ja właśnie o prawdziwej miłości piszę, dla niej nie ma znaczenia czy jesteś biedny czy bogaty, piękny czy brzydki. Uwież mi czasy wcale tak bardzo się nie zmieniły, miłość nadal istnieje :)

\"miłość nadal istnieje\" ale wyłącznie wśród pięknych, śmiałych, bogatych, ambitnych, zaradnych i mających perspektywy :O

Mój przyjaciel nie należy do przystojniaków, ale jest słodki... i kilkanaście lat młodszy.

Dwadzieścia lat temu było inaczej. Teraz władze sprawuje pokolenie fotki.pl :o

brzydal i a ja wygrałam życie - a czy w dzisiejszych czasach dziewczyny są tylko piękne, puste i bogate? Na pewno nie tylko takie są, rozejrzyjcie się ile jest dziewczyn fajnych z głową na karku, którym nie tylko kasa w głowie.

ja nie mam ani kasy, ani wyglądu, ani charakteru :O więc prędzej mam szanse jak bym się jakimś cudem dorobił milionów na \"amatorkę kasy\" niż jakąś \"fajną z głową na klark\" bo taka znajdzie sobie też \"fajnego z głową na karku\"

każdy człowiek ma w sobie coś, nie musisz być super pod każdym względem. Uwież mi, że kasa i uroda to rzeczy, które mogą przeminąć i co wtedy zostaje - nic! Dlaczego piszesz że nie masz charakteru?

Jak można miec charakter nie mając wyglądu i kasy? Takie braki strasznie wpływają na pewność siebie, powodują nieśmiałość i pesymizm.

no pewnie, masz rację jak ma się kasę i wygląd to i charakter masz. Zobacz sam co piszesz :) Pewnie, że ludziom ładnym i kasiastym jest łatwiej w życiu, ale nie traktuj tego jak mantry życiowej. Pamiętaj, że pieniądze szczęścia nie dają - zaraz pewnie napiszesz, że bez pieniędzy nie da się żyć i to też prawda, ale nie stawiaj kasy na pierwszym miejscu w twoim życiu, bo przegrasz.

mój mąż nie miał kasy, był brzydki ale nie był pesymistą. Pamiętaj, że na smutasa żadna nie poleci!!! Zmień nastawienie do życia, bo szkoda twojego młodego życia na takie smutki. Liczy się wnętrze człowieka, a nie jego dobra materialne czy jego uroda. Zapamiętaj to sobie raz na zawsze!!! :)

ale to chyba nie o tym :O idziesz do przedszkola brzydki i w taniej bluzie -> dzieci się śmieją dzieci się śmieją -> łapiesz kompleksy, unikasz ich i zamykasz się w sobie zamykasz się w sobie od dzieciństwa -> nie rozwijasz się przez lata masz 2X lat i charakter z przed XX lat po przez cały czas stałeś/aś w miejscu i tak o to wygląd i kasa kształtują charakter albo raczej jego brak :O

ja na pierwszym miejscu stawiam kasę bo co miałbym robic z dziewczyną niemając pieniędzy na drugim miejscu patrzę na urodę a na trzecim charakter

a ja wygrałem życie - jest dokładnie tak jak piszesz, jeśli nie masz kasy i wyglądu, nie możesz mieć super charakteru. To po prostu niemożliwe - jedno łączy się z drugim.

trochę to dziwne - i właśnie tacy jak ty potem się dziwią, że nie są szczęśliwi w życiu, czy ożenisz się z dziewczyną tylko dla jej urody - która przecież przemija? Czy może dla kasy - jej kasy? Mówisz, że charakter dziewczyny u ciebie jest na końcu - to żyj sobie z taką pustą laską przez całe życie - na pewno nie będziesz szczęśliwy!!!

brzydal i a ja wygrałem życie - więcej wiary w siebie, więcej optymizmu. Ludzie co się z wami dzieje? Dla was kasa i uroda znaczą tak wiele?