Do Kobiet Masturbacja

Wiec...wiadomo ze duzo ludzi sie masturbuje:) czesciej sa to mazczyzni niz kobiety:) no ale kobiety tez lubia to robic:) Moj partner sam sie nieraz zaspokaja jak sie dlugo nie widzimy bo nie potrafi sie powstrzymac:) kiedys mi to przeszkadzalo ale teraz jest juz ok:) ostatnio sama tez sprobowalam:) wczesniej tylko sobie jezdzilam palcem a teraz doprowadzilam sie do oorgazmu:) powiedzialm mojemu partnerowi a on byl zadowolony tzn. podniecony ze zdobylam sie na takie cos i ze by sie po mnie tego nie spodziewal:) Moje pytanie do Kobitek:) Robicie sobie same dobrze??I czy wasi partnerzy to wiedza??

:(

przecież to najnormalniejsza rzecz na świecie....ja zawsze kiedy się kocham robię sobie dobrze...tak jest od zawsze i mój partner o tym wie...:)...głowa do góry i nie smutaj się

nie dosyc ze o tym wie ...to uwielbia na to patrzec....wzdaje mi sie ze to ich kreci...

Wspólna masturbacja...patrzenie na siebie...to dopiero niezły odlot :D Róbmy tak często a będzie pięknie ;)

żono, ciekawe kawałki opowiadasz. Przecież w ciemności się nic nie widzi. Czy może Ty to robisz przy włączonym świetle. A co na to rachunek za prąd ? ;) :D

przecież to można robić przy zapalonych świecach

To koniecznie trzeba pana Floriana z okolicznej ochotniczej straży pożarnej poinformować, bo co zrobisz jak się firanki zapalą w przypływie natchnionej szamotaniny ? ;)

no tak...nie pomyśłałam że to może sie skończyć pożarem...ale czego sie nie robi w imię miłości i doznań sensualnych ;)

z opowiadaniem kazdemu facetowi o tym ze sie masturbujecie jest ryzykowne ,bo roznie na to czsami facet reaguje .Kiedys pisała do mnie laska ktora powiedziała swojemu facetowi ze sie mastubuje bo odczuwa taka potrzebe a on wyzwał od zboczonych i zaczął ja odzwyczajac od tego "zgubnego nałogu" Dziewczyna nabawiła się nerwicy seksualnej tak silnej że poczuła wstręt wogole do seksu.

nie nie mow partner czesto chcial zebym sama sobie zrobila i to przed nim:) ale ja nie mam tyle odwagi i otwarcia zeby cos takiego zrobic:( a sama sobie zrobilam bo mialam ochote i jakos tak ale wale sie kocham z moim facetem niz "sama"

ale jajaaaaaa...zaszokuje cię jeszcze bardziej bo ja to robie przy nim...w biały dzień :D

Bo moze ty masz odwage:) ja jednak sie na to nie odwaze .na pewno nie w najblizszym czasie:)

moja jak chce sie kochać to mi mowi ze idzie do łózka zrobic sobie dobre i ja nie mogę wytrzymać natychmiast ide za nią zeby ja doprowadzic do orgazmu

żono, niczym mnie nie zaszokujesz, bo nawet przez chwilę nie wątpiłem, że robisz to w biały dzień. A może latem w słoneczku na balkonie ? ;)

ale jajaaaaaa....nie kręci mnie przy obcych...nie jest wtedy dobrze ;) Bez przesady...nie jestem aż tak perwersyjna ;)....tajemnica musi byc jakaś...coś tylko i wyłącznie dla jego oczu ;)

Ale zboczeńców.. przy zapalone światło?!? A nie obrzydza Was ten widok?!? Ohyda..

no nie mogę, ze facet obrazil sie o to ze jego panna przyznala sie do masturbajcji... nie cos tutaj nei tak, kazdy zdrowy facet bedzie z tego powodu szczesliwy, widzac swoja kobiete, ktora sie zabawia sama ze soba, nie mowiac o tym jak sie siedzi na przeciwko i patrzy sobie w oczy... powiedzcie co jeszcze nie pasuje waszym faceta, bo nie moge az uwierzyć w to wszystko! powiecie pewnie, ze jestem tez szczesliwcem... otoz nie:) moja sama nie chce slyszec o dotykaniu, uwaza ze to bezsensu...:/ coz... pozdrawiam

żono, ja bardzo przepraszam, ale mam taki balkon, że z zewnątrz nikt nic nie widzi, chyba że z książyca obserwuje ;) a może z Marsa ;) jakiś Idealista

hej ludzie opanujcie sie masturbacja to ZLO uprzedmiotowienie, zezwierzecenie, zaklamanie a potem zal, rozpacz, pustka stancie w prawdzie zanim zniszczy Wam zycie poczytajcie sobie opinie osob UZALEZNIONYCH http://adonai.pl/czystosc/?id=91 kto ma uszy nich slucha

Masturbacja jest grzechem ,bo w czasie jej trwania fantazjuje sie na tak niezbozne tematy,ze strach przyznac sie przed samym soba.Przeciez nie mysli sie o kazani niedzielnym.

a jezeli ktos w jej trakcie o niczym nie mysli ?

Wiśniewski w \"Samotności w sieci\" najpiękniej opisał akt kobiecej masturbacji.... \"Chociaż nie odważył się jej o to zapytać, był pewien, że się masturbuje. Była zbyt inteligentna, aby tego nie robić. Tylko kobiety, które się masturbują, dobrze wiedzą, co je podnieca i umieją o to poprosić. Ponadto akt masturbacji jest jedynie dodatkiem do prawdziwego aktu, który ma miejsce w mózgu. Podbrzusze jest tylko sceną, na której się to rozgrywa. Był pewien, że ona masturbuje się, myśląc o nim. Tak, to była właśnie ta wyłączność: być w jej mózgu i w jej palcach w takim momencie. Czy można być w ogóle bliżej kobiety niż wtedy, gdy ona rozładowuje napięcie swoich fantazji, wiedząc, że nic, absolutnie nic i przed nikim nie musi udawać? \"