Kiedy będziemy godnie zarabiac!

Czy długo jeszcze będziemy się godzic na głodowe pensje, podczas gdy pracodawcy pływają w luksusach? Mój mąż także jest pracodawcą. Płaci za wykonaną prace a nie rzuca ochłapy. Czy nie mogą tego czynic wszyscy!

większość pracodawców płaci za wykonaną pracę Twój mąż płacąc dużo ,pewnie już w luksusach nie opływa może nawet jego pracownicy lepiej się mają od niego samego podoba mi się powiedzenie :\"jaka praca,taka płaca\" mam nadzieję,że Ty u żadnego krwiopijcy nie pracujesz przecież masz męża pracodawcę.

mądre słowa, he he :)

jak pracowac u meza, czy kogokolwiek z rodziny ;)

Jeszcze gorsze jest zaiwaniać za 999zł jak pomiotło kiedy mąż ma firme :)

niestety wcale nie jest prawdziwe powiedzenie jaka praca taka placa bo moj maz pracuje bardzo dobrze ,jego pracodawca oplywa w luksusy a pracownikom placi 800 zl to nie jest w porzadku

Takie realia. Pracownik nie może zarabiać tyle co szef :-D Komuś nie pasuje otwiera swoją firme

mądre słowa,Rosalinda jak się ma ambicje i szczerą chęć do pracy to otwiera się własną firmę rezygnuje się z przywilejów pracowniczych wcześniej ,czy później osiąga się ewentualny sukces w Polsce nie ma niewolnictwa, przymus do pracy był ,ale kiedyś nie zdarza się żeby pracodawca nie docenił ambitnego,pracowitego,wydajnego,niekonfliktowego,uczciwego,jednym słowem dobrego pracownika, takich się nie zwalnia,takich się szanuje i tacy otrzymują podwyżki (mam na myśli jedynie prywatne firmy),

zycia tu chyba ktos nie zna ja znam wile osob ktore tak myslaly a teraz maja komornika na glowie-firma sie musi rozkrecic kasa jest potrzebna a ZUs i podatki tez trzeba placic-firma nie rowna sie duzo kasy

przecież już godnie zarabiamy

nnnnnnnnnnzzzzzzzaaaaaaa - jak ktoś jest życiowym fajtłapą to będzie miał komornika i bez firmy.

Rosalondo-a ty ile masz lat i ile zarabiasz??? Bo akurat nieZle sie trzeba nac na interesach by w firmę nie wtopić-jesli by to było takie proste to wszyscy by w luksusy opływali

Dokładnie, jak komuś nie leży 800 zł, ciepła posadka, etacik, zus, możliwość pójścia sobie na zwolnienie, 28 dni płatnego urlopu, kawa za friko, a czami i więcej - niech przejdzie na działalność gosp. Zero osłony socjalnej, zero płatnego urlopu, nie pracujesz, nie masz dochodu, podejdmujesz nieustannie ryzyko, inwestujesz, klienci nie płacą ci w terminie i tak dalej. A pracownik ma wszystko w nosie, odejdzie za pól roku, utnie sobie pogaduchy przez telefon na twój koszt albo pójdzie na 2 tyg zwolnienia, bo ma katar.

"jesli by to było takie proste to wszyscy by w luksusy opływali" Bynajmniej Ludzie po prostu wolą robić raczej nic niż coś, odsiedzieć 8 h w biurze raczej niż latać po urzędach, załatwiać, ponosić ryzyko i stawiać czoła nieustannym zmianom na rynku.

a ja uwazam ze jednak place nie powiinyy byc takie marne przeciez one sie nijak nie maja do naszych wydatkow-jesli placa np wynosi 750 zl a czynsz 400 to z czego zyc??

Płaca nie jest regulowana tym, ile potrzebujesz pieniędzy na zycie, sorry, dziewczę, pojęcia nie masz o ekonomii. Będziemy mieć produkt narodowy taki jak w krajach zachodnich, to i na wyższe płace nasz stać. Bardzo wiele firm naprawdę walczy o przetrwanie i dlatego nie bedzie szastać pieniędzmi na płace. A ci to "opływają w luksusy" myślą sobie, po co mają więcej płacić niż ci których naprawdę nie stać na wyższe płace. Tymbardziej że mnóstwo ludzi wciąż szuka pracy. Ale powiem wam coś, ludzie którzy naprawdę coś umieją, specjaliści, są opłacani coraz lepiej. Natomiast no przykro mi, mamy nadprodukcje osób po studiach, pseudo-studiach, licencjatach na prywatnych uczelniach, które kiedyś nie wyszłyby poza ladę w sklepie. Mają studia - fajnie. Tylko tak naprawdę nic nie umieją i do niczego specjalnego się nie nadają.

Płace idą w góre, ludzie dosłownie kłębią się w galeriach handlowych, wydają lekką reką na naręcze ciuchów 600 zł. no więc sorry, w tym kraju zarabia się też dobrze. Że wam nie wyszło - coż

bzdura !!! gdyby tak było to nikt by nie pracował za granicą :) to że kilka milionów polaków wraca z Anglii i Holandii i tu wydaje siano nic nie zmienia i wręcz przeciwnie pokazuje jak pierdolnięty jest nasz. kraj wszyscy przewidują że najwcześniej dorównamy reszcie krajów za jakieś 30-50 lat więc życzę miłego czekania :D:D ja wyjadę za rok do UK na stałe bo poznałam tam chłopaka który załatwi mi pracę i załatwi obywatelstwo :)

Za granicę wyjeżdżają zdesperowani ludzie, którym tutaj nie wyszło. Bardzo wielu wyszło, tylko oczywiście lepiej temu zaprzeczać, bo wtedy wam się robi lepiej na temat tego gdzie jesteście, co robicie i ile zarabiacie. Mieszkam w jednym z największych miast i prowadzę kursy w firmach. Mniejszych, większych i międzynarodowych korporacjach. Widzę młodych ludzi zadowolonych z życia, żonglujących pracą. Jaki im nie leży w Shellu, to się przenoszą do WaterPriceCoopers, jak im nie pasi w Cup Gemini, to już Phlip Morris zaprasza na rozmowę. Widzę, jakie ciuchy noszą. Z najwyższej półki. Stać ich na nowe mieszkanie, samochód i wakacje za zganicą. Sorry, ale to też jest Polska. A w galeriach mózg w poprzek staje, ile ludzie zostawiają kasy w najdroższych sklepach. I jakoś nie wyglądają na falę emigracji zjeżdżającą na weekend. Spójrz na ulicę, jakie bryki jeżdżą. Ludzie mają kasę i dobrą pracę. Tyle. I żeby było jasne: ja nie należę tych, któych stać na zakupy za 600 zł w jednym sklepie. Ale potrafię być uczuciwa na temat tego co widzę dookoła.

fkaka - popieram w 100%, chociaż uważam, że wyjazdy rodaków za granicę (moim zdaniem pójście na łatwiznę po części) przyczyniły się poniekąd do tego stanu rzeczy :D Mnie się to podoba i chyba udało mi się to wykorzystać ;)

ja nie wiem kto jeszcze 800 zł zarabia, mi na poczatek dali 1400 na ręke i będzie więcej z czasem, więc nie wiem co gadacie a mieszkam na wsi i pracuję na wsi w prywatnym przedsiębiorstwie.mam srednie i dopiero studjuje, a to moja pierwsza praca i to biurowa:P acha a urzędaski którzy nic nie robią to niech nie narzekają albo sie za robote wezmą :)

a ja mieszkam w 60 tys miescie i dostaje 850 niestety a napewno duzo robie bo pracuje w Salonie Orange

Ja godnie zarabiam. Jestem kierownikiem ochrony, mam 3100 brutto plus premia, nienormowany czas pracy, samochód i tel. służbowy i takie tam inne drobiazgi. Na rękę chapię gdzieś koło 2400 zł:)